Pomógł: 2 razy Wiek: 44 Dołączył: 11 Sie 2014 Posty: 198 Skąd: Szklarska Poręba
Wysłany: 2017-04-16, 01:07
SamNaSamZSam napisał/a:
dobra przejdźmy z "niemałe", "duże", "średnie" po prostu na nominały :) będzie łatwiej samemu ocenić czy warto ale się nie opłaca czy może warto i się opłaca nawet ;)
no właśnie, Driffter, napisz coś o ilości "nominałów" i roboczogodzin, łatwiej będzie obliczyć ewentualną opłacalność.
Pomógł: 2 razy Wiek: 40 Dołączył: 23 Wrz 2015 Posty: 36 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: 2017-04-16, 11:26
U mnie też było dziur trochę od foteli w stronę tyłu, nadkola zżarte, wkurzylem się i wyciąłem wszystko, dwa arkusze blachy i trochę katowniczkow i jest jak ta
[/youtube]
_________________ samurai wtrysk, spring, federal 30x9.5 R15 i trochę innych modyfikacji
U mnie wygląda buda właśnie tak jak w linku od yenko. Konieczne jest zdejmowanie budy do takiego remontu?
Jak oglądam mojego samiego to mam wrażenie że jakbym zdjął budę z ramy do się rozleci na boki. Już teraz cięzko zamknąć tylną klapę bo zamek nie może zaskoczyć bo się rozeszło.
Szczerze podziwiam tych którym chciało się tyle pracy włożyć w samuraja.. A tematach można wielu takich znajść
Pomógł: 120 razy Dołączył: 29 Sie 2011 Posty: 4722
Wysłany: 2017-04-16, 13:46
heftnij może przed zdjęciem jakieś nawet prowizoryczne progi i ze dwie poprzeczki z przodu i z tyłu albo zepnij pasami i zdejmuj ostrożnie :D
Mnie bardziej ciekawi zagadnienie późniejszego składania, jak się rozkompleci budę i ramę, spawa oddzielnie i później próbuje nadziać budę na mocowania na ramie, czy to zawsze pasuje idealnie? <wiem wiem, że trza spawać odpowiedzialnie żeby nie wichrowało itp. ale bardziej mi chodzi o praktykę tych co zdjęli wyspawali i później próbowali nadziewać> :)
_________________ Długie Koromysło z kowadłem pod maską
Z blaszanką większych problemów nigdy nie było, za to jak mi pociągnęło do góry tył wersji kabrio, to zostałem stać z rozdziawioną gębą.
Trzeba mierzyć podczas spawania, nie ma siły, bo jak mocno pociągnie to tylko cięcie albo rozpieraki i pasy.
Gdybym teraz miał robić takie nadwozia, to do mojej obrotnicy dorobiłbym ramę szczątkową ze szpilkami ustalającymi punkty nadwozia. Dla pojedynczego egzemplarza, całkowity brak sensu.
_________________ Bo ja wolno myślę.
Rozum zostawiłem na warsztacie.
[quote="SamNaSamZSam"]heftnij może przed zdjęciem jakieś nawet prowizoryczne progi i ze dwie poprzeczki z przodu i z tyłu albo zepnij pasami i zdejmuj ostrożnie :D
W linku powyżej na kilku zdjęciach widoczna jest właśnie taka rama/klatka, zwał jak zwał, która została przykręcona/przyspawana częściowo do wanny przed zdjęciem z ramy aby się nie rozeszła i aby zachować odpowiednie wymiary, szpary itp. przy późniejszym skłdaniu wszystkiego do kupy
_________________ Let the good times roll
Ostatnio zmieniony przez Driffter 2017-04-16, 14:10, w całości zmieniany 1 raz
niezle ta ,ramkę, trzymającą przemyslałeś.
Jedna rzecz mnie zastanawia, przeglądam różne wątki i nikt nie wstawia błotników, reperaturek tylnych. Wszyscy spawają od nadkoli blachę na prost do błotnika.
tak i to jest jedno z podstawowych polepszeń samuraia - podcięcie nadkoli - a co za tym idzie możesz założyć większe opony bez ryzyka ocierania o rant błotnika. Proste i użyteczne zarazem rozwiązanie
Tak patrzę na tego mojego samurai i marną widzę jego przyszłość. Wydaje mi się że najprostszą i najszybszą wersją byłoby zrobienie z niego czegoś na wzór zmoty tzn. odciąć tą zakażoną ,,dupę,,. Ale nie będzie to już autko na wypad z rodzinką..
[ Dodano: 2017-04-16, 16:24 ]
Jeśli byłby ktoś zainteresowany zakupem samuraja po wymianie rozrządu, z nowym kompletnym zawieszeniem na wzmacniane mazury + amorki, cybanty i polibusze (koszt ok 2,6), po wymianie sprzęgła to proszę o kontakt...
Pomyśleć że ja się na aucie sadomasochiłem:))) ale jeździło cały czas. Z przerwami po 3 dni.Najgorzej było bez tylnej podłogi bo cały syf dmuchało do środka:)))) ale w konfiguracj zdejmi budę robisz dokładniej. Ja też nie miałem tak zjedzonej. Zrobiłem sie też z wiekiem leniwy :) ostatni podobała sie mi opcja kupienia ramki szyby u adasia rozbrojenie oddanie do znajomego i odebranie. Potem uzbrojenie i na auto. Budę też by mi sie tak podobało załatwić.
Nie żartujecie ten Samuraj wygląda jak nowy, ma 3x więcej blachy niż mój. Kto by złomował takie auto. Można sprzedać na części, sam dach jest więcej wart niż złomowce dają, albo, jeśli są papiery, sprzedać mi albo takiemu jak ja za ciut lepiej niż złom. Wpakuję w niego parę tysi i parę miesięcy roboty, będzie jak nowy, z absolutnym zerem rdzy, a potem ktoś się nim będzie cieszył kolejne 30lat. Takich aut się po prostu NIE ZŁOMUJE, nawet jeśli to kupa rdzy z nie działającym silnikiem, a są papiery i widoczne numery na ramie. Lepiej komuś nawet dać za darmo, niech robi nawet dwa lata, bo te 700 zł co dają na złomie to tak, jakby sprzedać kawał historii za garść srebrników.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum