Pomógł: 19 razy Wiek: 39 Dołączył: 03 Gru 2010 Posty: 1476 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: 2012-11-27, 22:52 Jak się pozbyć tego czegoś z podłogi
Siemka
Mam pytanko, jak się pozbyć takiej maty albo czegoś takiego co jest chyba oryginalnie położone (przyklejone) na całej podłodze. Jest to jakieś tworzywo ale nie wiem dokładnie co bo poprzedni właściciel wszystko osylikonował i pomalował w środku. Nie mam pojęcia jak się tego pozbyć co by się za mocno nie narobić. ?
Pomógł: 19 razy Wiek: 39 Dołączył: 03 Gru 2010 Posty: 1476 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: 2012-11-27, 23:13
Dobrze że wiesz o co chodzi. W takim razie spróbuję opalarką podgrzać bo muszę to usunąć przed piaskowaniem bo piaskarka tego nie ruszy. A w ogóle to do czego ta dodatkowa warstwa na podłodze jest? Wygłuszenie czy co? Jak się dłutem i młotkiem stuknie to odpryskuje ale bardzo małymi kawałeczkami.
to takie wytłumienie które ma zapobiegać wibrowaniu blachy przy danych częstotliwościach rezonansowych, taką samą matę powinieneś mieć pod nogami kierowcy i pasażera i chyba pod fotelami.
_________________ La vie en rose:) Proszę spuszczać olej z reduktorów/skrzyń które do mnie wysyłacie kurierem.
Pomógł: 19 razy Wiek: 39 Dołączył: 03 Gru 2010 Posty: 1476 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: 2012-11-28, 08:20
Dzięki za porady.
W takim razie zapytam jeszcze jak odkręcić poszerzenia które są przykręcone od środka wkrętami na krzyżaka ale niestety są tak zardzewiałe że nie da się ich odkręcić a kątówką nie da rady tam podejść. Przewiercić je ? I jest jakiś sposób na usunięcie tony silikonu na który cały tył jest posklejany? Czy muszę dłubać i rwać?
...jak odkręcić poszerzenia które są przykręcone od środka wkrętami na krzyżaka ale niestety są tak zardzewiałe że nie da się ich odkręcić a kątówką nie da rady tam podejść.
Można dospawać im do łbów śrubę, wtedy zakładasz klucz na śrubę i heja... Pytanie tylko czy masz tam podejście, ale jak chcesz wiercić to pewnie tak. No i warto mieć odrobinę doświadczenia i wyczucia w spawaniu.
Wiele wkrętów w przypadku odkręcania warto też potraktować młotkiem poprzez śrubokręt, mają wtedy większą ochotę do wychodzenia.
Pomógł: 19 razy Wiek: 39 Dołączył: 03 Gru 2010 Posty: 1476 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: 2012-11-28, 10:18
Spawać nie będę bo słabe dojście, a młotkiem to tam lepiej nie pukać bo pół samochodu odpadnie hehe :) Zostanę przy rozwierceniu tych śrubek. Gorzej że tem pierd.... silikon wszędzie jest. Wczoraj wydłubałem chyba z całą tubkę tylko z jednego łączenia poszerzenia z budą, . Nie wiem po co poprzedni właściciel zaklajstrował wszystko sylikonem i wstawkami na nity zamiast pospawać ładnie. I tak miał rozebrane to co mu szkodziło ?
Nie znam historii twojego auta, ale możliwe że poprzedni właściciel nie miał bladego pojęcia co i jak zostało zrobione, a dla wielu 'fachowców' liczy się to żeby auta jak najszybciej z warsztatu wylatywały. Sytuacje w których łata jest spawana bezpośrednio na przerdzewiałą dziurę, bez wycięcia rdzy i zakonserwowania łaty i dziury wcale nie są rzadkością. Czas to pieniądz panie kolego
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum