Dołączył: 08 Lis 2012 Posty: 53 Skąd: okolice Warszawy
Wysłany: 2013-01-30, 14:04 Czy mam dociążyć tył?
Hej,
od krótkiego czasu mam samurai z opończą (soft top). W zimie napęd na tył, przy słabych oponach (właśnie coś tam kupuje) nie daje rady. Muszę niemalże zawsze śmigać na 4x4. Pogoda sprzyja i jeszcze nic w przednich kołach nie zgrzyta.
Gdzieś się doczytałem, żeby dociążyć tył. Na chłopski rozum to ma sens. Amorki wymieniłem, i teraz zastanawiam się czy należy tak zrobić?
Czy projektanci tego auta popełnili taki błąd i auto ma niewłaściwie zbilansowany ciężar nadwozia?
Jeśli wyjdzie, że trzeba coś tam wrzucić, to co wozicie? worki z piaskiem?
Sporo osób w plaskaczach wozi właśnie cement, pustaki, kanoldy i tak dalej.
Ja jak tylko droga jest biała załączam 4x4. Simex nawet w razie załapania czarnego (jak leży białe i trafi się czarne ( :mrgren: ) to jest mokre i bez problemu się ślizgnie)
Myślałem, że zimą na tyle jest srajtkiem przeyebane, do czasu, aż wymontowałem tylny wał i jeździłem na samym przodzie
Pomógł: 120 razy Dołączył: 29 Sie 2011 Posty: 4722
Wysłany: 2013-01-30, 14:24
ja mam longa i jest dokładnie tak jak mówisz. Opony nie są najlepsze ale dają radę. Wcześniej miałem klapnięte resory seryjne i było jeszcze gorzej niż teraz na mazurach i nowych amorach.
Moim zdaniem to wina lekkiego tyłu Samuraia w porównaniu do masy całego samochodu. Ja mam z przodu 1.9 TD, jeżdżę głównie sam, do tego dłuższy rozstaw osi niż w zwykłym, nie mam żadnych wyciągarek ani ciężkich zderzaków i na lekkim śniegu mam Tokio Drift :) O niebo lepiej idzie na samym tyle od czasu gdy na pakę (na odcinek pomiędzy tylną osią a zderzak) wrzuciłem worek 20kg soli drogowej z piaskiem (do kupienia w Leroy Merlin). Zupełnie inne auto. Piach awaryjnie już się przydawał do podsypania pod osobówki na lokalnych górkach, a na co dzień robi dobrą robotę dociążając tył.
Hmm..., u mnie z tyłu na stałe jeżdżą dwie skrzynki, w jednej komplet narzędzi, lewarek, młotek, podstawowe zapasowe 'płyny organiczne' itp. W drugiej kuchenka gazowa, ok. 5 l wody, podstawowe gary, prowiant na czarną godzinę, itp. Łącznie to wszystko waży ok. 40 kg, no 45, doliczając 5l bańkę z paliwem. Hardtop. Może właśnie dla tego nie odczuwam dyskomfortu związanego z lekkim tyłem.
Jeśli chodzi o dociążanie, pomyślał bym nad czymś co ma małe gabaryty i sporą wagę np. stare akumulatory, stalowe płyty które stosuje się do dociążania przedniej osi w ciągnikach. No i co ważne - zabezpieczyć balast przed lataniem po samochodzie! Licho nie śpi, a suzuk jest przewrotny
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum