Wysłany: 2011-09-01, 17:40 Awaria prędkościomierza i licznika przbiegu!
Witam!
Po dzisiejszej wyprawie w teren już po wyjechaniu spowrotem na asfalt zauważyłem że nie działa prędkościomierz i licznik przebiegu.
Prawdopodobnie coś się stało z linką predkościomierza. Miał ktoś taki przypadek? jak się za to zabrać i od czego zacząć?
Co ciekawe zaświecił się jeszcze do tego CHECK ENGINE. Ma to jakiś związek z linką predkościomierza?
joj [Usunięty]
Wysłany: 2011-09-01, 17:48
linka prędkościomierza nie jest tania i łatwa w zdobyciu, bo nie ma ich dużo..., przynajmniej tak było 6 lat temu, gdy w moim Samcu się ukręciła w pancerzu...
jeżeli jesteś majsterkowiczem to możesz wykorzystać maluchową Fiatowską..., jest dłuższa o ok. kilka centymetrów i ma inną końcówkę, ale końcówkę możesz przewiercić i zaspawać tą oryginalną z Samca w miejsce maluchowej i skrócić na szlifierce, nie pamiętam ile cm, ale mało w każdym razie...
zabawa na 20 minut z przerobieniem linki, na wymianę podobnie, tak na spokojnie (demontujesz zegar, i wyjmujesz ze skrzyni).
A jak się do niej dostać?
Chodzi mi szczególnie o ten fragment linki ktory jest podłączony do prędkościomierza. Trzeba rozkręcić zegary? jeśli tak to jak to zrobić żeby nie narobić szkód w aucie.
Ściągasz kierownice (siedzi na wieloklinie i jest przykręcona nakrętką na klucz 17 albo 19), potem masz 2 wkręty nad zegarami (w kokpicie) i 2 pod zegarami.
Po ich odkręceniu zegary można wyciągnąć z kokpitu (o ile masz tak wyregulowaną kolumnę kierowniczą że przełącznik świateł awaryjnych nie będzie blokował).
Jeśli będzie blokował to pozostaje poluzowanie śrub od deski rozdzielczej albo upierniczenie przełącznika (ale nie polecam ).
Jak już masz wyciągnięte zegary to odpinasz 2 wiązki przewodów (przyciskasz takie wystające "dynksy" w kostce i wiązka powinna dać się bez problemu wyciągnąć). Taki sam masz "dynks" będziesz miał przy lince prędkościomierza. Naciskasz i odpinasz linkę. Potem pozostaje wpięcie nowej.
72zł za linkę... ech :D Ja zerwałem u siebie już dawno i doszedłem do wniosku, że w zasadzie prędkości i tak nie bardzo jest jak przekroczyć a w błocie nie potrzebuję takich informacji. Więc estetycznie ją obwiązałem wokół ramy i tak sobie podróżuje ze mną ;D
_________________ Gdzie Patrol nie może tam Samuraia pośle :D
WWW.EXTREMPULAWY.PL
a czy da cos sie poradzic na taka przypadlosc linki ze wskaznik nie stoi na danej predkosci tylko sobia skacze w okolicach predkosci ktora jade
U mnie też skacze do 40km/h. Może ten typ tak ma.
_________________ Kto smaruje ten jedzie.
joj [Usunięty]
Wysłany: 2011-09-01, 23:12
ja kierownicy nie demontowałem, aby wymienić linkę, jedynie zegary..., a co do ceny linki do Samca to chyba ocipieli sprzedawcy, bo do malucha kosztuje 9pln w pancerzu i jest dłuższa! a czym one się różnią?! Dlatego tez wolałem przerobić...
Mi jak poszła linka to pół roku jeździłem bez prędkościomierza. Jak już postanowiłem się za to zabrać i wykręciłem ją ,żeby zobaczyć jakie ma zakończenie. Podłączyłem ją z powrotem i zaczęła działać. Okazało się ,że zahaczyłem o pniak i ją wyrwało. Taka naprawa nic nie kosztowała :P:P:P
joj [Usunięty]
Wysłany: 2011-09-02, 23:26
to mydła nie użyłeś do rąk? żeby tylko każdy miał tak lekko jak ty!
Nie ma dużo roboty.Musisz zdemontować te plastikowe panele(ściągnąć kierownicę)odkręcić zegary i wyjąć je(wciskając przycisk awaryjnych)Panele są przymocowane i wkrętami i na zatrzaski lub cuś tam,więc lepiej wykręcić jak najwięcej wkrętów nie na siłę szarpać bo nie pamiętam ile tych wkrętów.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum