[SamNaSamZSam]

Koledzy,

po ostatnich długich przelotach kontrolnie wsadziłem się pod samochód - standardowy przegląd sytuacji. Niby wszystko ok, ale wykryłem delikatny luz na tylnym wale na widełkach przy moście. Jak wiecie jestem przewrażliwiony na punkcie "idealności" mojej lansiarskiej fury więc długo nie myśląc wyjąłem wał i na stół. O dziwo badając luz na stole wydawało mi się, że jest mniejszy niż pod samochodem i że jeszcze można jeździć, ale przegrzebałem szpargały i znalazłem nowiuśkiego krzyżaczka. Gdybym go nie wymienił pewnie bym nie mógł dziś spać... po rozmontowaniu starego krzyżaka moim oczom ukazało się to:

http://imageshack.us/g/1/10106465/

I teraz pytanie do Was co się stało? Wał pracuje poprawnie (tak mi się zdawało przynajmniej), krzyżak wsadzałem nowy prawie równo rok temu 10.04.2012, od tego czasu nawinąłem ok 20 tys. km. w 95% po czarnym, bez ciężkiego terenu. Krzyżak w całości pracował prawie wzorowo - delikatny luzik, nic nie strzelało, nie hałasowało. Czy mogłem zepsuć montaż? Czy to raczej wada fabryczna?

Nadmienię, że po zdjęciu szklanki z feralnego trzpienia nie ujrzałem ani śladu po igiełkach z łożyska?!! Czy to możliwe że od nowości ich tam nie było? Czy to możliwe, że krzyżak przemielił je do cna? Co ciekawe ta gumowa uszczelka była cała i trzymała się podobnie jak pozostałe. Na pozostałych trzpieniach widać wyrobione "bieżnie" po igiełkach więc krzyżak chyba pracował w nienaturalnej konfiguracji i pozostałe 3 szklanki przejęły obciążenie tej jednej.

Ktoś się spotkał z czymś podobnym? Montuję właśnie nowy krzyżak GMB, zakupiony razem z tym feralnym. Łożyska wszystkie są, wyglądają normalnie. Na coś zwrócić jeszcze uwagę zanim to złożę?

[Lexx]

Albo to taki gownolit albo po porstu felerna sztuka.
Igielki zmielilo i zmienily sie w pyl.
Sprawdz czy na wale nie ma jakichs warg od wybijania itd. wyczyscic, zakladac i sarowac.
wiecej chyba nie ma co tam robic.

[SamNaSamZSam]

dzięki Lexx, natchnąłeś mnie i po chwili namysłu wyczyściłem, nasmarowałem i zmontowałem to z powrotem na tym krzyżaku tylko do tej szklanki wyjąłem po kilka igiełek z pozostałych, tak że w każdej szklance było po równo. Nie było żadnych luzów więc wrzuciłem już wał na Samcia aha i zamontowałem przy okazji przewód hamulcowy od Matiza do Santany...


no dobra, żartowałem założyłem nowego krzyżowca, ciekawe jak ten się spisze w moich wyprawach. Ciekawe bo po drugiej stronie przy wieloklinie też mam krzyżaka z GMB z tej samej partii zakupowej i tam nawet nie drgnęło nic pod naporem moich dłoni. Następne zakupy pewnie będą od KOYO. Dalej jestem ciekaw Waszych opinii cóż to mogło być przyczyną takie zużycia jednego trzpienia.

[Didymos]

Prawdopodobnie krzyżak pracował na sucho i stąd ten bałagan.
Padło mi w podobny sposób kilka krzyżaków, we wszystkich było sucho, chociaż przy składaniu nie żałowałem smaru.
Ja już krzyżaków bez kalamitki nie kupię, krzyżak z kalmitką, który założyłem do tylnego wału prawie 3 lata temu żyje do dziś, oczywiście smarowany od czasu do czasu, tych bez kalamitek wymieniłem w międzyczasie kilka.

[Lexx]

;] zartownis :D
Ja mam BluePrint

[SamNaSamZSam]

a jak jest kalamitka w jednej szklance to trzeba się jakoś mega spinać żeby ten smar napchać do pozostałych? Jakoś zawsze mnie to zastanawiało czy to aby nie taki trik psychologiczny tylko, a w efekcie smarowania za bardzo nie poprawia.

[Lexx]

czysty smar wypycha ewenualny syf, z jednej 'komory' pojdzie do innych.

[moziembl]

Nie kupujcie tych krzyżaków co mają kalamitki w środku bo tego i tak nie nasmarujecie, a jak ma w jednej szklance to jest ok. Jak mu dasz dużo smaru to rozjedzie się pod wszystkich. Tylko nie można żałować smaru musi wyjść wszystkim dziurami i tak jak napisał Lexx wypchnie brud i wodę.

[Lexx]

W Albionie to ja dostane tylko z kalamitka na srodku albo bez ;) innych jak na razie nie widzialem

[moziembl]

Widać za małą wodę jeszcze cywilizacją nie dotarła :) :) :) http://allegro.pl/krzyzak...3151284669.html

[Zawias]

Czy dobrze zrozumiałem SAM...,że założyłeś stary krzyżak ?

[Lexx]

do landryn takie widzialem, do suzuk jak na razie nie ;)

[SamNaSamZSam]

[Zawias]

Woda.

[SamNaSamZSam]

a jaja to ta zima pewnie i solanka drogowa... bo ja kąpieli żadnych Suzi nie urządzam innych. Eh jak skończę zapas tych GMB to pójdę w ślady za kalamitkowcami.

A to normalne, że taki krzyżak wytrzymuje rok? W ciężarówkach jest tak samo? Jakoś trudno mi sobie wyobrazić żeby wymiana krzyżaków była "eksploatacją" jak wymiana oleju.

[Lexx]

Z zasady dobry krzyzak wytrzyma dlugo, w mojej Suzannie na przednim wale poszly bo poprzedni wlasciciel nie latal z napedem na 4, tylnie sa orgilanle i luzow brak.

[atkin1]

ja z czystej glupiej nadgorliwości zmieniłem krzyżak na krótkim wale skrzynia-reduktor, który nie wymagał wymiany no ale "za jednym zamachem" przy okazji zmieniłem... no i co...jakoś po trochę ponad miesiącu podczas rutynowego leżenia pod autem chwyciłem za wał i pojawił się luz! Krzyżak GMB, więc pewnie taki sam jak Twój

[maciek111]

witam też mam problem z krzyżakiem okazało się że całkiem w środku zardzewiał i łożyska poszły ,, w pył,,. rozmiar mojego krzyżaka to 25x65,5mm nie moge takiego znaleźć w intercarsie, a tam są tylko jak już 25x63,8mm można było by taki założyć?

[Maror]

[SamNaSamZSam]

a jak mierzyłeś? Do wcięcia na segera czy po całości?