Fakt zapomniałem o tym napisać.
Jak dostanę jakieś informacje (może być na PW) to zbiorę to w jakąś, mam nadzieję, przejrzystą tabelę.
Pomysł narodził się nocą, po kilku browarach, więc efekt będzie albo genialny, albo do d...
No to spróbujmy...
Na początek - jak mierzyć żeby nie było przekłamań? Obrazek poniżej będzie chyba wystarczająco czytelny i precyzyjny.
Jako odpowiedzialny za zamieszanie rozliczenia zacznę od siebie
Auto: SJ413 Long Hardtop
Resory: seria, najprawdopodobniej nie zmieniane od 1985
Odległość resor-rama przód: 20 cm
Odległość resor-rama tył: 21 cm
Wieszaki: seria
Amortyzatory: seria
Silnik: 1.3 G13A
Zderzak przód: seryjne rury + C'ownik robiący za zderzak
Zderzak tył: seria
Uwagi: w tylnych resorach pióra główne wymienione na 'seryjne' od Mazura, w czasie pomiaru zatankowany prawie do pełna. Opony 215/80.
Opis zawieszenia: niestety nie mam zbytniego porównania z innymi rozwiązaniami, ale komfort jaki daje to zawieszenie jest dla mnie wystarczający. Niestety w przypadku longa rama wisi odrobinę za nisko.
Mam nadzieję że o niczym nie zapomniałem. Zapraszam do zabawy
Pomógł: 8 razy Wiek: 27 Dołączył: 28 Sie 2011 Posty: 1497 Skąd: Kwilcz/Poznań
Wysłany: 2012-05-20, 11:37
Auto: Suzuki Samurai 89r., blasznka.
Resory: seryjne, pewnie nigdy nie zmieniane.
Odległość resor-rama przód: 15cm :D
Odległość resor-rama tył: 23 cm
Wieszaki: seria
Amortyzatory: seria
Silnik: 1.3 G13B
Zderzak przód: seryjny
Zderzak tył: seryjny
Uwagi: W czasie pomiaru zatankowane niecałe 1/4 baku. Opony: przód 195/80, tył 205/70.
Opis zawieszenia: Tył jest mega twardy, klepany kilka lat temu, przód też jest twardy, ale nie jest aż tak źle.
No muszę przyznać że potraficie w człowieku przywrócić wiarę w siebie i rozbudzić optymizm...
Jakby nie wystarczyło że (m)żonka konfiskuje wypłatę, teściowa ...jak to teściowa, kot zajął miejsce w fotelu przed tv i jego spojrzenie przymrużonych rozleniwionych ślepi mówi 'chyba cię po.ebało, jak myślisz że stąd zejdę', a kanarek na to wszystko się wypina i narobił do buta...
A może odległości w klapniętych 'seriach' zawstydziły posiadaczy wyliftowanych resorów? Dawać panowie, dawać... metrówka w rękę, na chwilę pod auto i po bólu. No chyba że przy okazji zobaczycie wycieki z mostów, albo roztelepane krzyżaki, to wtedy zabawicie dłużej pod suzą, ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło
Auto: Kasta Samuraia, most szeroki, silnik na gaźniku a rocznik '88
Resory: seria, najprawdopodobniej nie zmieniane od 1988
Odległość resor-rama przód: 18,5cm
Odległość resor-rama tył: 19cm
Wieszaki: seria
Amortyzatory: seria
Silnik: 1.3 gaźnik
Zderzak przód:Seria
Zderzak tył: seria
Uwagi: W czasie pomiaru bak pusty, zamiast kanapy z tyłu hi-lift+łopata, koła 29'
Opis zawieszenia: nie można nic więcej napisać jak klapnięta seria
18cm z przodu to całkiem spoko, ja miałem 5-10cm przed wymianą;p Teraz lovellsy siedzą, wracam do domu niestety za tydzień, to zmierzę. Pozdro!
[ Dodano: 2012-06-09, 15:00 ]
Koledzy, ale te pomiary są bez sensu;p Lepiej jest mierzyć odbój-most, lub miejsce, w któym skok się kończy. Wtedy jest realny pomiar skoku zawieszenia. Byłem dzisiaj u Samiego nie przypominając sobie waszego systemu mierzenia. Klękam przed Samim, mierzę skok, a tam: przód 12cm skoku, tył 7cm skoku. Myślę wtf - jak wy wyciągaliście okolice 20cm skoku?
W każdym razie
resory Lovells HD przerobione na Medium przód, amorki tył Vitara, skok: 12cm
resory oryginalne, amorki monroe polonez truck tył, skok: 7cm.
Wieszaki lekko liftujące, jakieś 2" dłuższe.
Silnik: 1.3 wtrysk
zderzak przód i tył homemade, lekkie.
W czasie pomiaru bak prawie pusty, paka pusta. Wyciągarki brak.
[ Dodano: 2012-06-19, 13:03 ]
Dobra, pojeździłem miesiąc i nawet nie zauważyłem kiedy, ale resory się ułożyły i są o wiele miększe. Już nie ma sztywnej taczki z przodu - teraz zaczynam czuć dobijanie tylnych resorów, na które nie miałem kasy;) Także jest zdecydowana poprawa w stosunku do oryginałów z przodu. Dużo więcej skoku, ,,komfort" na całkiem wysokim poziomie jak na Samuraja, wykrzyże też się poprawiły. Wczoraj wjeżdżałem skosem przez rów o głębokości ~uda, żeby zobaczyć maksymalne wychylenia kół, to mi się nie udało, bez problemu rów przejechałem bez łapania wykrzyżu. Wcześniej na byle miedzy mi się krzyżował;p
Pomógł: 120 razy Dołączył: 29 Sie 2011 Posty: 4722
Wysłany: 2012-06-21, 11:05
czy wymienię samodzielnie resory mając do dyspozycji podstawowy sprzęt warsztatowy (młotek, przecinak i kawałek drutu ) + kobyłki + 2 dni czasu + ogromny zapał? Czy to jest robota dla jednej osoby czy trzeba mieć pomocnika w którymś momencie?
Czy warto od razu, za jedną robotą wymienić coś więcej niż zestaw resor + amortyzator?
Bez problemu powinieneś sobie poradzić z wymianą resorów w pojedynkę. Co do amortyzatorów, nic nie stoi na przeszkodzie, żeby zrobić to w późniejszym czasie, chyba, że już są zużyte, to wymień od razu
Pomógł: 120 razy Dołączył: 29 Sie 2011 Posty: 4722
Wysłany: 2012-06-21, 11:09
są zużyte i w zasadzie to one pierwsze powinny pójść do wymiany, ale się ociągam bo mi ten resor chodzi po głowie i za jedną robotą bym ogarnął. Dzięki Chomik za słowa otuchy :)
jak się uprzeć, to mając samego hilifta i podnosząc każde koło po kolei da się to zrobić (ja tak już robiłem kilka razy) i nie trzeba w ogóle mieć kanału (choć na pewno wygodniej mieć ), ani koziołków
Jeśli masz koziołki to ich użyj a nie stawiaj auta tylko i wyłącznie na lifcie. Przy okazji wymiany resorów należy zwórcić uwagę na jakośc polibuszy bo i tak będziesz musiał je przekładać.
Tak przy okazji chciałem sprostować wpis forumowy, jakoby do reklamacji resorów trzeba było je wysyłąć do australii. Resory Lovells reklamuje się u importera czyli escape i po przekazaniu wszystkich danych i wypełnieniu wniosku jest on rozpatrywany w ciągu 24 godzin i zmagazynu natychmiast są wydawane nowe resory.
jak się uprzeć, to mając samego hilifta i podnosząc każde koło po kolei da się to zrobić (ja tak już robiłem kilka razy) i nie trzeba w ogóle mieć kanału (choć na pewno wygodniej mieć ), ani koziołków
Jak się uprzeć, to można robić różne głupie rzeczy, zwłaszcza jak człowiek młody i myśli że jest nieśmiertelny... Ludzie którzy podstawiają pod auto kobyłki, czy chociażby solidne pieńki nie mają przygniecionych kończyn itp., z tymi którzy bezkrytycznie ufają podnośnikom bywa różnie
Pomógł: 120 razy Dołączył: 29 Sie 2011 Posty: 4722
Wysłany: 2012-06-21, 12:18
Tak, tak polibusze też będą nowe, stare ledwo zipią. Pewnie na ubolty też się połaszę jak się okaże że stare mocno rudawe... dzięki Zibi za uzupełnienie.
Kanału nie mam - opcja leżąca wchodzi w grę, a wtedy koziołki i pieniaszki z pewnością będą. Hi-Lifta nawet nie mam, dwa lewarki takie olejowe pompowane.
Pomógł: 19 razy Wiek: 39 Dołączył: 03 Gru 2010 Posty: 1476 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: 2012-07-12, 00:28
Witam,
Chciałem się zapytać jakie są rodzaje resorów ome bo widziałem różne typy i nie wiem które są do czego i które by do mojego nowo zakupionego samiego pasowały.
Chciałem się też zapytać czy opłaca się kupować prosto w Australii komplet ome gdyż mam tam rodzinkę i się zastanawiam czy tam będzie taniej kupić i przysłać. (gdzieś kiedyś o tym czytałem ale za żadne skarby nie mogę tego znaleźć)
Kupić - taniej; przysłać - nie koniecznie taniej, bo cena jednostkowa przy transporcie kontenera resorów będzie niższa niż przy jednym komplecie; zapłacić cło - może zaboleć...; mieć gwarancję honorowaną na terenie Australii - bezcenne... Najprawdopodobniej w razie usterki żaden lokalny dystrybutor ci nie pomoże, no chyba że OME ma gwarancję ogólnoświatową niezależną od regionu w którym robiło się zakupy.
Pomógł: 19 razy Wiek: 39 Dołączył: 03 Gru 2010 Posty: 1476 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: 2012-07-12, 07:21
To ile może taka zabawa kosztować orientuje się ktoś? Chodzi mi ile może w Australii kosztować taki zestaw i ile mniej więcej było by dodatkowych kosztów związanych z przesyłką do pl ?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum