Wiek: 29 Dołączył: 21 Sie 2013 Posty: 5 Skąd: Jerzmanowa
Wysłany: 2013-08-22, 12:49 pytanie o resory
Witam jestem młodym kierowcą i użytkownikiem samuraia większość czasu jeździł nim mój tato kory jest myśliwym i przyszła pora na wymianę resorów które są już całkowicie proste a jeden pęknięty. Chciał bym się poradzić czy te resory były by ok dla spokojnej jazdy po lasach i drogach bo wiadomo to jest autko terenowe nie chciał bym kupić bubla który po większej dziurze pęknie.Oto linki: http://allegro.pl/nowy-ty...3431570825.htmlhttp://allegro.pl/przedni...3425168409.html
Pomógł: 120 razy Dołączył: 29 Sie 2011 Posty: 4722
Wysłany: 2013-08-22, 12:52
Tak nada się, to wyrób kolegi Mazura - znany i chwalony na rynku (i sam kolega i jego wyroby). Dużo osób jeździ na jego resorach i są ok. Ja też je mam.
Wiek: 29 Dołączył: 21 Sie 2013 Posty: 5 Skąd: Jerzmanowa
Wysłany: 2013-08-23, 12:45
Ja po prostu pytam bo jestem nowy na forum i nie wiedziałem że te resory są od ''MAZURA'' Dlatego pytam . A opłaca się kupować wzmocnione.Czy lepiej kupić zwykle a i chciał bym zapytać czy zestaw tych gum był by dobry http://allegro.pl/polibus...3432209748.html
Podobnie jak na Mazurowych resorach i na tych polibuszach jeździ sporo userów i są ok. Pamiętaj tylko, że są różne skale twardości tych polibuszy. Ja mam zielone od tego producenta czyli bardziej miękkie.
Co do resorów to zależy do czego je potrzebujesz. HD to jakbyś planował jakiś cieżki zderzak i wyciągarkę. A najlepiej jak zadzwonisz do Mazura i z nim przegadasz sprawę, z pewnością Ci doradzi i dobierze nawet grubość pióra pod Twoje potrzeby.
Wiek: 29 Dołączył: 21 Sie 2013 Posty: 5 Skąd: Jerzmanowa
Wysłany: 2013-08-25, 23:08
Pytanie jeszcze tego rodzaju bo jutro mają przyjść mi nowe resory od MAZURA i nie wiem jak mam się za to zabrać, mam kanał i kiedyś to robiłem przy polonezie ale już nie pamiętam i proszę o pomoc.
Pomógł: 120 razy Dołączył: 29 Sie 2011 Posty: 4722
Wysłany: 2013-08-26, 03:50
Moim zdaniem potrzebne dwa lewarki, kobyłki lub inne podstawki, żeby sobie bezpiecznie osadzić budę na ramie i np podeprzeć most. Przy dokręcaniu cybantów na koniec, nie przesadzaj żebyś nie uszkodził pochwy :D no i koniecznie sprawdź czy masz sprawne odboje, możesz je nawet ze 2-3 cm przedłużyć jak wkładasz same mazury bez innego liftu, albo adekwatnie do potrzeb jak motasz jeszcze inne wieszaki itp.
Po za montowaniu resorów i kilku jazdach odpuść śruby mocujące resor do ramy i wieszaka i dokręć ponownie, tak żeby zlikwidować ewentualne naprężenia które mogą się pojawić przy układniu się resorów.
Jak będzie twardo na początku to się nie stresuj, resor potrzebuje chwili żeby się ułożyć. Jak będzie nadal twardo, to wrzuć sobie jakieś worki cementu na tył i przeciągnij samczyka po ujebach. Jak się nie ułoży to możesz pokombinować z wyjęciem pióra itp.
Powodzenia.
_________________ Długie Koromysło z kowadłem pod maską
Ja miałem więcej podnośników więc je wykorzystałem. Była to moja pierwsza tak "poważna" zabawa jako żółtodzioba. Problem możesz mieć przy wkładaniu resora do wieszaka ramy. Tutaj masz fotkę jak ja to robiłem. Jako, że miałem za niski podnośnik to klocek był pokaźny :)
Jak będziesz miał jakieś pytania to śmiało. W miarę aktualny to dla mnie temat.
Czyli zeby to wlozyc sprawnie, to pierwsze zamontowac w wieszaku zewnetrznym, a pozniej dociagac jakos do ramy? Zabieram sie wlasnie za wymiane resorow na mazury i jak przymierzylem to mi troche brakuje.
Ja miałem parae razy przyjemność zakładania mazurowych resorów.Najlepiej poprosić kogoś do pomocy(u mnie za pomagiera robiła żona:)) Najpierw przykręcałem resor do ramy, potem podkładałem pod środek resora lewarek. Przez przedni(zewnętrzny) wieszak przekładałem breszkę, potem pomagier podnosi lewarek a ja breszką dociskałem koncówkę resora aż ta wsuwała się w wieszak. W ten sposób montaż resora w wieszakach zajmował mi jakieś 3 minuty.
Pomógł: 19 razy Wiek: 39 Dołączył: 03 Gru 2010 Posty: 1476 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: 2013-08-26, 22:08
Ja zakładałem Mazurowe, samemu dałem radę, ale najbardziej męczyłem się z włożeniem resora z polibuszem do wieszaka który sam sobie zrobiłem bo było strasznie ciasno i wazelinka nie pomagała. Żebym nie skłamał to męczyłem się z jednym uchem z godzinę zanim mi się udało wsunąć. A potem to już bajka, lewarek pod resor i heja.
Pomógł: 120 razy Dołączył: 29 Sie 2011 Posty: 4722
Wysłany: 2013-08-27, 03:44
ja u siebie mam ograniczniki wieszaków więc bez zlewarowania rosoru i jego lekkiego wypłaszczenia w ogóle nie ma mowy o montażu. Dwa lewarki dają radę i samemu idzie ogarnąć bez problemu.
Aha miałem jeszcze jedną niespodziankę - o ile z przodu szpickop resora wszedł bez problemu w dziurkę tej płaskiej podstawy trzymającej resor i amor to z tyłu musiałem trochę szlifnąć samą śrubę bo nie chciała się zmieścić cała.
I myślę, że więcej kłopotu możesz mieć z demontażem starych resorów, szczególnie jak śruba mocująca resor do ramy zespawała się rdzą z tulejką i zwulkanizowała ze starą gumą. Z jednej strony nie udało mi się odkręcić przy mocowaniu resora do ramy pomimo grzania, psikania różnymi specyfikami i szarpania i w ruch poszła szlifiereczka i musiałem wyciąć śrubę.
Powodzenia.
_________________ Długie Koromysło z kowadłem pod maską
Ehh te mazurowe łatwo się nie poddają. Próbowałem zrobić jak kolega powyżej, drugim lewarkiem zapartym o most wpychalem ucho do mocowania to zabrakło centymetra i lewarek się pokrzywil....
Pomógł: 19 razy Wiek: 39 Dołączył: 03 Gru 2010 Posty: 1476 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: 2013-09-03, 21:59
Eee coś nie tak robiłeś. Ja przykręcałem najpierw do wieszaka i do uchwytu a potem a potem oryginalnym lewarkiem od spodu resor podnosiłem do góry mocno i spokojnie wchodziło w mocowanie na ramie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum