Wysłany: 2016-11-15, 19:24 Od czego zacząć modyfikacje i jaka kolejność
Witam i zamieszczam pierwszy post z prośbą o „dobrą radę”, gdyż pierwszy raz mam do czynienia z terenówką. Generalnie 2 msc. temu zakupiłem samiego z 1991 r. 1.3 i na chwilę obecną:
1) silnik i napędy ogarnięte (przegląd) - zostało wymienić chłodnicę gdyż puściły mocowania (jeszcze oryginalna) i sprzęgło już się kończy. Polecacie oryginalne czy raczej coś wzmocnionego? od razu wymienić linkę?
2) rama zabezpieczona i bez korozji, blacharka ok i aktualnie dopieszcza ją blacharz.
3) instalacja elektryczna – jest problem gdyż pasek osprzętu nie jest w jednej linii z alternatorem (prawdopodobnie alternator z innego auta), stąd też zakupiłem używanego bosha 55a, który poszedł do regeneracji i mam nadzieje, że będzie pasował… Jak rozumiem w alternatorze oprócz przewodu głównego podłącza się tylko jeden przewód na wzbudzenie/lampkę?
Po usunięciu ww. usterek chcę zacząć „modyfikacje właściwe” i tu jestem zielony. Wstępne założenia przy początkowo lekkim terenie, aby nauczyć się śmigać to:
1) Zawieszenie. Generalnie są całe zestawy jak i można nabywać pojedynczo. Zależy mi na podniesieniu auta o ok. 5 cm i aby resory były miększe w stosunku do seryjnych. Obecnie autko jest lekko przechylone do przodu i wydaje mi się, że ktoś coś majstrował, gdyż z przodu są tylko po dwa pióra w resorach. Co polecacie?
2) Zastąpienie seryjnych zderzaków zderzakami o większym kącie natarcia i montaż wyciągarki. Czy nie będzie zgrzytu z zawieszeniem gdyż nowy zderzak i wyciągarka pewnie z 50kg ważą. Może przed zawieszeniem zamontować docelowy zderzak i obciążyć go masą wyciągarki na potrzeby dostrojenia zawieszenia?
3) Koła. Tu się chyba pospieszyłem, gdyż miałem okazje zakupić felgi DOTZ rozmiar 15x7, rozstaw śrub 5x139.7 et 0 z oponami Insa Turbo bieznik kopia Simex'a rozmiar 195/80 r15. Nie będą ocierać przy seryjnym zawieszeniu? Generalnie słyszałem, że ten rozmiar jest optymalny przy seryjnym reduktorze itd.
4) Z czasem pneumatyczna blokada mostu tylnego. Nie bardzo rozumiem sensu takiej blokady (teorie znam) jednak wymaga ona sprężarki i pytanie czy zbiornik ze sprężonym powietrzem rozwiązałby problem? Ktoś to testował?
Dodatkowo najlepiej śmiga się na co najmniej dwa autka, zatem czy ktoś jeździ w okolicach Legionowa, Nowego Dworu Mazowieckiego, Zegrza? Są tam jakieś fajne miejsca aby wypróbować autko w lekkim terenie?
Ponadto odnośnie mechaniki jakieś tam pojęcie mam, przy czym jaki rozsądny warsztat w okolicy Wawy polecacie bo wymiana i zestrojenie zawieszenia wymaga pewnej wiedzy…
Z góry dziękuje za pomoc. Jeszcze raz pozdrawiam wszystkich Forumowiczów.
Pomógł: 22 razy Dołączył: 28 Lis 2013 Posty: 520 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-11-15, 20:18
Hej,
to ja się powymądrzam, bo czasami lubię :)
możesz rozważyć następujący scenariusz wydarzeń: Doprowadź auto do pełnej sprawności, załóż kupione koła (powinny wejść i nie ocierać) i potrenuj trochę teren. Zobaczysz co potrafi samurai w takim setupie. Piszesz, że chcesz auto wyżej i bardziej miękko. Przy resorach nie jest to banalne. Może OME lub Lovells dają taką możliwość - nie wiem. Popularne 'Mazury' miękkie nie są. I na pewno nie modyfikuj zawieszenia zanim nie ustalisz czym chcesz je obciążyć. Stalowy zderzak i wyciągarka stanowczo doważą Ci przód.
Poza tym w okolicach Warszawy jest pare samuriów w różnych konfiguracjach. Zawsze możesz obejrzeć i popytać.
W okolicach Zegrza jest sympatyczna piaskarnia: 52.377327, 20.988555 - przyjemnie się tam jeździ.
Dość wymądrzania - a Ty zrób jak zechcesz :)
Pozdrawaim,
PS.
pamiętaj, że auto autem, ale za to co ono potrafi w gruncie rzeczy odpowiada kierownik :)
Piękne dzięki:) Generalnie wiem że miękki nigdy nie będzie bo i nie o to chodzi tylko nieco chce poprawić temat. Dokładnie tego się obawiałem - zrobię zawieszenie a dokładając zderzak i wyciągarkę wszystko trzeba będzie od nowa. Odnośnie piaskarni rozumiem, że podałeś mi współrzędne gps:)? Auto mapa wystarczy... :)?
[ Dodano: 2016-11-15, 20:35 ]
Coś tam trzeba pozmieniać bo z przodu ewidentnie ktoś się babrał i mu nie wyszło. Jak widzę w necie powinny być z przodu 3 pióra?
Pomógł: 22 razy Dołączył: 28 Lis 2013 Posty: 520 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-11-15, 21:07
mrpaulo napisał/a:
Odnośnie piaskarni rozumiem, że podałeś mi współrzędne gps:)? Auto mapa wystarczy... :)?
[ Dodano: 2016-11-15, 20:35 ]
Coś tam trzeba pozmieniać bo z przodu ewidentnie ktoś się babrał i mu nie wyszło. Jak widzę w necie powinny być z przodu 3 pióra?
wklej współrzędne do maps.google.com
co do ilości piór: to santana czy japończyk? Jak snatana to jutro policze :)
no pewnie samy nie mamy zkim jeździć tylko daleko byś miał ja swojego samurai tez dopiero szykuje
Spoko ściągałem go ponad 500km z uszkodzona prowadnica fotela (przechylony na bok) bez świateł mijania padł rozrusznik a smigalem ekspresowka i autostrada;)) Odległość to nie problem niedaleko mnie tez jest kilka miejsc wiec możemy pośmigać i cos pomontować przy furach - musze nawiewy tez oczyścić Pozatym na dwa dobrze jak sie któryś zakopie;) mam line kinetyczna jak cos;)
Ja bym stwierdził że żaden resor liftowany lub wzmacniany nie jest bardziej komfortowy od serii. Kup sobie zestaw zamontuj i olej mechaników- będziesz zdrowszy a za resztę kupisz inny szpej
Alternator 55A do wciągarki to mało
,Zapomniałem o wspomaganiu i przełożeniach reduktora
_________________ Samuraj- neverending story...
Ostatnio zmieniony przez Starscream 2016-11-15, 23:04, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 15 razy Wiek: 46 Dołączył: 18 Cze 2011 Posty: 663 Skąd: Powiat Żyrardów
Wysłany: 2016-11-15, 22:10
Choć znawcą nie jestem to oglądając kumpli którzy motali seryjne auta to ja bym wybrał taką drogę która usprawni zdolność terenową auta (chodzi mi o typowe zdolności jezdne):
1. Lift zawieszenia i dużo jazdy w terenie.
2. Agresywniejsze opony i dużo jazdy w terenie.
3. Blokada tylnego dyfra i oswajanie się z nią poprzez dużo jazdy.
4. Wolniejszy reduktor lub mocniejszy motor i dużo jazdy
W miedzy czasie mogą wpaść takie dodatki jak: wyciągarka / wspomaganie / tarcze na tyle / snorkel / odpowietrzenie mostów itp.
Późniejsze motanie to już zaczyna się wyścig zbrojeń:
5. Zawieszenie na sprężynie.
6. Mocniejszy motor.
7. Klatka bezpieczeństwa.
8. Koła co najmniej 31"
Odnośnie piaskarni rozumiem, że podałeś mi współrzędne gps:)? Auto mapa wystarczy... :)?
[ Dodano: 2016-11-15, 20:35 ]
Coś tam trzeba pozmieniać bo z przodu ewidentnie ktoś się babrał i mu nie wyszło. Jak widzę w necie powinny być z przodu 3 pióra?
wklej współrzędne do maps.google.com
co do ilości piór: to santana czy japończyk? Jak snatana to jutro policze :)
Chyba japonczyk... Wersja z miekkim dachem... Bylem w aso i po numerze vin dużo nie powiedzieli...
[ Dodano: 2016-11-16, 06:27 ]
zbuj_12 napisał/a:
no pewnie samy nie mamy zkim jeździć tylko daleko byś miał ja swojego samurai tez dopiero szykuje
Nie ma sprawy ja w grudniu odbieram od blacharza, poprawiam po blacharzu i fotele do tapicera bo troche gabka padła:)
[ Dodano: 2016-11-16, 06:30 ]
Starscream napisał/a:
Ja bym stwierdził że żaden resor liftowany lub wzmacniany nie jest bardziej komfortowy od serii. Kup sobie zestaw zamontuj i olej mechaników- będziesz zdrowszy a za resztę kupisz inny szpej
Alternator 55A do wciągarki to mało
,Zapomniałem o wspomaganiu i przełożeniach reduktora
Dzięki odnośnie zawieszenia. Co do alternatora ile proponujesz? Jak liczyłem 55a jest mala ale do 75ah będzie w miare szczególnie ze sami mało pobiera a oświetlenie mam ledowe. Wyciągarka tez nie chodzi cały czas i chciałem postawić na dobry akumulator kosztem mniejszego alternatora. Odnośnie wspomagania warto? Co z tym reduktorem? tj. co daje zmiana przełożeń?
[ Dodano: 2016-11-16, 06:36 ]
Dany44 napisał/a:
Choć znawcą nie jestem to oglądając kumpli którzy motali seryjne auta to ja bym wybrał taką drogę która usprawni zdolność terenową auta (chodzi mi o typowe zdolności jezdne):
1. Lift zawieszenia i dużo jazdy w terenie.
2. Agresywniejsze opony i dużo jazdy w terenie.
3. Blokada tylnego dyfra i oswajanie się z nią poprzez dużo jazdy.
4. Wolniejszy reduktor lub mocniejszy motor i dużo jazdy
W miedzy czasie mogą wpaść takie dodatki jak: wyciągarka / wspomaganie / tarcze na tyle / snorkel / odpowietrzenie mostów itp.
Późniejsze motanie to już zaczyna się wyścig zbrojeń:
5. Zawieszenie na sprężynie.
6. Mocniejszy motor.
7. Klatka bezpieczeństwa.
8. Koła co najmniej 31"
Plus sporo innych rzeczy
Hej
Co rozumiesz przez lift zawieszenia? wymianę i podwyższenie?
Odnośnie opon czekam aż mi podrzucą te typowo terenowe to spróbuje jak to w ogóle chodzi.
Jak jest z tą blokadą dyfra słyszałem że są stałe (słaby pomysł przy jeździe po twardej nawierzchni) i pneumatyki. Te drugie nieco droższe, przy czym wymagany jest kompresor. Czy kompresor można zastąpić zbiornikiem ciśnieniowym?
Zmiana przełożeń reduktora fajna sprawa widziałem zestawy na allegro (dużo daje?) odnośnie motoru troche szkoda bo jak mierzyłem ma kompresje książkową i chyba oryginalny przebieg więc szybko nie padnie:)
Co do późniejszych bardziej zaawansowanych przeróbek to faktycznie jest potencjał:)
Tanio i warto to można zrobić odpowietrzenia mostów - reszta wiąże się niestety z nie małymi wydatkami, często jedna modyfikacja ciągnie kolejną niezbędną - tak jak przedmówcy piszą, trzeba to pokładać sobie w głowie.
Początki to chyba zawsze ogarnięcie blacharki, konserwacja ramy.
Potem przyszły agresywniejsze opony, następstwem było obcieranie o nadkola itp, okazało się że auto musi szybko pójść w górę i inwestowałem w zawieszenie, kupiłem kompletne levells (wersję pod wyciągarkę i zderzak stalowy), do czasu aż nie kupiłem zderzaka po jednym piórze miałem wyjęte więc nie było mega taczki, po zakupie zderzaka włożyłem spowrotem wszystkie pióra lecz dopiero po założeniu wyciągarki otrzymałem "sensowny" komfort i ugięcie zawieszenia.
Założenie wyciągarki zweryfikowało stary akumulator i przy okazji większy alternator, wypadało zakupić dłuższe przewody do windy i wstawić hebel. W między czasie wyższe zawieszenie szybko wykończyło oryginalne amortyzatory więc wymusiło zakup czegoś lekko dłuższego (vitara, niva). Z czasem opony zweryfikowały łożyska kół i tak się to wszystko kręci - zapowiada się newer ending story.
Niedługo kolejny przegląd - teraz myślę za wczasu co zdemontować, co może przeszkadzać diagnoście :)
A ostatnio jeździł ze mną swoim seryjnym samurajem kolega, przejechał 90% tego co ja - i po co mi te wydatki były, a że miał "sporego" pilota to i wyciągarka mu nie był potrzebna - wypchęli jak było trzeba bez niej haha
_________________ Samurai 1.3 (1992r), Lovells +2 cale, XTR 12000 speed, simex 235/70 i coś tam jeszcze.
Tanio i warto to można zrobić odpowietrzenia mostów - reszta wiąże się niestety z nie małymi wydatkami, często jedna modyfikacja ciągnie kolejną niezbędną - tak jak przedmówcy piszą, trzeba to pokładać sobie w głowie.
Początki to chyba zawsze ogarnięcie blacharki, konserwacja ramy.
Potem przyszły agresywniejsze opony, następstwem było obcieranie o nadkola itp, okazało się że auto musi szybko pójść w górę i inwestowałem w zawieszenie, kupiłem kompletne levells (wersję pod wyciągarkę i zderzak stalowy), do czasu aż nie kupiłem zderzaka po jednym piórze miałem wyjęte więc nie było mega taczki, po zakupie zderzaka włożyłem spowrotem wszystkie pióra lecz dopiero po założeniu wyciągarki otrzymałem "sensowny" komfort i ugięcie zawieszenia.
Założenie wyciągarki zweryfikowało stary akumulator i przy okazji większy alternator, wypadało zakupić dłuższe przewody do windy i wstawić hebel. W między czasie wyższe zawieszenie szybko wykończyło oryginalne amortyzatory więc wymusiło zakup czegoś lekko dłuższego (vitara, niva). Z czasem opony zweryfikowały łożyska kół i tak się to wszystko kręci - zapowiada się newer ending story.
Niedługo kolejny przegląd - teraz myślę za wczasu co zdemontować, co może przeszkadzać diagnoście :)
A ostatnio jeździł ze mną swoim seryjnym samurajem kolega, przejechał 90% tego co ja - i po co mi te wydatki były, a że miał "sporego" pilota to i wyciągarka mu nie był potrzebna - wypchęli jak było trzeba bez niej haha
W pełni się zgadzam tyle że nie zależy mi na czasie i nie chce dublować przeróbek... Póki co będę miał już sensowniejsze koła w teren tyle, że trochę bym go podniósł wymieniając przy okazji resory i od razu amorki. Widziałem że są zestawy od ok 2-3k całościowe i jak piszą nieco poprawiają komfort (u mnie ewidentnie przód opada a resory są prawie poziome - 2 pióra to za mało a podobno gościowi to robił ktoś kto ma o tym pojęcie...). Z drugiej strony wszystko jest już na poliuretanach i szkoda tego wyrzucać - podobno można też zregenerować (podgiąć itd). Stad też w pierwszej kolejności myślałem o zderzaku stalowym i dociążeniu go o masę wyciągarki aby następnie ruszyć zawieszenie. Dołożenie piór to chyba zabawa od nowa z geometrią i w domowych warunkach się tego nie robi? Apropo samej wyciągarki to faktycznie poleca się z lina syntetyczna i od razu dobrze ja dodatkowo uszczelnić, podstawą jest również też dobry hebel sterowany z kabiny który ponoć kosztuje 700 zł (są oczywiście inne dużo tańsze) i oczywiście najważniejszy akumulator co ma to pociągnąć...
A jak już zaczne smigać po terenie to rozważe blokady i zmianę przełożenai reduktora. Faktycznie dużo daje? Poki co zakopałem się kilka razy na zwykłym 4x4 i bez problemu wyjechałem włączajac właśnie reduktor - tak naprawde zobaczyłem do czego służy:)
Generalnie miesięcznie chce wrzucać jakąś kasę w modyfikacje / naprawy, aby autko było w formie i na chodzie tylko nie chce bez sensu wydawać i wymieniać coś co przed chwilą już wymieniłem.
Dużym plusem samuraja jest jego masa:)
Problem z diagnostą:)? Generalnie polskie przepisy wymagają, aby nic nie wystawało ostrego, plusem jest wiek auta (kwestia homologacji) a dodatkowo jakiś papierek na wyciągarkę i ok. Niektórzy diagności porostu sami nie wiedzą co mają sprawdzać / oceniać i dla własnego bezpieczeństwa nie podbijają wymagając niestworzonych rzeczy... Warto wcześniej podjechać i zapytać
Pomógł: 22 razy Dołączył: 28 Lis 2013 Posty: 520 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-11-16, 10:22
mrpaulo napisał/a:
Z drugiej strony wszystko jest już na poliuretanach i szkoda tego wyrzucać - podobno można też zregenerować (podgiąć itd). Stad też w pierwszej kolejności myślałem o zderzaku stalowym i dociążeniu go o masę wyciągarki aby następnie ruszyć zawieszenie. Dołożenie piór to chyba zabawa od nowa z geometrią i w domowych warunkach się tego nie robi?
jak masz plany dokładać ciężaru to regenerację raczej odpuść sobie. Ćwiczyłem: po wizycie u kowala przez jakiś czas było wyżej, a potem.... resor pękł - miał prawo, był sterany życiem i tylko bóg wszystkich terenówek wie ile jeździł bez odboju.
Natomiast widzę, że geometria jest Twoim fetyszem najwyraźniej. Przy resorach (o ile są dedykowane do samuraia) doktoratu nie trzeba. Zakładasz i osie są tam gdzie powinny. Wyjmujesz pióro - jest bardziej miękko i nisko, dokładasz - jest twardziej i znów wyżej. Zabawy z geometrią to przeróbka na sprężyny. Tu jest tyle cosinusów fi, że faktycznie łatwiej popsuć niż zrobić dobrze. Potem na allegro są 'okazje' typu: Samurai na sprężynach, świetny w terenie, wymagający delikatnego dostrojenia :)
Pozdrawiam,
PS.
coś mi się stało, bo wymądrzam się i wymądrzam, czasami nawet nie znjąc się (vide sprężyny, których w samuraiu nie mam i nie planuje :)). Dobra, czas wziąć pigułki i przestać :D
Pomógł: 83 razy Dołączył: 03 Maj 2011 Posty: 2035 Skąd: Węgrów
Wysłany: 2016-11-16, 10:51
Kiedyś, wśród dawnych off-roadowców, panował pogląd, że przedwczesny zakup wyciągarki powoduje niedorozwój procesów myślowych
Imho, jeśli nie masz doświadczenia z terenówkami, to nie zaczynaj swojej przygody od modyfikacji auta, tylko od jeżdżenia.
Możesz mieć mega wyszpejowany sprzęt, ale bez doświadczenia i tak nie wykorzystasz jego możliwości.
Masz już dobre koła, to zakładaj i w teren, jak będą gdzieś ocierały, to lekki lift albo podcięcie tego co zawadza, do tego podniesione odpowietrzenia napędów i ewentualnie snorkel, na początek w zupełności wystarczy.
Pancernych zderzaków w ogóle bym nie polecał, nie ma sensu obciążać tym samochodu.
Jak już trochę pojeździsz, to sam będziesz wiedział najlepiej czego potrzebujesz, a przy okazji nie stracisz czasu i kasy na nietrafione modyfikacje.
Jeśli chodzi o zawieszenie to są dwie drogi:
- sprężyny - koszt od 3,5 tyś w górę
- resory (ome, lovells, mazur) + amory (zamienniki, lub tuningowe) - zamontowanie resorów ogarniesz sam. Możesz napotkać chyba tylko dwa problemy. Pierwszy to zaspawane rdzą śruby w tulejce mocujące resory do ramy. Drugi to niemożność odkręcenia górnego mocowania przedniego amortyzatora. W obu przypadkach szlifierka rozwiązuje problem. Resztę śrub dasz radę odkręcić. To takie lego technic dla dorosłych :D
Koła - tutaj dobrze przemyśl temat, żeby za 3-4 miesiące ich nie wymieniać ;) Przy feldze z ujemym et i liftem, wchodzą do 235/75 bez obcierania. Trzeba tylko rurki z przodu obciąć.
Zderzaki - wybierzesz co ci się spodoba. Pamietaj tylko przy montażu przedniego wspawaj tulejki, tak żeby śruby mocujące miały ciasno, żeby nie było luzu. Bo jak jest luz, to się on tylko z czasem powiększa. Aha, przed zakupem zastanów się czy będziesz robił bodylift (czasem jest konieczny, a czasem tylko podnosi budę do góry), bo zderzaki można zamówić pod pobylift.
Czytając twoje posty, wnioskuję że chcesz jeździć w terenie, a nie zwykłe prytu prytu, tylko trochę nieśmiało o tym mówisz A błoto wciąga, oj wciąga.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum