Wysłany: Dzisiaj 11:28 Zawieszenie do oceny.
Cześć,
Jakiś czas temu kupiłem samuraia przerobionego na sprężyny. W ciężkim terenie ok, natomiast na asfalcie i lekkich nierównościach już nie do końca. Amortyzatory z przodu są od Vitary tył, a z tyłu od sprintera. Tyle wiem. Po ostatniej lekkiej przejażdżce wyleciała cała belka mocująca amortyzatory. Zastanawiam się czy mocowanie tylnych amortyzatorów zrobić tak jak do tej pory czy znacie jakieś lepsze rozwiązanie. . Załączam zdjęcia zawieszenia.
https://drive.google.com/folderview?id=1Poe5tJ2NNdvzRke8xFViXfjf6R2p0AfT
Pomógł: 81 razy Dołączył: 03 Maj 2011 Posty: 2027 Skąd: Węgrów
Wysłany: 2018-04-01, 13:48
to nie ma prawa jeździć poprawnie nawet po najmniejszych dziurach, kąt na drążku kierowniczym jest absurdalnie duży (na panhardzie z resztą też).
Sprężyny pod ramą to pomysł mocno taki sobie i w tym przypadku źródło problemów, wahacze mogłyby być dłuższe, ale to już detal.
Belkę z amorami można zastąpić solidniejszą konstrukcją, ja swoją też połamałem
Pomógł: 81 razy Dołączył: 03 Maj 2011 Posty: 2027 Skąd: Węgrów
Wysłany: 2018-04-01, 14:56
Minimum to zmniejszenie kąta na drążku kierowniczym, np. za pomocą wąsa od mercedesa i dostosowanie do niego panharda.
Osobiście pokusiłbym się jeszcze o przerzucenie sprężyn z boku ramy i obniżenie całości, ale to już grubsza rzeźba.
Tylną belkę zrobiłem z blachy, czy tam płaskownika 4 mm grubości, dokładnych wymiarów nie pomnę, ceownik też będzie ok.
Zrobię tak: wspawam Ceownik w którym zrobię mocowanie amortyzatora. Rozumiem że wystarczy z tyłu przerzucić gniazda i wspawac je z boku. Co do tego wąsa to z jakiego mercedesa wziąć? Tak w ogóle jest ktoś z forumowiczów co zna się na rzeczy i pomógłby w modernizacji zawieszenia. Najlepiej z południa Polski (Rabka Zdrój)
Pomógł: 81 razy Dołączył: 03 Maj 2011 Posty: 2027 Skąd: Węgrów
Wysłany: 2018-04-01, 21:09
Spojrzałem sobie jeszcze raz na te foty, tylko tym razem na kompie - zdjęcia zawieszenie były robione na podniesionym samochodzie?
Przewody hamulcowe są rozciągnięte na maxa, co sugerowałoby jw., może zawieszenie obciążone samochodem nie wygląda aż tak źle.
Samo przeniesienie sprężyn na bok ramy poprawi kat drążka kierowniczego , oraz obniży całość. Przesadny lift nie ma w sumie zbytnio sensu. Pamiętaj ,że czym wyżej środek ciężkości tym gorzej.Z tego co jeszcze widze amortyzatory rozerwały orginalną belke mimo tego ,że nie była zbyt zjedzona przez rudą.
Ja to widzę tak:
-przespawanie mocowań sprężyn na bok ramy
- mocowanie drążka kierowniczego poprzez wąs z mercedesa ( koszt wąsa około 50zł + dorobienie drążka)
- przerobić panhard pod ułożenie drążka kierowniczego
- odpowiednie długości przewodów hamulcowych
- jeżeli auto mocno się obniży sprawdzić kąty na wałach i kąt wyprzedzenia sworznia zwrotnicy (pod obciążeniem!!!!)
Pomógł: 81 razy Dołączył: 03 Maj 2011 Posty: 2027 Skąd: Węgrów
Wysłany: 2018-04-03, 08:53
Pod obciążeniem nie ma tragedii, chyba muszę odszczekać cześć z tego, co napisałem wcześniej (hau, hau)
Zrób porządek z przednim mostem, bo faktycznie wygląda na lekko przesunięty, a szczególnie z panhardem, bo tu jest przede wszystkim popelina, ja bym zrobił dłuższy i mocowanie raczej oczko-oczko (i oczywiście równoległy do krótkiego drążka).
Wąs od mercedesa nie zaszkodzi, wręcz pomoże, ale nie wydaje się niezbędny.
Do tego wspomniane przewody hamulcowe, te są ewidentnie za krótkie i jeszcze te obniżone mocowania... aż się proszą o urwanie w terenie.
Sprężyny na razie bym zostawił, pojeździsz, to sam ocenisz, czy trzeba będzie z nimi coś zrobić.
zamiast wasa mozna dac na długim drazku ucho na unibala tez zmniejszy kat na drazku cos jak tu http://www.hm4x4.com/HM4X...003&language=en .Te wasy z merca mnie nie przekonuja : mocowanie tylko na 2 sruby jaby by miał jeszcze mozliwoiść dokrecenia do sfoznia zwrotnicy wtedy by była bajka ,no i po montazu wasa nie masz zachowanego trapezu układu kier. ;) . . przewody bym puscił po wahaczach.
Ostatnio zmieniony przez stachura44 2018-04-03, 13:10, w całości zmieniany 1 raz
Wspawałem ceowniki do mocowania amorów i baku. Jak na razie zostawiam tak, ponieważ auto chwilowo służy mi do dojazdu do pracy. Dzięki za rady. Temat uważam za otwarty ponieważ jak tylko ogarnę drugie auto to postanawiam wziąć się za to awieszenie. Cos czuje że będzie i dużo cięcia. Półsrodki mnie nie interesują. Odświeże temat jak będę gromadził podzespoły. Na pewno będę chciał go obniżyć bo teraz jest bardzo wywrotny. A z takim zawieszeniem jak teraz to wykrzyż szału nie robi.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum