Cześć
Pochwalę się moim Samim. Kupiłem rok temu ale przez ostatni czas ze względów zdrowotnych stał w garażu. Rocznik 94 1.3 70KM. Blacharka ogólnie w dobrym stanie ale są już pierwsze oznaki korozji. Na przyszłą zimę chciałbym zakonserwować podwozie. Wcześniej był używany do odśnieżania dlatego była wyciągarka, zderzak, opony. Pamiątką są po tej pracy "czółki" jednak nie planuję ich usuwać. Dodatkowo są wygodne gdy nie chce mi się całej liny zwijać.
Na wiosnę wrzuciłem nowe fotele od Hondy Accord gti bo stare były wyeksploatowane i stelaż bił po kręgosłupie.
Do tego porządniejszy tylni zderzak. Tu powycinany przed spawaniem
Wyleciał oryginalny bak na rzecz butki z gazem i mniejszego baczku (14l)
Baczek poheftowany przed spawaniem
Końcówka wydechu została trochę przesunięta, aby zmieściła się butla.
No i snorkel. Tylko teraz chwyt powietrza jest bokiem, bo zdmuchiwało silnik gdy wysprzęglałem podczas jazdy na LPG.
I to chyba na tyle.
Ostatnio zmieniony przez makus 2016-06-15, 21:09, w całości zmieniany 2 razy
_________________ Suzuki Samurai 1.3i '94 - seria
Radość zaczyna się tam gdzie kończy się rozsądek.
Będąc w terenie postępuj zawsze tak, byś z czystym sumieniem mógł wrócić kiedyś w to samo miejsce. Ty, albo ktokolwiek inny...
Co do osłon to się zastanawiam czy się w ogóle opłaca. Bak jest z blachy 3 mm więc w miarę pancerny a butla sama w sobie jest też odporna. Do tego jak na razie to jakoś strasznie ostro nim nie jeżdżę wiec nie pali mi się z tym.
Pomógł: 83 razy Dołączył: 03 Maj 2011 Posty: 2035 Skąd: Węgrów
Wysłany: 2014-07-01, 21:09
Butla lpg jest pancerna, nawet jeżdżąc po skałkach trudno by ją było rozwalić.
Ja bym tylko założył solidniejsze opaski do butli, te dołączane w standardzie są raczej słabej jakości - to pasek cienkiej blachy osłonięty koszulką termokurczliwą.
Kiedyś naprawiałem trucka, w którym te opaski przegniły, butla spadła na asfalt i pojechała za samochodem na przewodach, właściciel musiał mieć pełne porty
Bardzo mi się podobaja elementy wyciete laserem w twoim samim , mnie też czeka robienie customowego baku paliwa i chciałbym się dowiedziec jak go pospawałeś na szczelnie ewentualnie jak to zrobić aby ropa się z niego nie lała
Na szczęście oddałem do pospawania specjalistom. W moim przypadku było to po prostu u ludzi co się zajmują metaloplastykom. Jak nie masz bardzo dużego doświadczenia w spawaniu to się nawet za to nie bierz bo popsujesz. Ostatnio spawałem kocioł do gotowania słoików na cała kuchenkę i spawałem wszystko z 3 razy jak nie więcej i się jeszcze poci, a benzyna jest jeszcze bardziej przenikliwa jak woda.
Zbiornik można ładnie pospawać migomatem lub jak ktoś lubi pobawić się tigiem, ja też mam taki
Jedna uwaga, butla i zbiornik powinny być mocowane do ramy. Przykręcenie tylko do podłogi prędzej czy później spowoduje zmęczenie materiału i puszczą nadkola od podłogi.
Zabieram się za remont blacharski samochodu. Nie jest jakoś fatalnie, ale mogło by być lepiej. Plan jest następujący: rozebrać, piaskować potem podkład epoksydowy i spawanie, po spawaniu jeszcze raz podkład epoksydowy i guma na spawy i na to u-pol raptor liner. Z na zewnątrz to dochodzi mi jeszcze szpachla pomiędzy epoksydami. Co do piaskowania to chcę piaskować całą podłogę budę z zewnątrz tylko tam gdzie tego wymaga (są bąble, zniszczona struktura lakieru lub ewidentna rdza).
Czekam na ewentualne sugestie co do prac bo to moja pierwsza odbudowa tak więc chętnie posłucham opinii innych bo po co czasami wyważać otwartych drzwi.
Wrzucam podglądowe fotki jak to na dzień obecny wygląda.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum