Wysłany: 2018-07-29, 15:06 Samurai 1,3 nie pali na ciepłym.
Problem jak w tytule, kręci ale nie zapali jak silnik jest gorący, natomiast zimny pali na dotyk. Podczas jazdy, czy postoju nie gaśnie. Jak jest nagrzany, to po zgaszeniu jeszcze przez chwilę można zapalić, później już nie, dopiero aż wystygnie (0,5-1h).
Sprawdziłem już:
- iska jest
- świece suche
- pompa paliwa przy włączeniu zapłonu działa (słychać ją, przekaźnik też), ciśnienia nie sprawdzałem
- na gorącym silniku po ściągnięciu rury od filtra powietrza na monowtrysku, przy zapalaniu nie leci paliwo (tak jakby wtryskiwacz nie podawał, nie widać ani nie czuć paliwa)
Po wlaniu kilka ml strzykawką paliwa do monowtrysku zapali, ale zgaśnie, po kilku sekundach jak już braknie tego paliwa co wlałem.
- wymieniony czujnik temperatury wody ( ten zielony z dwoma pinami)
Kod 12, czyli brak błędów, akumulator wypinany do resetu komputera.
Pomógł: 120 razy Dołączył: 29 Sie 2011 Posty: 4722
Wysłany: 2018-07-29, 16:24
luzy zaworowe sprawdzałeś? Odkręć korek baku jak będzie na ciepłym, może odpowietrzenie się zapycha i jakie podciśnienei robi choć chyba dla wtryskowca to nie powinien być problem taki żeby nie odpalić.
_________________ Długie Koromysło z kowadłem pod maską
Czytałem coś o luzach zaworowych, ale co mają luzy do tego, że wtrysk nie podaje paliwa. Korek wlewu paliwa odkręcałem, nie pomogło.
Mam takie wrażeniem, że komputer tak steruje monowtryskiem na gorącym, a za to jest odpowiedzialny jakiś czujnik, ale jaki. Nawet wypinałem wszystkie czujniki jak był gorący, i zimny, ale bez efektów. Sondę lambda też. Dodam, że to niepalenie na gorącym silniku stało się nagle, i jest za każdym razem, jak silnik gorący.
Czujnik halla opanowaliśmy z kolegą kostuchem w temacie; ,,Czujnik Halla DENSO 10 - 001" i teraz pierwsze co zrobiłem, nic nie sprawdzając, to go podmieniłem, ale bez efektów.
Dlatego chce mi się krzyknąć: Mistrzu Ratuj!
Zarówno na gorącym , jak i na zimnym są impulsy.
Hm... co dalej, jeśli to wtryskiwacz pod wpływem gorąca się blokuje, to jak się za to zabrać, nigdy nie naprawiałem czegoś takiego, co robić?
Jeszcze nie spotkałęm się z wtryskiwaczem, tóry na gorąco przestaje pracować.
Zwłaszcza że i tak jest chłodzony paliwem, więc jakoś szczególnie ciepło nie ma.
Ja bym jednak sprawdził ciśnienie paliwa. Albo chociaż poluzował przewód paliwowy na wejściu wtryskiwacza i zobaczył czy siknie.
Może paliwo paruje, robi się jakiś korek gazowy. Nie wiem, nie znam się...
Ciśnienia paliwa nie mam jak sprawdzić, ale poluzowałem przewód paliwowy na wtryskiwaczu. Po przekręceniu kluczyka włączyła się pompka, i paliwo sikło, tak, że zalało silnik, i maskę. Wszystko robione na gorącym silniku jak nie chciał zapalić. Na zimnym, jak i gorącym silniku ścisnąłem wężyk gumowy który jest za tym króćcem metalowym, i czułem, że jak pompka pompuje to wężyk się rozpręża. Ostatnio, to po 6 godzinach jak stał nie zapalił (fakt, że w słońcu, przy 31 stopniach w cieniu), ale odkręciłem tą rurę od powietrza co idzie na wtryskiwacz, i cała część wtryskiwacza była zimna.
Nie sprzedaj samuraja nigdy nigdy, chyba, że się psuje.
No to teraz ostateczna próba.
Jak nie pali, to odepnij wtryskiwacz od komputera i podaj mu masę ręcznie (zasilanie powinien mieć na wciąż). Musi zacząć sikać
ps.
Nie wymuszaj tej masy zbyt długo, bo go spalisz.
Kostuch, zrobiłem tak, nie fachowo, ale nie rozprzęgałem tego gniazda z wtyczką przy wtryskiwaczu, bo są tam również inne przewody do tego czegoś co jest z drugiej strony wtryskiwacza. Oskrobałem troszkę izolacji, na żółtym, i czerwonym (przewody do wtryskiwacza), i jak silnik pali to jest na jednym i drugim przewodzie 12V względem masy. Jak nie chce palić to kręcąc rozrusznikiem, nie ma żadnego napięcia na przewodach. Myślę, że komputer nie podaje, nie wiem..... coś mu podaje info, żeby nie puszczać paliwa, ...tylko co?
Wcześniej pisałem, że dioda mruga, nawet jak nie pali (przy samym kręceniu rozrusznikiem), teraz podpiąłem miernik równocześnie z diodą równolegle.
Dioda mruga na czerwonym przewodzie względem masy, a na mierniku 0 volt.
Na żółtym względem masy dioda nie mruga, a na mierniku również 0 volt.
Miernik z wyświetlaczem Fluke 87 V
Niefachowo to by było wymieniać "na pałę" przypadkowe elementy
Wtryskiwacz jest z jednej strony podłączony do +12V (po zapłonie).
Otwierany jest przez komputer "impulsami masy".
Jak silnik działa, to impulsy są na tyle krótkie (kilka ms), że wydaje się że 12V jest na obydwu końcówkach. Dlatego pisałem o oscyloskopie albo diodzie, która powinna błyskać podłączona między 12V a wejście wtryskiwacza - miernik ma za dużą bezwładność.
Na drugiej końcówce wtryskiwacza MUSI być +12V żeby się otworzył. Jak nie ma, to znaczy że gdzieś znika zasilanie. Możesz pociągnąć na próbę 12V prosto z akumulatora do zasilenia wtryskiwacza.
Podanie (+) na czerwony przewód, lub (-) na żółty nic nie dało, nie zapalił kręcąc rozrusznikiem. Wypiąłem wtyczkę i na moment do niej przyłożyłem 12V, to wtedy otworzył się wtrysk, i sikło paliwo, oczywiście później na moment zapalił.
Jak był ,,zimny", to w gnieździe do kompa na minusie względem masy przy kręceniu rozrusznikiem pokazuje 512k ohm., a na (+) coś ponad dwa volty, po połączeniu wtyczki z gniazdem, przy takim stanie pali.
Jak gorący, to na (-żółty) do kompa oporność nieskończoność, przy kręceniu rozrusznikiem.
Wniosek mógłby być taki; komputer na gorącym nie podaje masy, ale ja podałem, i też nie zapalił
Cyt,, Jak był ,,zimny", to w gnieździe do kompa na minusie względem masy przy kręceniu rozrusznikiem pokazuje 512k ohm., a na (+) coś ponad dwa volty, po połączeniu wtyczki z gniazdem, przy takim stanie pali. "
Jeszcze raz, jest to pomiar w samym gnieździe do kompa (po rozprzęganiu wtyczki do wtrysku), czyli rozrusznik kręci na zimnym, i wtedy pomiar.
Jeśli teraz to połączę, i zakręci rozrusznik, to auto zapali i pojawi się 12V na obu przewodach, Kostuch tłumaczył, dlaczego się tak dzieje, że jest 12V na obu przewodach.
To 2 volty, nie wiem skąd jest, a później jest 12V ( ale jak już auto pali).
Wszystko źle
Zobacz rysunek poglądowy, bo słowami za długo.
Podłączasz diodę (może być nawet na stałe - kilka punktów do lansu) i ma migać jak silnik działa albo kręcisz rozrusznikiem.
W punkcie A ma być 12V zawsze (po zapłonie)
W punkcie B ma wydawać się że jest 12V.
Żadne oporności cię w tym momencie nie interesują.
Jak odepniesz wtyczkę z wtrysku, to sobie na włączonym zapłonie zidentyfikujesz, który kolor kabla jest z której strony wtrysku. Na jednym musi być 12V a od strony komputera "nic". "Nic" nie ooznacza zero, tylko tzw trzeci stan (otwartego klucza wtrysku) - może być jakieś szczątkowe napięcie. Zero pojawia się dopiero jak wtrysk jest włączany.
Uwaga - podanie na pkt B ręcznie 12V, grozi spaleniem komputera.
Dzięki kostuch za rysunek. Gdybyś napisał; wepnij diodę równolegle z wtryskiwaczem, to bym zajarzył, a tak to ja wpinałem pomiędzy przewody, a masę samochodu.
Teraz nowość znalazłem
Wczoraj w trakcie jazdy tak z pół godzinki autko zgasło. Byłem nieco przygotowany, rozsprzęgliłem tą wtyczkę z wtrysku, i pomiar wtrysku - miernik pokazał 2,7k ohm. Po pół godziny 1,2k ohm. Hol do domu, i na wieczór wtrysk miał 40 ohm, autko dalej nie paliło. Dzisiaj rano 1,7 ohm, i autko pali na dotyk.
Chyba częściowy wniosek, że ze wzrostem temperatury wzrasta oporność wtryskiwacza, i przestaje wtryskiwać paliwo.
Jak to dziadostwo jest zbudowane? czy to jakiś termistor...? co dalej...?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum