Wysłany: 2012-01-22, 20:59 problem z miękkim dachem
Witam, jak kupiłem swojego samiego, to nie miał wcale dachu. Teraz nabyłem za symboliczną kwotę dach ze stelażem, ale zdaje się nie pasować. Nie mogę zapiąć wszystkich zatrzasków nawet jak stelaż jest opuszczony, tak jak by plandeka była za mała. Czy dachy różnią się w zależności od wersji ? Rocznika ?
leżała w domu 2 dni i nic nie pomogło. A jak ją mocno naciągam to aż trzeszczy :( . Widać że plandeka jest wiekowa, ale żeby aż tak się skurczyła ? Brakuje mi ok 1 cm przy drugim zatrzasku, a o reszcie nawet nie myślę.
Pomógł: 54 razy Dołączył: 17 Sie 2011 Posty: 2449 Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2012-01-22, 21:30
Z czego jest uszyta plandeka ?Jak materiał to spróbowałbym lekko zmoczyć wodą przy pomocy atomizera-takiego do mycia luster.Naciągnąć i zostawić do wyschnięcia na stelażu.
Sprawdź stelaż. Jak ja kupiłem swoją pladekę to też mi brakowało ok 5cm ale było lato i powoli naciągałem i zastawiałem na jakiś czas i zapinałem następne. W sierpniu zajęło i to 2 dni. Cierpliwości. W razie draki mozna lekko podgrzać suszarką lub opalarką. TYLKO NIE SPAL !!
_________________ NIE JEDŹ SZYBCIEJ NIŻ TWÓJ ANIOŁ STRÓŻ POTRAFI LATAĆ
Trzeba zakładać "na ciepło", a nawet na bardzo ciepło. Podgrzać po nałożeniu na stelaż od środka choćby suszarą do włosów.
Od kilku lat przerabiam ten temat. Nawet latem w chłodny wieczór nie da rady naciągnąć plandeki bez podgrzania. Moja jest oryginalna z autkiem od nowości. Trzeszczy przy zapinaniu nawet gdy jest podgrzewana.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum