Poprzedni temat «» Następny temat
Autor Wiadomość
Lina jako zaczep do szarpania
acze 
rozgadany



Pomógł: 1 raz
Wiek: 38
Dołączył: 20 Cze 2015
Posty: 107
Skąd: Szczecin
Wysłany: 2017-09-13, 13:22   Lina jako zaczep do szarpania

Chwilowo naderwałem sobie hak holowniczy w aucie i nie mam za co szarpać ;). Drugi już czeka.

Z drugiej strony pomyślałem, że może zamiast kombinować ze zderzakiem, czy nie prościej porządną dyneeme przywiązać w kilku miejscach do ramy?

Myślałem przywiązać cumowniczym do tego miejsca gdzie łączy się ta kwadratowa część z okrągłą, z obu stron - obok miejsca, gdzie jest przymocowany hak. Do ramy montowałbym nieruchomo, a szeklę (syntetyczną), albo nawet lepiej pas - ruchomo - dzięki temu nawet przy szarpaniu pod lekkim kątem trudneij wywrócić auto na bok.

Czy ktoś już tego próbował?
_________________
Samurai 1987, Gaźnik Pony 1.5
 
     
woodek 
zapaleniec



Pomógł: 4 razy
Wiek: 41
Dołączył: 28 Gru 2015
Posty: 256
Skąd: Tarnobrzeg
Wysłany: 2017-09-13, 15:24   

Jak dla mnie to słaby pomysł.
Jak nie chcesz kombinować ze zderzakiem, to wytnij z grubej blachy ucho i przykręć je tam gdzie się przykręca hak. Po drugiej stronie możesz zrobić to samo.
_________________
Samurai 90' Soft Top, JSA0SJ700********, 1.6 8v, 15x7 ET-25, Malatesta Kaiman 235/75R15, BodyLift 45mm, lovells + profender, alternator 180A, Escape EVO EWB, cdn.
 
     
Hałas 
Specjalista
GaDzik evo I



Pomógł: 31 razy
Wiek: 31
Dołączył: 04 Lut 2012
Posty: 1241
Skąd: Konin/Poznań
Wysłany: 2017-09-13, 20:20   

miałem awaryjnie przewleczony pas, ale nie odwazył bym się prosić o pomoc kinetykiem. uchwyt tylko do statyka/windy
 
 
     
chomik. 
stary wyjadacz
Hamster Garage



Pomógł: 8 razy
Wiek: 38
Dołączył: 01 Gru 2011
Posty: 839
Skąd: Jedlina-Zdrój
Wysłany: 2017-09-13, 20:43   

To zły pomysł.

Byłem świadkiem sytuacji jak kolega został poproszony o wyszarpanie patrola z błota. Okazało się że w patrolu było rozwiązanie z pasem zamiast zaczepu, a on o tym nie wiedział. Gdy tylko kinetyk się naprężył, nastąpił strzał pasa i szekla razem z liną przebiła na wylot chłodnicę, która była z tyłu auta wyciągającego, następnie odbiła się od klatki robiąc w niej wgniotę, a następnie przetarła kask kierowcy z boku ( na szczęście nie trafiła prosto w niego, a tylko się o niego otarła bo by była tragedia) i wybiła przednią szybę. Pas czy lina syntetyczna ma maksymalnie kilka ton odporności na zrywanie. Kinetyk kilkanaście albo i kilkadziesiąt, a z zawieszoną na końcu szeklą potrafi zrobić krzywdę. Jak chcesz się szarpać kinolem, zrób solidne zaczepy.
_________________
SJ413 86r po kilku drobnych modach, zwany Żółtasem ;-)
www.facebook.com/hamstergarage?_rdr
 
     
acze 
rozgadany



Pomógł: 1 raz
Wiek: 38
Dołączył: 20 Cze 2015
Posty: 107
Skąd: Szczecin
Wysłany: 2017-09-13, 23:33   

Ok, kumam.

Tylko jedna jeszcze nieścisłość widzę - syntetyk wytrzymałość np. 26ton (18mm), a kinetyk 16ton. przy dobrze zawiązanym węźle wytrzymałość rzędu 80% wytrzymałości liny daje 5 ton zapasu. A szekle uznaje wyłącznie syntetyczne :).

No ale chyba faktycznie trzeba będzie coś wyspawać.

Dzięki!
_________________
Samurai 1987, Gaźnik Pony 1.5
 
     
bulimierz 
mechanik
Szpawacz



Pomógł: 21 razy
Wiek: 46
Dołączył: 01 Cze 2015
Posty: 549
Skąd: Beskidy
Wysłany: 2017-09-14, 07:39   

A jak nie chce Ci sie kombinowac, to podjedz do sklepu rolniczego, maja duzy wybor, od hakow osprzetowych przez zawiesia linowe. Cos wybierzesz, czy do przykrecania, czy do wspawania. Czesto sa to odkuwane elementy, wiec wytrzymałość wieksza od cietych elementow. Wpisz w grafice google "odkuwki dla rolnictwa" i obejrzyj.
_________________
Bo ja wolno myślę.
Rozum zostawiłem na warsztacie.
Ostatnio zmieniony przez bulimierz 2017-09-14, 07:46, w całości zmieniany 1 raz  
 
     
alientm 
stały bywalec


Dołączył: 03 Sty 2015
Posty: 184
Skąd: Mrągowo
Wysłany: 2017-09-14, 07:40   

Nie wiem jak testuje się te liny syntetyczne i podaje ich wartość na zrywanie ale może być różnica miedzy jej działaniem na wyciągarce gdzie całość jest dość spokojnie naciągana przez nią a działaniem podczas nagłego, solidnego szarpnięcia.

Choć myślę że taka lina syntetyczna na 2-3 zwojach to wiele wytrzyma.
_________________
Samurai 1.3 (1992r), Lovells +2 cale, XTR 12000 speed, simex 235/70 i coś tam jeszcze.
 
     
Tanto 
mechanik



Pomógł: 7 razy
Wiek: 53
Dołączył: 15 Wrz 2011
Posty: 667
Wysłany: 2017-09-15, 09:21   

alientm napisał/a:
Choć myślę że taka lina syntetyczna na 2-3 zwojach to wiele wytrzyma.

Ja p*ole... nie wystarczy przykład który opisał chomik? Czy dopiero jak kogoś zabijecie uwierzycie że przy szarpaniu liną kinetyczną nie stosuje się 'druciarskich' rozwiązań?
Nie stać na porządne zaczepy, to zainwestujcie w wyciągarkę i sami się wyciągajcie.
_________________
Suzuki SJ510 LWB '85 "Kozunia"
SAT4x4 Szczecin & http://www.reconnet.pl
 
     
acze 
rozgadany



Pomógł: 1 raz
Wiek: 38
Dołączył: 20 Cze 2015
Posty: 107
Skąd: Szczecin
Wysłany: 2017-09-15, 12:59   

Tanto napisał/a:
Ja p*ole... nie wystarczy przykład który opisał chomik? Czy dopiero jak kogoś zabijecie uwierzycie że przy szarpaniu liną kinetyczną nie stosuje się 'druciarskich' rozwiązań?


Hola hola. Przykład wystarczy i sam mam takich przykładów też kilka.
Badam inne rozwiązania niż standardowe, pytam, kombinuję, liczę.

Dla mnie lina z certyfikatem, zaczepiona do ramy w odpowiedni sposób jest potencjalnie bezpieczniejsza niż stalowa szekla czy fruwający zderzak.
To tak jakby powiedzieć, że stalowa lina jest bezpieczniejsza niż syntetyczna, bo stal to jest mocna a sznurek nie. A guzik prawda :).
Ja rozumiem, że można mieć poczucie, że "sznurek jest mniej bezpieczny niż stal", no ale na litość - mamy XXI wiek i pewne technologie są dostępne.
Z lin buduje się mosty i wytrzymują po sto lat (owszem, nie dziesiątki ton). Wyciągarkę warsztatową sto razy bardziej wolałbym linową na zbloczach niż jakiś dźwig, co zajmuje pół warsztatu i waży tyle co silnik.

No i za cenę syntetyka o którym piszę można mieć półtora zderzaka, więc proszę się na ekonomię nie powoływać.

Dlatego *pytam*.
_________________
Samurai 1987, Gaźnik Pony 1.5
 
     
Tanto 
mechanik



Pomógł: 7 razy
Wiek: 53
Dołączył: 15 Wrz 2011
Posty: 667
Wysłany: 2017-09-15, 14:32   

acze napisał/a:
Z lin buduje się mosty i wytrzymują po sto lat (owszem, nie dziesiątki ton). Wyciągarkę warsztatową sto razy bardziej wolałbym linową na zbloczach niż jakiś dźwig

Owszem, tylko na ten most nikt nie zrzuca kilku ton z wysokości 500 m. Przykłady które podałeś pracują z obciążeniami statycznymi, a tu bierzemy pod uwagę 'strzał z kinetyka', to odrobinę bardziej destrukcyjne.
Nie neguję istnienia materiałów o lepszych parametrach niż stal, ale większość stosujących byle jakie zaczepy, łączących kinetyka z liną statyczną, itp. nie zastanawia się nad 'kosmicznymi' technologiami. Co gorsza ich patenty z reguły działają i tylko raz na jakiś czas szekla przelatuje przez samochód. W niektórych przypadkach o jeden raz za dużo.

...a tak przy okazji - ile osób regularnie sprawdza w jakim stanie są ich zaczepy?
_________________
Suzuki SJ510 LWB '85 "Kozunia"
SAT4x4 Szczecin & http://www.reconnet.pl
 
     
kostuch 
Expert


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 20 Lut 2012
Posty: 2075
Skąd: wawa
Wysłany: 2017-09-15, 14:43   

acze napisał/a:
... lina z certyfikatem ...

Certyfikatem czego? Że można szarpać kinetykiem i nikt nie ucierpi? :mrgreen:
 
     
acze 
rozgadany



Pomógł: 1 raz
Wiek: 38
Dołączył: 20 Cze 2015
Posty: 107
Skąd: Szczecin
Wysłany: 2017-09-16, 14:37   

Zgadzam się z Tanto w całej rozciągłości :).
_________________
Samurai 1987, Gaźnik Pony 1.5
 
     
bulimierz 
mechanik
Szpawacz



Pomógł: 21 razy
Wiek: 46
Dołączył: 01 Cze 2015
Posty: 549
Skąd: Beskidy
Wysłany: 2017-09-17, 08:27   

A spróbuj się nie zgodzić ;-) Jak Cię tym kozikiem po zioberkach polaskocze, a w łeb przytarabani zbloczem, to wszelki opór zaniknie.
To oczywiście żartem :-D
Chociaż cios łaski, zbloczem wykonany, byłby destrukcyjny nie gorzej niż urwana stalówka;-)
Dobrej niedzieli.
_________________
Bo ja wolno myślę.
Rozum zostawiłem na warsztacie.
 
     
Tanto 
mechanik



Pomógł: 7 razy
Wiek: 53
Dołączył: 15 Wrz 2011
Posty: 667
Wysłany: 2017-09-19, 20:13   

Tak na marginesie - ten kozik ma na imię 'Argument' ;-)
_________________
Suzuki SJ510 LWB '85 "Kozunia"
SAT4x4 Szczecin & http://www.reconnet.pl
 
     
egon 
mechanik



Pomógł: 1 raz
Dołączył: 23 Paź 2011
Posty: 503
Skąd: 4x4 wyspa wolin
Ostrzeżeń:
 1/3/6
Wysłany: 2017-10-14, 10:25   

Takie patenty działają tylko w głupim amerykańskim rockcrawlingu gdzie nie trzeba wyrywać auta zassanego po progi w bagnie ,Ja osobiście jak ktoś mnie prosi o wyszarpanie to najpierw sprawdzam zaczepy u wklejonego jeżeli są do kitu to do widzenia i odjeżdżam.A z innej bajki to nic nie da naj twardszy i najdroższy zaczep jak jest kitowo zamocowany.
_________________
Its obvious why men lift there trucks... Fat chicks cant jump.
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
 
   

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Forum owner .::Myszon::. Template created by Qbs. Template theme based on Unofficial modifications.