Wysłany: 2013-06-11, 17:37 Coś rzęzi w przednim moście ?
Witam
Jeśli pominąłem jakiś temat szukając odpowiedzi to proszę o podpowiedź ale nie znalazłem odpowiedzi na moje pytanie.
Jadąc 80km/h na napędzie na tylne koła coś zaczęło strasznie grzechotać czy rzęzić z przodu (dźwięk jakby zębatka na osi nie weszła w dziurę). Po zwolnieniu dźwięk ustał. Niestety po kilkuset metrach znowu powtórka i znowu wolniej i znika. Teraz dzieje się tak coraz częściej nawet przy 40km/h. Pomaga zapięcie na sekundę napędu na 4 koła i rozpięcie, ale jeśli trafiam na jakaś nierówność to znowu słychać ten efekt.
Jazda z napędem stale zapiętym na 4 koła nie powoduje żadnych niepokojących dźwięków.
Nie za bardzo wiem jak jaśniej opisać sytuację, ale może ktoś miał podobny efekt i wie od czego zacząć rozbieranie albo co może być przyczyna takiego stanu rzeczy.
Wydaje mi się że tylko jedno przednie koło powoduje taki efekt ale ręki sobie uciąc nie dam.
Pomógł: 120 razy Dołączył: 29 Sie 2011 Posty: 4722
Wysłany: 2013-06-11, 21:51 Re: Coś rzęzi w przednim moście ?
slawekk napisał/a:
Nie za bardzo wiem jak jaśniej opisać sytuację, ale może ktoś miał podobny efekt i wie od czego zacząć rozbieranie albo co może być przyczyna takiego stanu rzeczy.
Chyba idealnie wpisujesz się w objawy jakie opisywałem kilka m-cy temu. Masz sprzęgiełka manualne w przednim moście? Jeśli tak to czy na rozłączonych też Ci rzęzi? Jeśli nie to u mnie diagnoza padła na zatarty jeden krzyżak po wymontowaniu wału. Ocena wału na samochodzie nic nie dała bo krzyżaki luzów nie miały, wydawały się ok ale po zdemontowaniu wału jeden był wyraźnie zapieczony.
Niestety od czasu zdemontowania krzyżaka i oddania wału do profi zakładu walczę z partaczami o jego poprawną naprawę i nie mogę Ci w 100% potwierdzić, że ten zatarty krzyżak generował u mnie te hałasy.
Pomógł: 120 razy Dołączył: 29 Sie 2011 Posty: 4722
Wysłany: 2013-06-11, 21:59
dzięki za cynk. Oryginalnie chciałem wysyłać do Mechanix w Warszawie, ale się połasiłem że zrobię to od ręki lokalnie bo Samurai musi jeździć na co dzień. No i się wrypałem... Ale nie mąćmy koledze w temacie.
Jeśli masz możliwość rozpięcia sprzęgiełek, to tak zrób. Jeśli po rozpięciu będzie dalej rzęźić to wiesz, że łożysko koła poleciało. Najlepiej będzie jak podniesiesz przedni most i będziesz kręcić wałem słuchając dziwnych dzwięków z mostu.
Nigdy niczego nie przeączałem w przednich piastach. Samurai z 2002 roku czyli nówka prawie i nie wpadłem przez rok na to aby zdejmowac z kół plastikowe dekielki. Czy możliwe jest że mam automatyczne sprzegiełka.
Czy taki fakt komplikuje sprawę ?
Najgorsze że ciągle pada a mój dach leży 100km od obecnego miejsca garażowania bo uznałem że juz nadchodzi lato i będę uzywał przez 4-5 miesięcy cabrio i nie moge na rzie jechac nim do żadnego lepszego specjalisty :(
Pomógł: 120 razy Dołączył: 29 Sie 2011 Posty: 4722
Wysłany: 2013-06-12, 11:23
a ja Cię jeszcze pocieszę, że młody rocznik w Samcu niewiele wnosi do sprawy. Zdążyłem się już sam o tym przekonać. Baaa nawet jestem gotów zaryzykować stwierdzenie że okolice 1998-2002 mogą być bardziej awaryjne niż starszaki bo to akurat pewnie czas na grubsze remonty podzespołów a jak się poprzednim właścicielom nie chciało pchać kasy w skarbonkę to tłukli biedne auteczka póki się coś nie rozsypało, a że auto trudno unieruchomić to np. stan mojego łożyska ataku tylnego i kół tylnych był na prawdę opłakany w momencie zakupu. Roczniki starsze raczej już są po mniejszych lub większych remontach.
Sory, ale mój 94r dopiero u mnie dostaję prawdziwe przyjemne życie. Poprzedni właściciele oceniam, że jeździli nim, nie zawsze w terenie, ale u mnie łożyska to były w 60% zepsute.
Z tym, że nowsze mogą być słąbiej utrzymane to chyba racja, bo poprzedni włąściciel jedyny niewiele w moim robił.
A co do zabieraków, nie mam pokręteł więc mam stałe zabieraki.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum