Witam! ogolne pytanie na temat przerobki samuraia; od czego zaczac ?
samurai prawie oryginal zalozone opony sahara i polibusze w zawieszeniu. po pierwszych jazdach w lekkim terenie i ogledzinach samochodu do wymiany z przodu amortyzatory bo ktos zalozyl za krotkie (zero skoku) i tylne resory do wyklepania (tak mi doradzil kolega jezdzacy samim) i teraz powstaje problem :/
bede chcial w tym roku zalozyc wieszaki +5 i zamontowac winde z przodu a co za tym idzie pewnie i zderzak pod nia :)
od czego zaczac nie wyrzucajac pieniedzy w bloto ;) i przerobki prowadzic wraz z dostepnym budzetem rozlozonym na pol roku :) prosze o wasze wypowiedzi na ten temat :)
Wszystko zależy od tego co chcesz od auta
Jeżeli brak wykrzyżu jest przez amory to je wymienić, ale miej świadomość, że resory mają symboliczny wykrzyż.
Jak opony nie obcierają o budę i nie chcesz kłaść większych to bez sensu jest podnosić auto, tylko i wyłącznie podniesiesz środek ciężkości, mosty i tak się będą ciągnęły po ziemi.
Klepanie resorów to wersja budżetowa, wielu twierdzi, że szybko wracają do swojego położenia. Dłuższe wieszaki to wersja jeszcze bardziej budżetowa . Ja tak mam i jeżdżę, ale dłuższy wieszak lubi się wryć w górkę.
Przy motaniu windy i zderzaka trza dołożyć pióro do resora bo bardzo usiądzie.
Najlepiej jeździć i jak czegoś zacznie brakować to dopiero szukać czegoś co poprawi właśnie to czego nam brakuje, na zapas to można sobie paliwa kupić
z amorkami chodzi o to ze nie maja skoku sa wyciagniete na maxa i z przodu zero amortyzacji. gdy sami byl na podnosniku przod nawet centymetra sie nie opuscil szedl rowno z podnosnikiem;) chodzi HAŁAS o to zeby jakos to jezdzilo :) no juz nosze sie z zamiarem zalozenia na przod tylu od vitary :) ale co ztym tylem> klepac czy nie klepac? i jak zaloze wieszaki to czy te oryginalne wysluzone resory nie wyprostuja sie ???
no juz nosze sie z zamiarem zalozenia na przod tylu od vitary :)
Możesz wyjaśnić? Bo nie załapałem.
Cytat:
i jak zaloze wieszaki to czy te oryginalne wysluzone resory nie wyprostuja sie ???
Gdzieś, kiedyś, ktoś twierdził, że dłuższy wieszak to inne przełożenie siły i się resory prostują. U mnie bardziej prosty być nie może ale w/g mnie wpływ wieszaka na prostowanie się resorów jest zbliżony do zera.
A żeby samurai jakoś jeździł wystarczy opona terenowa Osobiście nie polecam bezsensownego liftowania auta, jak brakuje miejsca na koło to trzeba coś zrobić, w innym wypadku jedyne co poprawisz to wygląd, ale okupiony sraczką w gaciach na trawersach. no ewentualnie kąty zejścia/natarcia ale to tylko przy grzebaniu przy resorach, dłuższym wieszakiem te kąty wbrew pozorom się zmniejszają!
witam co do wieszaków 12cm to maja one podnieść budę o jakieś 5cm? a to chyba ważne? dwa razy siedziałem w koleinie i to na zderzaku którego wczoraj się pozbyłem każdy pisze że się nimi ryje sam takie mam zrobione i chcę założyć przecież idą one w górę a nie dół tak samo chyba i seria ryje czy jak to jest?
Jak chcesz wiedzieć ile Ci wieszaki podniosą to zmierz rozstaw śrub w nowych/starych i różnica w długości podzielona przez 2 to mniej-więcej wysokość o ile się auto podniesie.
W koleinie i tak będziesz czochrał mostem a na podjazdach wbijał się wieszakami.
W koleinie pomoże większa opona ewentualnie zwolnica.
Przy kątach zdrowy resor, ewentualnie sprężyna (nie wystaje wieszak)
Wieszaki to po mojemu tylko ratowanie opon/nadkoli żeby nie "zżarło"
no dobra to sprawe wieszakow mamy jasna :) wracajac do tematu to czy wyklepanie resorow z tylu i zalozenie nowych amorkow z przodu bedzie wystarczajace do jazdy w terenie :)?
no wlasnie i nadal nie znam odpowiedzi na moje pytania ;) zbierac kase na cos sensownego a narazie tak jezdzic czy klepac i zostawic na oryginalach :)?
Pomógł: 120 razy Dołączył: 29 Sie 2011 Posty: 4722
Wysłany: 2013-02-17, 22:01
no ale czego kolego oczekujesz? :) nikt decyzji za Ciebie nie podejmie, każdy doradza szczerze i z głębi serca tak jakby robił auto dla siebie.
Finalnie sam musisz wybrać bo robisz auto dla siebie przecież. Sporo zależy też gdzie planujesz jeździć, jak samo bagno i płaskie tereny to z klapniętym resorem też się pobawisz. Tak jak ktoś wyżej napisał, samurai żeby jechał potrzebuje dobrych opon a resztę jakoś pociągnie. Pojeździj może trochę i pobadaj czego Ci bardziej potrzeba a kasę i tak odkładaj bo jak Cię błoto wciągnie to gwarantuje że wciąć będzie jej za mało ;)
chodzi mi kolego o sprawnosc auta w terenie zeby czegos wiecej nie rozwalic i zeby jezdzil tak jak powinien na swoje mozliwosci... amorki z przodu zaloze dluzsze i pewnie z tylu ale czy resory klepnac czy zakupic nowe? auta narazie bede uzywal do jazdy rekreacyjnej tzn. bloto amatorskie bez zadnych rajdow jak narazie ;) w tym roku planuje jeszcze winde z przodu i chodzi o to czy bede musial zalozyc mocniejsze resory czy jak HAŁAS napisal wystarczy wzmocnic piorem i wystarczy seria... :)
Sebek, ja nie wiedziałem długo, czy warto zrobić spoa.
Zobaczyłem jak sobie radzi wtedy auto Zajxta - bo miał u siebie.
Byłem bardzo pozytywnie zaskoczony.
U siebie też mam SPOA od roku i robi robotę super.
Następny kolega Robo, też ma u siebie SPOA, w tym samym czasie to przerobiliśmy w naszych autach. Kolejny zadowolony.
Mamy resory, którym bliżej do płaskiego niż do prawdziwej elipsy, ale na czymś takim Samuraie świetnie sobie radzą.
Jak bym miał drugi raz się zastanawiać, czy iść w Mazura, czy Ome czy jakieś inne rzeczy, wybrałbym SPOA.
Jeździłem na zawieszeniu OME i powiem Ci szczerze, że nie zachwyciły mnie i według mnie nie są warte tych pieniędzy. To moje subiektywne odczucie.
SPOA zrobisz na pewno taniej. Może zastanów się nad taką opcją.
Miałem przy tym zderzak skrzynkowy z przodu + wyciągarkę DW MAverick 8000 i dołożone po pół pióra na przednich resorach i auto przez rok stoi równo, nic nie siada.
_________________ SWAP - 1.6 Baleno 16V, opona 32 calekopia Simex, SPRING, hudrauliczny zawór jako ręczny, wspomaganie: chłodnica na pace 205 + dodatkowy wentylator, blokada przód + wzmocnione półosie i przeguby, miniklatka - kolejność dowolna.
też miałem spoa kiedys i pare razy sie na bok wywróciłem tam gdzie mój kolega na normalnych resorach przejechal:)tyle ze on mial szeroki a ja waski most... pozatym ze auto jest mniej stabilne to polecam... szybki i tani sposób na podniesienie auta tylko nawet taka operacje trzeba zrobic z głową.. a jesli juz resor masz w droga strone wygiety to nawet spoa nie jest dobrym rozwiązaniem:)
co do kolejnosci prac: ja polecam najpierw zrobic cala mechanike powymieniac wszystko co cieknie ma luz strzela piszczy czy huczy:) oleje filtry itp...potem zawieszenie podniesc troche.. jak chcesz wyciagarke to tez nie pakuj sie w jakis zderzak wielkości platformy wiertniczej lepiej zrobic cos samemu ze zlomu byle z glowa i lekkie, zeby za bardzo nie wystawalo bo potem tylko gorki bedziesz tym kosil.. niz kupowac na alllegro za 800 zl piekny zderzak pod winde...
Dzieki MAVERICK za podpowiedz ale to jest ostateczna opcja przerobki :) ja zamierzam isc bardziej w kierunku tak jak napisal SJBIELSKO :) Narazie zrobilem to co trzeba: wymienilem wszystkie oleje i filtry oraz swiece, uszczelnilem z przodu kule bo cieklo, klocki przod oraz lozyska na zwrotnicy bo jedno padlo juz ;) i chce dalej doprowadzic go do stanu w pelni sprawnego czyli bola mnnie jeszcze te resory i amorki... niechce robic spoa bo samochodu nie bede uzywal extremalnie i niechce zeby wygladal jak kaczka :)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum