Pomógł: 5 razy Wiek: 39 Dołączył: 19 Sie 2010 Posty: 782 Skąd: Gliwice
Wysłany: 2014-07-17, 08:18
haha nie martw sie ja kiedys utknolem i mnie wyrywali za orginalne ucho w Suce i pozbylem sie i ucha i tego zmocnenia prz okazi amortyzator skretu wisial se
_________________ 1,6TD VW, kopia Simex, kinetyk, lift nie wiem o ile haha ale daje rade, spring, CB-radio tel. 883-043-572 w razie W
Ten zderzak to ci sie trzymal tylko w tym miejscu przy ramie na tych srubach? Jak tak to szczerze mowiac wydaje mi sie ze predzej czy pozniej bys to urwal.
Pomógł: 26 razy Dołączył: 10 Maj 2012 Posty: 515 Skąd: Ostrów Wielkopolski
Wysłany: 2014-07-17, 08:48
uuuuu.... koszmarnie to wygląda. Dla pewności, przy następnej operacji zderzak:
- do środka ramy dać tuleje, które zapobiegną ściskaniu ramy przez śruby
- wzmocnić łączenie spawami (dookoła łap zderzaka)
No, i najlepiej olać Patrole, same wjechały w błoto, niech się same targają ;)
_________________ SJ500, silnik 1.6 8v, blokada lock right 1530 tył, przód HF RD 208, most przedni wysunięty 2 cm do przodu, reduktor 4.16:1, koła Fedima Sirocco 31/10.5/15, półosie i przeguby przód Trail Gear Rock Assult 33 spline, zawias Mazur HD, kilo rdzy i błota.
Pomógł: 8 razy Dołączył: 14 Lip 2012 Posty: 561 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-07-17, 12:11
Na szczęście nic nikomu się nie stało. Już sobie powiedziałem że to ostatni raz jak ciągam coś cięższego od Vitary. Teraz w planach właśnie są tulejki i pewnie się też obspawa zderzak przy łapach.
oooo ładnie toś poszlałał. Nie będę nic mówił bo będzie że przygarniał kocioł garnkowi ale kiedyś szarpałem kolegę z wklejonym Galloperem za belke haka i zgieła się tak że będący na niej wlew gazu powędrował pionowo do góry i nie dało się tankować bo dostawił do zderzaka.
Moja opinia jest taka że to że Samurai jedzie lepiej niż inne to nie znaczy że kosztem geometrii swojego żelaza powinien ratować cięższych od siebie. To jest lekkie auto i relatywnie delikatne. Nie bez powodu w swoich zderzakach robię takie mocowania a nie inne. Jeżeli mocowanie byłoby lepsze kolega nie poprzestał by na akcji ratunkowej prawdopodobnie aż do urwania lub zdeformowania większego kawałka ramy, czy było by to satysfakcjonujące dla kierowcy gdyby poważnie zniszczył swój samochód?
Jako producent tego zderzaka czuję obowiązek wypowiedzi w tym temacie i zdecydowanie odradzam komukolwiek spawanie na stałe do ramy czy wzmacnianie tego uchwytu bo zwyczajnie puści coś dalej. Można jak najbardziej a nawet trzeba wstawić tuleje w ramą ale nic nie spawać. Zderzak jest tak opracowany aby był bezpieczny a mocowanie jest powiedzmy bezpiecznikiem, lepiej że wyrwało go w całości i jakiś kawałek nie odleciał w powietrze bo komuś mogło by się coś stać.
Ps. Maror jak nie będziesz miał pomysłu na naprawę problemu to pisz PW.
Moim zdaniem puściło w najbezpieczniejszym możliwym miejscu. Taka kupa żelaza daleko nie poleci i nikogo nie zabije w przeciwieństwie do szekli z hakiem np.
A wzmacniać i spawać można,ale jak puści metr dalej będzie płacz większy.
haha a ja dziś zostałem wezwany do Patrola GR goście szarpali, szarpali i wyrwali uszy. Zarobiłem 150zł + uznanie za pomysł wyciągania bo wcześniej był zetor i tez się zakopał-Warszawiaki !!! ale że gość od "nas" tak się wrobił z tym traktorem?
Jak mi powiedzieli że traktor się zakopał to już nie myslałem jechać samcem tylko koparkę odpaliłem i okopałem pacjenta + rów odwadniający co by jaśnie wielmożni nie brodzili po kolana w wodzie ale miny mieli trochę marne jak ten zetor po osie siadł chyba już był strach że zostana jako pomnik przyrody
/maror nie obraź się za tego Warszawiaka
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum