Niestety nie mam do niej żadnej instrukcji, problem jest taki że nie wyciąga samochodu (samurai 1.3) nawet z marnego błota włącza się sprzęgła i tylko brzęczy a nie wyciąga, akumulator 63Ah - wiem że to za mało o 2Ah ale czy to możliwe że aż tak nie zdaje egzaminu przez ten brak 2Ah?
Ma może ktoś do takiej wyciągarki instrukcje?
trochę głupia sprawa bo skoro już jest zamontowana to warto by się móc na niej polegać w terenie :/
wiem że 2 akumulatory nic nie dadzą bo alternator nie wydoli, ni do końca rozumiem o co chodzi z podłączeniem drugiego akumulatora dla samej wyciągarki, od razu mówię że żelowy za drogi :(, bardzo proszę o porady i z góry dzięki. Pozdrowienia z Gór.
Pomógł: 1 raz Wiek: 28 Dołączył: 31 Maj 2012 Posty: 209 Skąd: boguszów gorce
Wysłany: 2012-10-12, 15:46
ja mam wyciagarke 12000 lbs i wrecz rzucała autem :) ale po demontazu i ponwnym montazu nie przytrzymałem drugim kluczem sruby na ktura wchodzi kabel żółty objawy podobne a pozniej padła całkowicie tak ze tylko cykała rozebrałem silnik dałem do zlutowania <kolbom> i teraz chodzi jak dawniej mozliwe tez ze koncza ci sie szczotki :)
_________________ Suzuki evo3 by 4xdrive ;)
Szekla4x4 !!!! Najlepszy sklep z akcesoriami off road
Ah nic do tego nie mają bo określają pojemność akumulatora, czyli jaki ładunek Energi jest w nim nagromadzony. Do pracy wyciągarki istotna jest wydajność prądowa akumulatora czy 650 A w tym przypadku. Ale z opisu twoich objawów to raczej jest problem z prawidłowym podłączeniem.
Ok, w tygodniu może się uda wygospodarować czas i oglądnę podłączenie, a co do szczotek, ja używałem jej może z 15razy poprzedni właściciel też twierdził że mało ją używał, chociaż w trakcie jej pracy słychać jakieś dziwne rechoczenie, może faktycznie coś nie tak z silnikiem, nie wiem czy do mechanika czy elektryka z taką przypadłością ?
Kwestia jaki masz objaw - jeśli ciągnie bez obciążenia a pod obciążeniem nie to jest do wymiany element przeciążeniowy - koszt 150 złotych. Natmoiast jeśli nie ciągnie to ten model ma badziewny hamulec jako element napędu w środku bębna, który rozpada się średnio co kilkanaście użyć. Hamulec kosztuje 170 złotych i generalnie mozesz go wymieniać kilka razy w roku.
Ja jej nie kupowałem, była już zainstalowana w samochodzie gdy go kupiłem. Przez zimę nie jeździłem i temat trochę zastygł, ale zbliża się sezon więc go odświeżam, ostatnio była nawet u pseudo mechanika ale.... lipa. twierdził że ciągnie a według mnie jest tak samo :(, ale zgodnie z tym co Pan " Zibi" napisał to jest jest ten pierwszy objaw, na pusto ciągnie pod obciążenie bzyczy :(, byłbym wdzięczny za jakiekolwiek dalsze wskazówki co do tego elementu przeciążeniowego.
To jest urządzenie przeciążeniowe http://escape4x4.pl/produ...ciagarek-escape
rozbierz wyciagarkę i sprawdz, czy masz takie urządzenie w środku bebna od strony silnika. Jesli jest to wyjmij je, zakreć w imadło i w wyjście sześciokątne włóż krótki pręt,. Na pret nałóż klucz 8 mm i spróbuj przekręcić. Jeśli da się przekręcić bez używania wielkiej siły to do wymiany lub naprawy jest ten element. W jego wnetrzu jest rodzaj sprzegła.
OK, będę majstrował w sobotę, a na czym mogłaby polegać naprawa takiego urządzenia? mam myśleć o jakimś mechaniku do tej naprawy? z tego linku tak mi to wygląda że w grę wchodzi naprawa mechaniczna.
naprawą jest albo wymiana na nowy element albo stary element trzeba zespawać na stałe z krótkim pretem. Ale żeby dobrze to zrobić to najlepiej trzeba mieć plazmę bo trzeba też troszkę materiału wypalić.
Witam, rozebrałem wszystko, właściwie nawet nie trzeba klucza używać żeby to przekręcić, domyślam się że jeśli to zaspawam nie będę miał sprzęgła przeciążeniowego? ale z tego co nadmienione jest we wcześniejszych postach to urządzenie jest wadliwe i jeśli nie zespawam to może się to powtarzać, nie wiem co to za stop, ale jakby wsiąść to na tokarkę, poszerzyć trochę otwór gdzie wchodzi krótki pręt (1cm) i wtedy przyspawać? nie mam do dyspozycji plazmy, dysponuje spawarkami migomatowymi, elektrycznymi i tlenowo - acetylenowymi, która była by dobra? dodam że nie ja spawam tylko goście którzy to robią zawodowo :)
Więc tak, kolega Zibi miał racje to było to, złożyłem dziś wszystko na miejsce i wyciągarka ciągła jak szalona, także to napewno była tego wina, niestety po paru próbach coś "trzasnęło" i jest kiszka :(teraz nawet się nie kręci bez obciążenia :( mam nadzieje że puścił spaw a nic poważniejszego (np hamulec jw) wszystko trzeba zacząć od nowa :(
[ Dodano: 2013-04-19, 21:30 ]
dodam tylko że nie było nadmiernego obciążenia, ciągła ciężar auta na prostej drodze,
[ Dodano: 2013-04-29, 19:51 ]
Wyciągarka naprawiona i działa, tym razem wyskoczył koło zębate z układu przełożenia napędu, ale myślę że nie manipulując za wiele przekładnią to schorzenie :) nie będzie się powtarzać :), temat zamknięty, dziękuje i pozdrawiam
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
