Wysłany: 2019-03-23, 19:38 Jak wrzucić Simexy bez większych przeróbek
Cześć. Jestem świeżo upieczonym posiadaczem Samuraia. 1999 rok, 1.9 TD PSA, blaszak, sprzęgiełka automatyczne.
Kupiłem go na bardzo ładnych alufelgach 15 cali i oponach typu AT (kopia bf Goodridge) o rozmiarze 205/70/15.
W chwili obecnej nic nie przyciera, chociaż przy skręcie przednich kół opony sa niebezpiecznie blisko nadkoli, myślę,
że około 3-5 cm. Samochód nie będzie używany w jakimś mega ostrym terenie, chociaż mieszkam w górach więc czasem bywa
ciężko. Prześwit jaki ma auto wystarczy mi taki jak jest teraz, chociaż mogło by być więcej. Nie chcę natomiast stracić na mocy
i podnieść spalania za bardzo. Chcę założyć opony typu Simex na te alufelgi. Widzę, że sa rozmiary 215/70/15 i 235/70/15.
Co muszę zrobić w aucie aby jak najmniejszym kosztem wrzucić te opony tak, żeby nie przycierały? Konieczne jest podniesienie
budy czy też wieszaki? Doradźcie bo im więcej o tym czytam tym mniej już wiem. Pozdro :)
na simexach stracisz prędkość i moc to pewne. skoro nie używasz w mocnym terenie no na cholere ci simexy Masz dziwne spostrzeżenie na sprawę.
Sam mieszkam w górach i gdyby nie to że lubię się pchać w spychaczówki i inne drogi to praktycznie nigdzie simex nie jest potrzebny, ale z druiej strony jak masz serie i założysz simexy to w drogę po LKt nie masz się co brać
Pomógł: 120 razy Dołączył: 29 Sie 2011 Posty: 4722
Wysłany: 2019-03-23, 20:32
daj fotkę i pokaż jak to teraz wygląda. 205/70/15 to fabryczny rozmiar i jak w jakimkolwiek ustawieniu koła jest ono bliskie nadkola to podejrzewam że resor masz wywinięty już w drogą stronę i pierwsze co trza by zrobić to zreanimować/wymienić resory żeby trzymały jakąkolwiek parabolę (w tę właściwą stronę)
_________________ Długie Koromysło z kowadłem pod maską
Mam nadzieję, że zadziałają linki bo nie moge tu na forum dodać załączników. Jak trzeba to zrobię lepsze foto.
Co do simexów. Miałem Vitarkę na AT (nadlewki dokładnie takie jak te co mam teraz). Nie dawały sobie rady
w terenie w jaki jeżdżę. Kolega ma samuraja 1.3 benzyna na simexach i jest rewelacja. Wszędzie wychodzi.
Ostatnio zmieniony przez Uzytkownik1 2019-04-30, 12:47, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 83 razy Dołączył: 03 Maj 2011 Posty: 2035 Skąd: Węgrów
Wysłany: 2019-03-24, 14:34
Serio masz tam sprzęgiełka automatyczne? Nie spotkałem nigdy takowych w samuraiu, spodziewałbym się raczej sztywnych zabieraków.
Zawieszenie raczej nie pierwszej świeżości, z oponami bardzo nie poszalejesz.
Jak chcesz toto podnieść, to spraw sobie komplet dobrych resorów (np. lovells, ome), reszta to półśrodki.
Nie wiem czemu parabola resora jest uwazana za wyznacznik jakie koła wejdą, wazne jest skrajne połozenie czyli odbój, w innym wypadku będzie dobrze tylko do czasu wykrzyzu lub innego dobicia zawieszenia.
Swoją drogą vitarowe automaty podejdą do samuraia? leniwy się robie na starość
nie wejdą na 100% pierwsze zbiorą te nakładki plastikowe. Ja mam małe koła bo trójkąty i 215 simexy na klapnietych resorach i trójkącie nie odwróconym zabierały o próg a raczej o ta blachę co jest spawany , dodatkowo te wystające "zęby" darły przy skręcie o pióro resoru. Ale było to bardzo dawno i może coś mylę .
prawda jest tak że simex niby 215 a nie wiem jak to jest mierzone skoro np łańcuchy zimowe pasuja mi z iveco daily i nie maja deka luzu
Zrobiłem kilka zdjęć zawieszenia. Jeśli trzeba więcej to dajcie znać.
Panowie nie ukrywam, że środki na przeprowadzenie "operacji" raczej okrojone. Innymi słowy chciałbym to zrobić w miarę tanio. Jakie było by w moim przypadku najsensowniejsze rozwiązanie?
Ostatnio zmieniony przez Uzytkownik1 2019-04-30, 12:47, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 54 razy Dołączył: 17 Sie 2011 Posty: 2449 Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2019-03-25, 20:21
Resory prawie proste. Jeżeli miałoby jeździć sporadycznie w terenie,to odwrócone trójkąty i opony 225x75x15. Resory trochę przewalcować. Jak uzbiera kasę 4.16.
Prawie takie jak byly w mojej Santanie, po wizycie i habrowaniu jestem bardzo zadowolony z pracy ekipy od resorow ze Slaska. Ktos pisal, szkoda kasy na habrowanie, ja juz wiem, ze NIE. Do tego wieszaki 2, poliuretany, amorki.
jak pojezdzisz z 5 lat na tych klepanych resorach to wtedy oceniac mozesz czy to dobre czy nie. Ja wiem że to g... warte. Robiłem takie zabiegi w inych sprzetach i kicha straszna. Ostatnio w iveco mnie naszło i po ok. roku musiałem poduszki wsadzic
Panowie poprawcie jeśli coś namieszam, ale czy taka opcja była by w miarę sensowna:
1. regeneracja resorów - w okolicy jest taki polecany gość "Warsztat Kowalski Naprawa Resorów Roman Kądziołka, Myślenice". Cena ok 170 zł za sztukę z dołożeniem jednego pióra. Tylko, że podałem mu w rozmowie telefonicznej, że mam 3 pióra a teraz patrzę, że są 4. Czy dokładać do piątego pióra?
Czy taki układ ma jakiś sens? Chciałbym trochę poszerzyć auto. Mogą być takie dystanse kół? Wiem, że to taki bieda zestaw ale niestety fundusze ograniczone.
Co do regeneracji resorów u tego pana. Kolega regenerował tam resory w samuraju i w pickupie Maździe, która woził spore ciężary i strasznie chwali. Wg niego po latach nic się nie dzieje.
nie no po 5 latach to chyba i markowe tracą parabole. To przecie część "zamienna", która podlega normalnemu zużyciu w trakcie eksploatacji.
no ja ci powiem że mam z przodu mazury leśniki wzmacniane i pierwszy raz chyba je miałem na pierwszym zlocie w bukowinie i dalej sa wygięte jak kosa a jeszcze mają wieszaki +2. z tyłu mam OME chyba 2-albo 3 rok i też nie widać wiekszego klapnięcia bo jesienia spawałem ucho amortyzatora i go wyciągałem to chodzi tam gdzie chodził a zaleznie od roboty to samuraj doładowany jak osioł w Palestynie -jak mi płytki przywieźli zima i niedało sie wjechać w drogę gdzie mam budowę to pakowałem w niego po 700kg bo palety na drodze były. Samuraj przeżył a kręgosłup nie
Ludzie chwalą bo co maja gadać jak się wtopili Ja też wtopiłem pare razy i gadam jak jest. Moim zdaniem szkoda wyciągać odkręcać wozić zakładać a potem i tak qpa Jak robisz dla siebie to choć te mazury leśniki sobie kup a będziesz zadowolony odpuść lift budy, dystanse, wieszaki zainwestuj w porządne resory od tego zacznij. Ja też próbowałem wykiwać zasady różnymi półsrodkami i tak na koniec wylądowałem z nowymi resorami
Mam podobne wrażenie że lepiej iść w nowe liftowe resory, odpuszczając wieszaki i lift budy. Przy resorach +2" u mnie spokojnie mieszczą się simex 235/70/15 (jakieś 71cm wysokości), do tego dystanse chyba 25mm na stronę. Jedynie opona przy skręcie na przekosach tarła o mocowanie oryginalnego zderzaka - wystarczyło lekko je podciąć.
Inna sprawa że przy szerokich mostach i szerszych dystansach zrobił sie problem wystających opon po za obrys auta, a fajne i solidne poszerzenia swoje kosztują.
_________________ Samurai 1.3 (1992r), Lovells +2 cale, XTR 12000 speed, simex 235/70 i coś tam jeszcze.
Pomógł: 83 razy Dołączył: 03 Maj 2011 Posty: 2035 Skąd: Węgrów
Wysłany: 2019-03-27, 08:45
Resory można przewalcować albo przeklepać, ale pod warunkiem, że nie są mocno zużyte i są z dobrego materiału, inaczej faktycznie efekt krótkotrwały.
Dokładanie piór bez sensu, jeśli nie zmienia się obciążenia samochodu, zawieszenie się usztywni i przestanie dobrze wybierać.
Nowych, markowych resorów i tak żadna rzeźba nie zastąpi, jedynie konwersja na sprężyny
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum