Wysłany: 2016-01-17, 23:59 Blokada tylnego mostu - jak podłączyć linke?
Witam ponownie
mam oryginalną blokade tylnego mostu w Samuraiu '85 oraz linke którą dostałem osobną - nie wiem jak powinno to być podłączone - ma ktoś może u siebie żeby zrobic zdj podlaczenia przy moście
Wysłany: 2016-01-18, 10:56 Re: Blokada tylnego mostu - jak podłączyć linke?
kurz napisał/a:
Witam ponownie
mam oryginalną blokade tylnego mostu w Samuraiu '85 oraz linke którą dostałem osobną - nie wiem jak powinno to być podłączone - ma ktoś może u siebie żeby zrobic zdj podlaczenia przy moście
Będę wdzięczny
Pozdrawiam
Oryginalne połączenie jest niepolecane. Trzeba założyć odwrotnie niż fabryka wymyśliła.
Naciągnięcie linki ma zapinać blokadę a nie rozpinać.
Witam.
Dokładnie tak jak Kostuch pisze. Ja po 2 wypadach i ściętych zębach , przerobiłem na dżwignie od ręcznego i święty spokój.Wtedy zaciągnięcie ręcznego trzyma blokadę , a nie jakaś smieszna sprężynka. Orginał jest na moście zapiety na włącznik blokady. A w kabinie jest taka śmieszna dźwignia org do włącznia
_________________ NIE JEDŹ SZYBCIEJ NIŻ TWÓJ ANIOŁ STRÓŻ POTRAFI LATAĆ
Nie mam zdjęcia.
Musisz rozebrać "przesuwacz" i usunąć wewnętrzną sprężynę.
Potem na moście zamontować taki "kiwaczek", że jak pociągniesz linką jego jedną stronę, to druga będzie pchać przesuwkę. Coś jak widełki w rozruszniku.
Jak ci linka pęknie to bedziesz miał blokade cały czas i zostaną ci z niej wióry.
No chyba żeby nie U mnie zerwała się linka razem z pancerzem, ale okazało się że zardzewiała w tej rurce przy blokadzie do tego stopnia, że sama blokada nie drgnęła ani o milimetr i się nie załączyła. Jak to mówią - organ nieużywany ulega zanikowi a blokady nie musiałem używać od kilku lat.
Jeśli ktoś ma sprawdzone pomysły na przeróbkę mechanizmu załączania blokady, to poproszę o zdjęcia, rysunki itp. Rozwiązanie Ola ma jak dla mnie zbyt dużo odstających elementów.
Chętnie zobaczę inne rozwiązania, chociarz nikt się nie chwali na forum
Ja mam to wszystko owinięte blachą chyba ocynkowaną, jeżdz pewnie niedługo będzie 2 rok. Wytrzymuje i na razie od błota nic się nie urwało, a nie raz siedział grubo w błocie
_________________ NIE JEDŹ SZYBCIEJ NIŻ TWÓJ ANIOŁ STRÓŻ POTRAFI LATAĆ
Błotem to bym się nie przejmował, za to większymi kamykami leżącymi na drodze to i owszem. Często pcham się w dawno nieużywane polne drogi i jak jest trawa na pół metra i lepiej to nie widać na co się wjeżdża. Co ciekawe kilka razy przód minął niespodziankę, a tylny most wyłapał. Dlatego wolał bym zmotać coś kompaktowego.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum