Pomógł: 120 razy Dołączył: 29 Sie 2011 Posty: 4722
Wysłany: 2012-12-15, 18:32
popatrz na aktualne dyskusje na "shoutboxie" bo ten temat właśnie popularny. To co spamiętałem do sprawdzenia:
1. cybanty
2. lód/błoto na felgach (od wewnątrz i zewnątrz)
3. zwrotnice
4. luz na przekładni kierowniczej
5. łożyska koła
A najpierw sprawdź czy nie jeździsz na 4h/l po czarnym...
Pomógł: 8 razy Wiek: 27 Dołączył: 28 Sie 2011 Posty: 1497 Skąd: Kwilcz/Poznań
Wysłany: 2012-12-16, 13:13
Miałem to samo i ten sam sposób pomógł, jednak winowajcą tego trzepania nie jest chyba ten luz na przekładni, bo mimo iż to "trzepanie" już na co dzień (przy normalnej, asfaltowej jeździe) nie występuje, to jak się wjedzie czasem w odpowiednią dziurę, to przez chwilę kierownica lata na boki. Myślę, że zminimalizowanie tego luzu na przekładni po prostu sprawia, że normalnie trzymając kierownicę dusimy te drgania w zarodku, nie czując ich nawet na kole kierownicy. Taka jest moja teoria i zdanie, lecz mogę się mylić.
A może to po prostu zużyty amortyzator skrętu?
no ja kolego nie mam wogole amorka skretu i po rownym na asfalcie idzie jak zloto nawet na malych dziurach jest dobrze ale jak jest wieksza dziura to wtedy jest szarpniecie na kierownicy.
Pomógł: 8 razy Wiek: 27 Dołączył: 28 Sie 2011 Posty: 1497 Skąd: Kwilcz/Poznań
Wysłany: 2012-12-16, 21:29
Ja czasem mam tak, że jak wjadę w daną dziurę, ale nie w każdą, bo zdarza się to załóżmy raz na 1000 dziur, to szarpie kierownicą w prawo i lewo i znika po kilku sekundach. Znaczy, że problem cały czas istnieje...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum