bede montował antene cb. mam bata 145ml presidenta na wielkim magnesie, podejrzewam ze to nie najlpeszy pomysł aby stawiac na magnes antene w terenia na dachu. zastanawiam sie nad 2 opcjami. tył na dachu na rancie posrodku lub na srodku na górnym rogu drzwi tak ze by się razem z drzwiami otwierała. lub własnie wpadłem na 3 pomysł: na stałe, dziura w dachu na koncu na srodku. ktos ma lepsze propozycje?
Zaraz porobię Ci foty mojego mocowania tylko muszę ubrać papucie i na dwór pójść.
[ Dodano: 2011-05-07, 16:40 ]
Antena zamontowana na takim większym "kątowniku" z Castoramy. Antena pomimo swojej długości (2 metry) nie przeszkadza mi przy pomykaniu po lesie. No może oprócz hałasu obijających gałęzi. Propagacja jest też bardzo dobra. Nie przeszkadza przy otwieraniu drzwi i nie ukiwie Ci się "gorąca żyła" w kablu przy takim mocowaniu.
myslę zeby zrobić podobnie, jak zrobie to tez wrzuce foty;) tez myslałem o oklejeniu mocną klejącą taśmą zeby potencjalny złodzien musiał się namęczyć, dzieki za foto
Pomógł: 1 raz Dołączył: 18 Mar 2012 Posty: 80 Skąd: Strzegom
Wysłany: 2012-11-13, 00:27
Każdy sposób dobry - na elastycznym łączniku - byle nie na stałe, na dachu. Widziałem takie solidne mocowanie - po leśnej szybkiej jeździe została solidna ale dziura w dachu Zasady montowania anten mówią - pośrodku, w najwyższym punkcie auta - ale przy CB zyska się najwyżej parę kilometrów zasięgu - a my potrzebujemy max 5-6 kilometrów, no do 10
Każdy sposób dobry - na elastycznym łączniku - byle nie na stałe, na dachu. Widziałem takie solidne mocowanie - po leśnej szybkiej jeździe została solidna ale dziura w dachu Zasady montowania anten mówią - pośrodku, w najwyższym punkcie auta - ale przy CB zyska się najwyżej parę kilometrów zasięgu - a my potrzebujemy max 5-6 kilometrów, no do 10
No cóż, mam antenę na dachu (pałąku), najpierw jeździła na magnesie, ale miała tendencje do łapania piasku/błota pomiędzy magnes a maskę, więc eksperymentalnie poszła do przodu na zderzak. Było znośnie do zmiany przewodów WN, przy nowych zaczęła dość mocno wyłapywać zakłócenia no i zasięg też okazał się za słaby. Przy zabezpieczaniu Baja Poland, jedną z ważniejszych rzeczy była łączność dlatego mocowanie anteny poleciało na dach. Miałem o tyle luksusową sytuację że nie musiałem robić dziury - wcześniej zrobił ją Niemiec, wystarczyło wyjąć zaślepkę, przykręcić gniazdo i podłączyć przewód.
Przy normalnej jeździe po polnych lub leśnych drogach ML-145 jest odrobinę za długa, dlatego rozglądam się za czymś krótkim do łączności w czasie jazdy w kolumnie itp. sytuacji. No i nadal mam magnes na podorędziu
Te 6 km w lesie, przy zróżnicowanym wysokościowo terenie bywa nierealne do osiągnięcia, dlatego długa antena w dobrym punkcie czasami się przydaje.
Ktoś komu antena wyrwała dziurę w dachu musiał być albo głuchy, albo mieć totalnie w nosie to co się z nią dzieje. Nawet jak antena zawadza końcówką o gałęzie to niesie się to po aucie jak solidny strzał.
Pomógł: 1 raz Dołączył: 18 Mar 2012 Posty: 80 Skąd: Strzegom
Wysłany: 2012-11-13, 22:52
U mnie antena magnetyczna w plaskaczu, na dachu, we współpracy z drobinami piasku wytarła lakier do gołej blachy - wystarczyło jej może ze dwa tygodnie -
Powinno się naklejać bezbarwną folię w miejscu w którym stawiamy magnes - zabezpieczy i jest w miarę estetycznie ...tyle że np. ja zawsze miałem nie po drodze do jakiejś firmy handlującej lub robiącej coś z takich folii
ej tam naklejki;) pare rys nikomu nie zaszkodziło;) ja w plaskaczu mam lafayette atene z sirio ml 145 magnes na codzien i robi robote, pare razy uzylem w samcu i czy na dachu, czy na masce z przodu, z boku czy na srodku i tak było ok, a zasieg raz wiekszy, raz mniejszy ot tyle ;)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum