Siemasz wszystkim,
będę tutaj zamieszczał fotki mojego samuraja ,,Żabki``.
Rok 1988
Silnik 1.0
Aktualnie jest w fazie budowy, a dokładniej robię blacharkę. Za kilka dni malowanie epoksem + poliuretan. Potem zakładam budę na ramę i biorę się za klatkę wewnętrzną.
Jutro zaczynam robić tył
Swoją drogą co sądzicie o tych spawach ( pierwszy raz spawam)?
Czy warto je szlifować ?
Ostatnio zmieniony przez Myszon 2014-03-17, 09:37, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 83 razy Dołączył: 03 Maj 2011 Posty: 2035 Skąd: Węgrów
Wysłany: 2013-01-15, 14:54
Oczywiście piszesz, o przygotowaniu podwozia/podłogi?
Jak gdzieś jest rdza, czy spalony od spawania lakier, to do żywego, resztę dobrze zmatować.
epoksyd + poliuretan będzie OK, byle w miarę dobrej jakości.
Nie używaj żadnych baranków itp. bo to tylko pogarsza sprawę.
Ok to cała bude od spodu będę szorował do gołego a w środku nie ma rdze + praktycznie nowa będzie paka więc tylko porządnie zmatowie ( jakim papierem ? ) i nałoże pędzlem podkład OLIVA 3 warstwy, potem poliuretan też OLIVA.
Ok.
A czy podkład epoxydowy nie będzie sie gryzł jak położę go na maskę i drzwi, zmatowione ale mimo wszystko mające nadal powłokę z farby akrylowej ?
Na jakimś tam forum ktoś odradził mi malowanie spodu budy + nadkoli farbą poliuretanową ponieważ piszą że farba ta służy do ochrony antykorozyjnej, a nie mechanicznej.
ja u siebie Panie to po piaskowaniu w nadkolach poszło: epoksyd, poliuretan, masa gumowa do natrysku. Po roku jak zmyję karcherem to jakby wczoraj położona - polecam. Jak mi ostatnio opona przytarła nadkole do żywej blachy to się błyszczy jak chromowana, nie ma ognisk korozji ani nic takiego. Spawy polecam po epoksydowaniu przelecieć masą poliuretanową do łączenia blach. Powodzenia kolego.
Epoksyd nie pogryzie się z akrylem, tylko aby się nie złuszczył dokładnie zmatowić, odtłuścić. Ktoś wyżej pisał o papierze do matowienia, ja polecam 200 i drobniejszy ponieważ jak przetrzesz grubszym to po wysezonowaniu lakieru wyjdą Ci spod niego rysy. Ja chciałem ułatwić sobie na jednym błotniku to powiem Ci że na metalicu widać to pierońsko a tarłem go 100. Reszta była 200 i jest cycuś. Wszystko zależy czy chcesz się nie narobić czy mieć ładny efekt końcowy. Ma znaczenie tez ilość i grubość warstw lakierów.
Masę na spawy już zamówiłem tak wiec na dniach będzie.
Narazie próbnie maluje drzwi oraz maskę w domu bo garaż mam nie ogrzewany, a maja niby przyjść mrozy -10/ -20 to nie widzę tego schnięcia w takich warunkach.
Czy ta masa gumowa nie odłaciła Ci zimą? Kiedyś takimś czymś się przejechałem nie miło. A może lepiej na bude od dołu + nadkola epoksyd+poliuretan+wosk?
guma gumie nie równa, ja miałem dobry środek ale za cholerę nie pamiętam jak się nazywał za to kosztował 170zł za 2 litry. Czarno czerwona pucha. Nic nie odłazi, trzyma jak diabli. Nie chciałem żadnych lepideł w nadkolach bo jak znam siebie modernizacji nadwozia nie koniec a lepidła ciężko się doczyszcza do spawania. Nadwozie od dołu mam w epoksydzie, poliuretanie i masie bitumicznej SikaGard póki co wygląda bdb.
Guma w nadkolach ma odbijać kamienie odrzucane przez simexa, lepidłem tego nie załatwisz a na odpryskach od kamieni to wiesz co... + sól w zimie i za 2 lata znowu robota, ja nie lubię wracać do tematu niepotrzebnie.
Pomógł: 83 razy Dołączył: 03 Maj 2011 Posty: 2035 Skąd: Węgrów
Wysłany: 2013-01-18, 09:03
KRZYKKU napisał/a:
Epoksyd nie pogryzie się z akrylem, tylko aby się nie złuszczył dokładnie zmatowić, odtłuścić. Ktoś wyżej pisał o papierze do matowienia, ja polecam 200 i drobniejszy ponieważ jak przetrzesz grubszym to po wysezonowaniu lakieru wyjdą Ci spod niego rysy. Ja chciałem ułatwić sobie na jednym błotniku to powiem Ci że na metalicu widać to pierońsko a tarłem go 100. Reszta była 200 i jest cycuś. Wszystko zależy czy chcesz się nie narobić czy mieć ładny efekt końcowy. Ma znaczenie tez ilość i grubość warstw lakierów.
Dlatemu pytałem, czy chodzi o przygotowanie podłogi/podwozia. Do blach zewnętrznych nawet po papierze 200 widać spod lakieru małe rysy, ja, w zależności od oczekiwanego efektu, używam papieru w okolicach gradacji 400. Nie wiem, co na to profesjonalni lakiernicy, ja jestem amatorem ale klika aut pomalowałem.
Wczoraj pomalowałem próbnie jedne drzwi podkladem w warunkach domowych. Pani ze sklepu radziła położyć pierwszą warstwę pędzlem, tak też zrobiłem.
I teraz pytanie, bo struktura nie jest teraz gładka lecz widać rowki po pędzlu czy po lakierowaniu poliuretanem nie będzie tego widać?
Zrobię zaraz photo to może będzie łatwiej coś doradzić.
Na jedną warstwę poszło mi 70ml podkladu + utwardzacza.
I właśnie się obawiam że jedna pucha jednak nie starczy, no chyba że za grubo to nałożyłem. Ogólnie bardzo ciekawy ten specifik trochę jak metal w płynie. Bardzo szybko też to schnie praktycznie po nałożeniu zaraz to się wiązało z podłożem.
Epoksyd nie pogryzie się z akrylem, tylko aby się nie złuszczył dokładnie zmatowić, odtłuścić. Ktoś wyżej pisał o papierze do matowienia, ja polecam 200 i drobniejszy ponieważ jak przetrzesz grubszym to po wysezonowaniu lakieru wyjdą Ci spod niego rysy. Ja chciałem ułatwić sobie na jednym błotniku to powiem Ci że na metalicu widać to pierońsko a tarłem go 100. Reszta była 200 i jest cycuś. Wszystko zależy czy chcesz się nie narobić czy mieć ładny efekt końcowy. Ma znaczenie tez ilość i grubość warstw lakierów.
Dlatemu pytałem, czy chodzi o przygotowanie podłogi/podwozia. Do blach zewnętrznych nawet po papierze 200 widać spod lakieru małe rysy, ja, w zależności od oczekiwanego efektu, używam papieru w okolicach gradacji 400. Nie wiem, co na to profesjonalni lakiernicy, ja jestem amatorem ale klika aut pomalowałem.
Didymos faktycznie, pełen honor dla Ciebie gradacja papieru oczywiście w zależności jaki element - dobrze gadasz wszystko się zgadza. Na pierwsze matowienie przed podkładem może być 200 bo to gruba warstwa ale dokładnie jak piszesz później wyrównywanie podkładu musi być drobniej.
Pomógł: 83 razy Dołączył: 03 Maj 2011 Posty: 2035 Skąd: Węgrów
Wysłany: 2013-01-18, 17:06
czuperek napisał/a:
Wczoraj pomalowałem próbnie jedne drzwi podkladem w warunkach domowych. Pani ze sklepu radziła położyć pierwszą warstwę pędzlem, tak też zrobiłem.
I teraz pytanie, bo struktura nie jest teraz gładka lecz widać rowki po pędzlu czy po lakierowaniu poliuretanem nie będzie tego widać?
Oczywiście, że będzie widać, jak chcesz ładnie i gładko, to pomysł z pędzlem nie był dobry, trzeba było jechać pistoletem.
Zaczekaj, aż podkład stwardnieje i wyrównaj to papierem ściernym.
ewentualne zaglębienia po włosiu jak nie zetrzesz papierem to można wypełniaczem akrylowym psiknąć choć to trochę bez sensu podobnie jak lecieć pędzlem powierzchnię pod lakier. Współczucia kolego takiej porady... całą warstwę praktycznie trzeba wyszlifować a plusów można się doszukać jedynie w pokryciu małych nierówności po podejrzewam że pendzluchem cienko nie było
ooo QWA tos sobie roboty narobil ...hahah.....zapomnij o papierze 80 to nie gradacja pod lakier ... twoje pedzlowe wypociny zdzieraj ponownie do idealnej rownosci (papier ok 200 , ale nie przesadzaj ,im drobniejszy tym równiejsza powłoka i materiał bedzie mial problemy z trzymaniem do elementu)... pistol 1,7/1,8 i lecisz epo.... ... pozniej szpachla na wszelakie nierówności ( pamiętaj im mniej tym mniej roboty z docieraniem i mniej pozniej siadzie ... drugie to w tych warunkach pogodowych dobrze wygrzej szpachle co by w środku wyschła) rozdziel podkładem akrylowym(papierek 800) i lakierek ... możesz zostawić ten pędzelkowy podkład na dole drzwi od wewnątrz... nie widać a warstwa zacna
jak juz chcesz tym specyfikiem malowac to przeczytaj karte techniczna co by ci nie podnioslo albo zwazylo lakiery czy np nie trzeba oddzielic to pod. akrylowym ... jesli to taki superfaker podklad do zabezpiecz nim podwozie a na boki daj epo szpachla pod. akryl i poliuretan lub akryl .. jak juz akryl pokusilbym sie o klar ceramiczny ( odporny mechanicznie) .... echhh qwa nawet spinek do uszczelki nie wytargales ....
Na ten podkład kładzie się jak najbardziej poliuretan - jak się tego nie zrobi to sie kreduje.
Spinek nie powyciągałem bo nie bylo takiej potrzeby (predzej bym je polamal) Na zdjeciu wyglada jak by tam byla gruba warstwa, a spinki byly by zatopione w podkladzie lecz tak nie jest spinki sie obkrecaja wiec spoko.
Ogolnie robota stoi od dzisiaj - dopadla mnie grypa i kuruje się w lózku :(
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum