Wysłany: 2013-04-11, 16:47 progi pod klatkę - proszę o rade:)
Witam mam pewien dylemat, mianowicie jakie progi zrobić w swoim aucie?? do progów w następnym etapie będzie również przyspawana klatka, zastanawiam się nad dwoma opcjami mianowicie::
progi przyspawane do ramy poprzez taki oto profil:
progi przyspawane do progu w karoserii (próg jak i cała podłoga jest nowy, profil kwadratowy 10x10cm sc.3mm, wszystkie mocowania budy do ramy w idealnym stanie wszystko solidnie pospawane);
ja osobiście jestem za tym zeby przyspawać te progi do karoserii wtedy mogę zdjąć karoseria razem z klatka z ramy i nie muszę nic odcinać.. ale jakie jest wasze zdanie ??? która opcja lepsze ?? proszę o rozwinięte wypowiedzi z uzasadnieniem:) z góry dzieki pozdro:)
W/g mnie jeśli chodzi o Twoją ochronę to bez znaczenia do czego będzie zamocowana klatka bo Ty będziesz w jej środku.
Ma zachować dla Ciebie przestrzeń bezpieczną...
Ale jeśli klatka ma być do nadwozia to klatka musi być spięta pod autem aby sztywność klatki była w pełni zachowana. Oczywiście może się okazać że mocowania budy do ramy nie wytrzyma podczas rolki lub nawet podnoszenia na hi-lift...
Są również wady klatki do ramy... tj pisałeś żeby zdemontować budę musisz odciąć odkręcić szereg śrub, klatka może okazać się mocniejsza od ramy i w godzinie W pogiąć ramę. To są oczywiście skrajności.
weźcie po uwage to ze te progi z profila ktore mam są naprawde mocne do nich jest przyspawana pod podłaga blacha 4mm tam gdzie sa sruby mocowane cała podłoga jest jednym elemetem ktory nie ma slabych punktow jedynym slabym punktem sa tu sruby łączące bude z rama te sa wymienione na m10 wytrz. 10.9 pozatym tył klatki bedzie przyspawany do zderzaka przykreconego porzadnie do ramy... jeszcze myslalem zeby przyspawac do ramy jakiś łącznik ktory bedzie przykrecony do progu w karoserii
Pomógł: 1 raz Dołączył: 14 Mar 2012 Posty: 72 Skąd: poznań
Wysłany: 2013-04-11, 20:36
hm ja u siebie mam progi przykrecane do ramy (nie mylic prosze z progami budy). a klatka z kolei przykrecona do progów. tak ze mozna ja odkrecic i w 2 chłopa zciagnac z auta. a progi zostaja:)
mam tez progi 10x10 scianka 5mm i mimo dobrego przyspawania ich budy nie przyspawał bym do nicb klatki no chyba ze zrobisz tak: klatka>progi>rura/profil do ramy zakończony blacha z otworami na sruby. Wtedy mozesz sciagac bude
Kolega, ja bym zrobił opcję nr. 2 czyli do progów (jedynych słusznych) mało z tego, będę dokładnie tak robił co z kolei planowałem już dawno temu wstawiając takie właśnie progi 100x100x3mm. Ale ja nie będę spawał bezpośrednio do tych progów ale do blachy a dokładnie kątownika zimnogiętego będzie przyspawana rura gięta a sam kątownik przykręcę do profilu w progu na śruby, kątownik przez dodatkową blachę od spodu stworzy próg nie do zabicia. Hiliftem za próg podnoszę samochód w tej chwili i nie ma mowy żeby buda nie wytrzymała czy coś bo to z kosmosu wzięte, nawet jak zwiększy się masa samochodu przez klatkę, zderzaki itp to łapiąc pod próg wleczesz za sobą tylko ramę mosty i koła więc niezmienny ciężar. Do rury na progu będą wspawane tulejki ze śrubą przelotową na które będzie nasuwana klatka bo nie chcę robić takiego pomnika w opcji "nie ma powrotu" więc klatka ma być demontowalna.
Uważam że ideą mocowania do ramy jest ochrona fabrycznego progu, jeśli ten został wymieniony na mocny profil to sami wiecie...
Moje uwagi przemawiające za mocowaniem do profilu progu:
1. brak szpeju dodatkowego pod progiem w postaci wadzących o wszystko mocowań do ramy = większy prześwit do progu
2. większa sztywność mocowania poprzez krótsze ramię mocowania rury, na łapach do ramy będzie się gięło zawsze pod hiliftem kilkanaście mm nawet na profilu 60x60x3mm
3. wszystko demontowalne w razie potrzeby (np. do przeglądu rej.)
Jedyne co przemawia wg. mnie przeciw:
1. konieczność posiadania mocnego profilu zamiast lipnego ori progu
ja mam scianke 3mm (chcialem 2mm ale akurat nie bylo w centrostalu) i są ciężkie a twoich sobie nie wyobrazam:)
wydaje mi się ze jednak zrobie do progów te mocowania bo narazie jakiś konkretnych przeciwskazan dyskwalifukujacych nie bylo ale jeszcze zaczekam może jeszcze sie ktos wypowie
jeszcze jedna zalata jest taka ze nie musze dokladac kilka/kilkanaście kg. na mocowania do ramy i odpowiednie wzmocnienie
z reszta jak by sie zastanowic to kaltka ma chronic karoserie podzczas wypadku i to co jest w srodku jesłi karosera i klatka jest jednym elementem to zawsze jest to bezpieczniejsze pozatym predzej zegnie sie to mocowanie przy ramie podzczas dachowaniau niz to przy progu(odpowiednio mocnym) inna dzwignia.
Pomógł: 1 raz Dołączył: 14 Mar 2012 Posty: 72 Skąd: poznań
Wysłany: 2013-04-12, 20:24
hm dziwne.co z tego ze progi dasz zajebiszcze jak w dalszej czesci sa one spawane do zazwyczaj 20 letniej budy z blach 0,7 bodaj. przy rolce progi sie ostana a pognie sie cala reszta do ktorej sa przyspawane. buda nie jast najmocniejsza strona srajdka wiec wypadało by zamontowac klatke do czegos mocniejszego- rama:)
hm dziwne.co z tego ze progi dasz zajebiszcze jak w dalszej czesci sa one spawane do zazwyczaj 20 letniej budy z blach 0,7 bodaj. przy rolce progi sie ostana a pognie sie cala reszta do ktorej sa przyspawane. buda nie jast najmocniejsza strona srajdka wiec wypadało by zamontowac klatke do czegos mocniejszego- rama:)
Prawda jest taka ze najmocniejsza klatka to samonośna konstrukcja...
patrz WRC.
Budowana jest klatka a do niej montowane elementy żeby wyglądało na auto "fabryczne"
hm dziwne.co z tego ze progi dasz zajebiszcze jak w dalszej czesci sa one spawane do zazwyczaj 20 letniej budy z blach 0,7 bodaj. przy rolce progi sie ostana a pognie sie cala reszta do ktorej sa przyspawane. buda nie jast najmocniejsza strona srajdka wiec wypadało by zamontowac klatke do czegos mocniejszego- rama:)
zgadzam się ale w tym wypadku jestem pewniem wytrzymalości mojej podłogi i progów i wiem ze chodzbym nie wiem co robil z autem to podłoga jest tak wzmocniona i wyspawana ze nie ma mozliwości zeby np. próg odpadła razem z klatka przy konkretnym uderzeniu czy dachowaniu albo żeby sie pogieła, w środku kabiny nawet sa rozpórki pod tyłkami do foteli kubelkowych praktycznie 2 progi sa ze soba polaczone nie spawałem jak "dzisiejsi blacharze" punkcik za punkcikiem tylko całośc została zespawana ciągłą spoinąi a wszystkie miejsca gdzie są śroby mocujace bude są zobione z blachy 3 albo 4mm jak pisałem wczesniej jedynym słabym punktem jest tu 10 srób łączących rame z karoseria..
mam zrobione podobnie jak Ty może na podłodze nie mam 4mm tylko 2mm ale w caliźnie jest to nie do ruszenia. Jak ktoś ma liche oryginalne progi to wiadomo że nie połączy klatki do progu ale rozmowa dotyczy konkretnie Twojego przypadku w Twoim temacie więc uważam nadal za słuszne co napisałem wyżej....
Jak planujesz łączyć klatkę z tyłu do zderzaka montowanego do ramy to powyciągaj sobie od razu poduszki między budą a ramą bo nie mają sensu.
Buda nigdy nie będzie tak wytrzymała jak rama, ja wolę dołożyć "parę kg" jak pisałeś ale mieć spokojną głowę że nic nie walnie. Przy okazji klatka na ramie może mieć odkręcane mocowania od progów
Pomógł: 1 raz Wiek: 28 Dołączył: 31 Maj 2012 Posty: 209 Skąd: boguszów gorce
Wysłany: 2013-04-18, 21:05
KRZYKKU napisał/a:
kewin napisał/a:
ale bedzie szerzej jak dasz przy progach i bardziej wystajaca klatka ja bym dał do ramy ;)
ooo, tego zupełnie nie kumam
chodzi mi o to ze przy ocierani sie o drzewo moze byc problem bo moze sie zaklinowac a w wersji do ramy z rurą lub profilem idzie po płaskiej powierzchni
[ Dodano: 2013-04-18, 21:07 ]
dobra sory zle to zrozumiałem mój bład !! ;)
_________________ Suzuki evo3 by 4xdrive ;)
Szekla4x4 !!!! Najlepszy sklep z akcesoriami off road
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum