Dobra, wystarczy już tych amorów, wracamy do meritum
Jak już zdemontujesz deskę to sprawdź czy nie ma problemów z uszczelką przy wlocie powietrza do 'klimy' Na początek można bez demontowania poruszać plastikiem i patrzeć czy nie pojawia się światełko, jak tak to dociągnąć śruby. Co prawda w tym przypadku zacieka bardziej środkiem, ale niezbadane są wyroki boskie i pomysły wody
Dobra, wystarczy już tych amorów, wracamy do meritum
Jak już zdemontujesz deskę to sprawdź czy nie ma problemów z uszczelką przy wlocie powietrza do 'klimy' Na początek można bez demontowania poruszać plastikiem i patrzeć czy nie pojawia się światełko, jak tak to dociągnąć śruby. Co prawda w tym przypadku zacieka bardziej środkiem, ale niezbadane są wyroki boskie i pomysły wody
Deska już zdemontowana dawno i przyczyna nie leży przy nagrzewnicy niestety :(
Wloty powietrza są czyste, a uszczelka szyby "chyba" dobra ...
Boże zaraz go siekierą porąbie! Przysięgam...
Dodatkowo żarówka mi poszła.. ;D :D
Hmm, ale coś mi z tą szybą nie tak... Po prawej stronie w rogu u dołu się lekko rusza.. No ale niby uszczelka prawidłowa ... Hmmm.... Tak poza tym własnie sprawdziłam i pod maską tam gdzie jest akumulator mam pełno wody....
Pomógł: 15 razy Wiek: 46 Dołączył: 18 Cze 2011 Posty: 663 Skąd: Powiat Żyrardów
Wysłany: 2013-06-27, 11:09
Spróbuj, może Cienkim drutem (nie ostrym) może być jakiś sztywny patyczek jak od waty cukrowej, przepchać od góry kanaliki spustowe w podszybiu. Jak masz kratkę w podszybiu na zewnątrz przy masce, to wsadź ten patyczek w rogach prostokątnej kratki ( między pierwszym a drugim szczebelkiem i miedzy ostatnim a przedostatnim) i podłub głęboko. W rogach tej kratki są kanaliki spustowe i maja one wylot pod maska za silnikiem na grodzi są takie małe gumowe kolanka "fajki" skierowane do dołu.
U mnie taki manewr pomógł.... z kanalików popłynęło błoto i czarna maź..... i teraz jest ok.
Jeśli lejąc wodę na szybę z tych gumek cieknie woda to trzeba przyczyny szukać gdzie indziej.
Spróbuj, może Cienkim drutem (nie ostrym) może być jakiś sztywny patyczek jak od waty cukrowej, przepchać od góry kanaliki spustowe w podszybiu. Jak masz kratkę w podszybiu na zewnątrz przy masce, to wsadź ten patyczek w rogach prostokątnej kratki ( między pierwszym a drugim szczebelkiem i miedzy ostatnim a przedostatnim) i podłub głęboko. W rogach tej kratki są kanaliki spustowe i maja one wylot pod maska za silnikiem na grodzi są takie małe gumowe kolanka "fajki" skierowane do dołu.
U mnie taki manewr pomógł.... z kanalików popłynęło błoto i czarna maź..... i teraz jest ok.
Jeśli lejąc wodę na szybę z tych gumek cieknie woda to trzeba przyczyny szukać gdzie indziej.
Ok dzięki :) idę dłubać w takim razie, info puszcze jak cokolwiek zdziałam :))
;*
Te ślady rdzy na "stelażu" deski u mnie brały się z uszczelki okna i otworów nad ramką (mam cabrio). Woda lądowała wtedy wewnątrz ramki i podczas pędu (jak to brzmi w przypadku tego auta tak brzmi ale jednak) powietrza kapała z wewnętrznej strony za deskę. Oprócz tego u Ciebie wycieraczki, spryskiwacz, ew. antena.
Te ślady rdzy na "stelażu" deski u mnie brały się z uszczelki okna i otworów nad ramką (mam cabrio). Woda lądowała wtedy wewnątrz ramki i podczas pędu (jak to brzmi w przypadku tego auta tak brzmi ale jednak) powietrza kapała z wewnętrznej strony za deskę. Oprócz tego u Ciebie wycieraczki, spryskiwacz, ew. antena.
Kolejna dobra podpowiedź :) Na razie muszę poczyścić zapchane wloty ... Znowu się namęczyć z demontażem, jak to nie to.. No to wtedy będę sprawdzać te ewenementy o których napisałeś :)
Baaa!!!! Zauważone;-) Witam Panią, Masakra coś Ty zrobiła z "człankami" tego forum!!!!Co do wody w furmance,miałem podobnie. Pomogło czyszczenie tych rurek odpływowych i założenie osłony na wloty pod szybą na silikonie, zapanowała susza!!!
Baaa!!!! Zauważone;-) Witam Panią, Masakra coś Ty zrobiła z "człankami" tego forum!!!!Co do wody w furmance,miałem podobnie. Pomogło czyszczenie tych rurek odpływowych i założenie osłony na wloty pod szybą na silikonie, zapanowała susza!!!
Ja już siły nie mam ;(
Ja to wgl może go całego okleję silikonem, co? :d haha
Oj czyżby na starcie już brak siły???;-) do samuraia trzeba z sercem i miłością!!!
Kocham go całym sercem, ale odkąd mechanik mi go sprowadził zaczęły się same kłopoty
luzy na kierownicy
linka od prędkościomierza poszła
coś stukało mi na mostach
luźna szyba po prawej stronie od pasażera
zły korek od wlewu paliwa
i pozostała masa drobnych rzeczy począwszy od pasków paseczków i śrubek ;/
Wysłałam go Ponownie do tego mechanika z listą rzeczy, które ma wykonać, bo nie zapłaciłam za gówno tyle pieniędzy tylko za samochód!
Yhy... i mam teraz... Poza naprawionymi luzami i paskiem od prędkościomierza nadal pozostawił mnie z przeciekiem ;/
Dzisiaj 2 razy demontowałam deskę... Doszłam jedynie do tego, że mam syf!!!
Pomógł: 120 razy Dołączył: 29 Sie 2011 Posty: 4722
Wysłany: 2013-06-27, 21:30
zim.aleksandra napisał/a:
ZigZag napisał/a:
Te ślady rdzy na "stelażu" deski u mnie brały się z uszczelki okna i otworów nad ramką (mam cabrio). Woda lądowała wtedy wewnątrz ramki i podczas pędu (jak to brzmi w przypadku tego auta tak brzmi ale jednak) powietrza kapała z wewnętrznej strony za deskę. Oprócz tego u Ciebie wycieraczki, spryskiwacz, ew. antena.
Kolejna dobra podpowiedź :) Na razie muszę poczyścić zapchane wloty ... Znowu się namęczyć z demontażem, jak to nie to.. No to wtedy będę sprawdzać te ewenementy o których napisałeś :)
Dziewczyno, weź no Ty się ogarnij. To wszystko masz opisane w temacie jaki podrzucił Ci Yenko. Na razie masz taryfę ulgową boś Kobieta i Nowicjuszka to podwójnie kuszący zestaw, ale... nawet najbardziej wytrwali userzy mają ograniczony zasób cierpliwości i mam nadzieję, że nie będziesz testować ich granic.
I nie poddawaj się z powodu mokrych nogawek. Ten samochód ma swoje humory i z pewnością nie jest bezobsługowy i bezawaryjny. Ale ma coś czego współczesnym samochodom w znakomitej większości brakuje - ma duszę. Okaż mu serce i szacunek, a znajdziecie wspólny język.
No niestety trzeba będzie.
Aczkolwiek nie zaprzeczę .. 5lat temu ojciec kupił u Niego Samuraia z 86r był świetny.. później sprowadził z Niemiec Jimny, też był ok, ale niestety ja w tym terenie bym go zakatowała, sprzedałam i poprosiłam o sprowadzenie kolejnego samuraia młodszego... Niestety .. daj komuś palec a wezmie całą rękę.
I kombinuj tu by było sprawne...
[ Dodano: 2013-06-27, 21:31 ]
SamNaSamZSam napisał/a:
zim.aleksandra napisał/a:
ZigZag napisał/a:
Te ślady rdzy na "stelażu" deski u mnie brały się z uszczelki okna i otworów nad ramką (mam cabrio). Woda lądowała wtedy wewnątrz ramki i podczas pędu (jak to brzmi w przypadku tego auta tak brzmi ale jednak) powietrza kapała z wewnętrznej strony za deskę. Oprócz tego u Ciebie wycieraczki, spryskiwacz, ew. antena.
Kolejna dobra podpowiedź :) Na razie muszę poczyścić zapchane wloty ... Znowu się namęczyć z demontażem, jak to nie to.. No to wtedy będę sprawdzać te ewenementy o których napisałeś :)
Dziewczyno, weź no Ty się ogarnij. To wszystko masz opisane w temacie jaki podrzucił Ci Yenko. Na razie masz taryfę ulgową boś Kobieta i Nowicjuszka to podwójnie kuszący zestaw, ale... nawet najbardziej wytrwali userzy mają ograniczony zasób cierpliwości i mam nadzieję, że nie będziesz testować ich granic.
I nie poddawaj się z powodu mokrych nogawek. Ten samochód ma swoje humory i z pewnością nie jest bezobsługowy i bezawaryjny. Ale ma coś czego współczesnym samochodom w znakomitej większości brakuje - ma duszę. Okaż mu serce i szacunek, a znajdziecie wspólny język.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum