Dołączył: 28 Sie 2013 Posty: 84 Skąd: Warszawa-Poligon
Wysłany: 2013-09-23, 10:32 Dziwny "dźwięk" podczas jazdy po nierównościach.i
Witam Wszystkich.
Podczas jazdy po nierównościach z pod samochodu dobiegał dziwny dźwięk tarcia (coś jakby koło obcierało o bude przy dobiciu).
Po przejechaniu ok 30km straciłem tylny napęd. Wał był rozłączony.Po odkręceniu obu części z mostu i reduktora zobaczyłem,że na koncu wieloklin jest zmielony.
Wygląło to tak jakby na nierównościach wał pracował w pozycji max wyciągniętej.Na samym końcu wieloklinu.
Stąd moje pytanie:
Czy spotkaliście się z przesunięciem tylnego mostu na resorach ???
W jakiej pozycji powinien wchodzicć wał na flanszę tylnego mostu???
Może ma ktoś foto ustawienia pochwy tylnego mostu wzgledem ramy samochodu lub reduktora.
Dodam że w podczas ostatnich 50km zmieliły się dwa krzyżaki i pękła mi flansza na wałe od strony mostu
Pomógł: 83 razy Dołączył: 03 Maj 2011 Posty: 2035 Skąd: Węgrów
Wysłany: 2013-09-23, 10:46
Jak masz spoa albo duży lift, to jest bardzo prawdopodobne, że wał był zbyt mocno rozciągnięty, a krzyżaki pracowały pod kątem granicznym.
Może łatwiej będzie jak dasz foty swojej fury, to ocenimy kolektywnie, czy "na oko" coś nie jest skopane.
Pomógł: 120 razy Dołączył: 29 Sie 2011 Posty: 4722
Wysłany: 2013-09-23, 11:00 Re: Dziwny "dźwięk" podczas jazdy po nierównościac
dymek84 napisał/a:
Po przejechaniu ok 30km straciłem tylny napęd.
(...)
Dodam że w podczas ostatnich 50km zmieliły się dwa krzyżaki i pękła mi flansza na wałe od strony mostu
Łaaaał niezłe destrucion derby! Mnie interesuje chronolgia - najpierw uwaliłeś wieloklin i co, jechałeś dalej? Co zrobiłeś że jechałeś dalej? Jak jechałeś dalej to zmieliłeś dwa krzyżaki i załatwiłeś flasze już na tym wale ze zmielonym wieloklinem na końcu? Chyba w niezłym ferworze musiałeś być, żeby takich zniszczeń dokonać bez obmacania co się dzieje pod samochodem.
Zapodaj fotki koniecznie bo to ciekawy poznawczo dla mnie przypadek.
_________________ Długie Koromysło z kowadłem pod maską
Dołączył: 28 Sie 2013 Posty: 84 Skąd: Warszawa-Poligon
Wysłany: 2013-09-23, 11:49
SPOA- nie mam.
Lift - Wieszaki +2" ,resory juz raczej klapniete , z tyłu mocno siedzi , przy mocnym przyspieszaniu zdrowo się kladzie do tyłu.
Najperw krzyżak potem drugi i następnie flansza wału od strony mostu. A na ostatniej wypawie obrucony wieloklin na samym końcu wału.
Wszystko tak co co drugi wypad w teren.
Fotki wkleję jutro
_________________ Samurai Blaszanka / 1.6 16V / Klatka / Mazur HD + Wieszak 2' / Blokada 100% / SIMEX 29" / Wyciągarka / itd.. by zajechać dalej w terenie
Ewidentnie w aucie coś spaprane, albo kierownik zbyt przekonany o nieśmiertelności auta. Jeśli to pierwsze, to na twoim miejscu szukałbym kumatego mechanika.
Dołączył: 28 Sie 2013 Posty: 84 Skąd: Warszawa-Poligon
Wysłany: 2013-09-24, 22:15
Patrola nie ,tylko ZJ-ta :)
Wał się wysynął i obrucil wieloklin jak samochód jeszcze nie dotarł w odpowiedni dla niego teren.
Dlatego szukam przyczyny dlaczego się wysunął
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum