Pytanie czy zawór ISC powinien wydawać podczas pracy dźwięki/pierdzenia jak strzelający ? Zwłaszcza na przy obrotach jałowym lub w ich okolicy?
Zmierzyłem zgodnie z instrukcją jego oporność mieści się w przedziale.
Jako rozwinięcie tematu, tło historyczne. Auto kupiłem w czerwcu. Ma przełożony silnik na wtrysk, jest to rocznik 1987 sj413, fabrycznie powinien być gaźnik.
Jak zaczęły spadać temperatury, pojawił się problem z obrotami jałowymi przed rozgrzaniem silnika. Silnik odpalał normalnie, uruchamiało się ssanie 1000-1200 obrotów, ale tylko na krótką chwilę. Następnie stabilizowały się na poziomie 800-700 obrotów, by po kilkuset metrach na kolejnych światłach spaść do 300-400. W tym momencie na postoju po dodaniu gazu obroty szły płynnie do góry, natomiast po odpuszczeniu gazu spadały momentalnie praktycznie do zera, auto prawie gasło po czym podnosiły się do 300-400. Po rozgrzaniu wszelkie objawy znikały. To był powód dla, którego postanowiłem podziałać przy silniku
Wymienione/zrobione:
-świece
-palec i kopułka- kopułka miała zupełnie wypalone styki
-kable WN- przebicie
-filtr paliwa i powietrza i oleje zrobiłem zaraz po kupnie
-regulacja luzu zaworów-miały ponad ,35 luzu
-wymiana podciśnień-sparciałe przewody
-regulacja kąta zapłonu było poniżej 6 stopni
-EGR czyszczenie- był totalnie zawalony, EGR modulator też miał zawalony syfem kanał sterowania.
-z pomiarów wyszło mi, że ISC miał ponad 40 ohm i nie zasysał powietrza nigdy. Zamówiłem używany i po wymianie:
Obecnie silnik działa zupełnie inaczej, płynnie przyspiesza, pojawiło sie ssanie na poziomie 2200(poczytałem na forum, że normalne). Problem spadania obrotów na zimno rozwiązany.
Niestety nowy/używany ISC hałasuje. Dodatkowo pomimo wkręcenia śruby regulacyjnej biegu jałowego do końca obroty są około 900 zamiast serwisowych 800.
Duty nie jestem w stanie zmierzyć na kostce serwisowej( jakieś dziwne śmieci zamiast wyniku podaje). Masa kostki jest dobra, przewód od duty ma przejście od kostki aż do kompa. Czy to może być komp?
[ Dodano: 2018-12-03, 19:18 ]
Dzisiaj wymieniłem zaworek PCV, mój okazuje się był zablokowany.
I teraz objawy lekko się zmieniły.
Dotychczas gdy silnik miał obroty jałowe i był rozgrzany, gdy ścisnąłem przewód od ISC nie działo się nic, natomiast gdy zacisnąłem przewód od PCV auto gasło.
Teraz gdy zacisnę przewód od ISC auto gaśnie. Gdy natomiast odepnę złączkę od ISC, auto odpali się, ale od razu gaśnie, chociaż nawet w serwisówce każą sprawdzać pracę isc na odpiętym złączu.
Jutro jeszcze raz sprawdzę zapłon i obroty.
ISC nadal popiarduje podczas pracy.
Czy obroty na zegarach idą również z linki tak samo jak prędkość?
Licznik przekłamuje mi o jakieś 10% prędkość. Jadę 100 na gps, licznik pokazuje 110.
Możliwe, że i obroty przekłamuje?
[ Dodano: 2018-12-11, 11:52 ]
Temat do zamknięcia.
Dla przyszłych szukających-rozwiązanie.
Mój zaworek ISC miał urwany tłoczek, i zablokował się w pozycji otwartej, ale sam zaworek był zamknięty.
Zaworek ISC, który kupiłem używany działa ale bardzo hałasuje, podejrzewam, że powoli gdzieś pęka tłoczek.
Rozebrałem mój ISC, wyczyściłem zamocowałem tłoczek i działa prawidłowo, dodatkowo pracuje dużo ciszej i równiej niż ten używany.
Zaworek PCV był zablokowany w takiej pozycji, że cały czas pchał powietrze w dolot podnosząc obroty jałowe, dlatego pomimo wkręcenia śruby regulacyjnej cały czas były za wysokie.
Po wymianie zarowka PCV, bez problemu wyregulowałem obroty jałowe na 800 i 50% duty.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum