Wysłany: 2014-08-30, 19:31 drgania i bicie kół a rodzaj bieżnika
Dziś zaobserwowałem niepokojące zjawisko a mianowicie straszne bicie kól po zmianie opon z simeksopodobnych (kaiman 205/75/15) na inne. Zakladane były 2 komplety AT używki jedne 235/70/15 i drugie 195R15 AT wszystkie 3 rodzaj na tych samych felgach ,oba nowe AT przy rozpędzaniu w pewnym momencie dostają bicia takiego że sie jechać nie da wszystko się trzęsie, wpada w rezonans buda i trzeba sie prawie zatrzymać. Wcześniej kaimany na tych samych felgach nie wykazywały żadnych drgań przez ponad pol roku. Jutro będzie test kaimanów na nowych felgach trójkątach ale dziwi mnie to że do puki nie zmieniałem kół nic sie nie dzialo a po zmianie jest tragedia. Jeśli chodzi o luzy to delikatny na łożysku prawym przód i na polibuszu wieszaka lewy przód ale to niewielkie. Pytanie moje czy ktoś z was spotkał się z podobnym zjawiskiem ? Będę wdzięczny za rady i uwagi
Efekt nazywa się "shimmy of death".
Też tak miałem - stare nalewki z bieżnikiem yokohamy jechały jedwabiście.
Jak założyłem firmowe opony, to przy 60 wyrywało kierownicę z rąk i dwa pasy moje
Usunięcie luzu na końcówce drążka pomogło w pewnym stopniu.
Częstotliwość rezonansowa się kłania...
SNS krzyżaki wymieniane na środkowym wale niedawno na nowe a pozostałe sprawdzane były ok. kostuch dokładnie tak jak mówisz jak wpadnie w rezonans to wyrywa kierownice prawie raz przy 30/h raz przy 60 byc może problem tkwi w tym że kaiman ma małą powierzchnie styku z asfaltem i się przesliźnię trochę a przy AT jest większa powierzchnia styku i już się to przenosi na układ kierowniczy i dalej, a swoją drogą jak to wyeliminować ? Zobaczymy co przyniesie jutrzejszy sprawdzian, luzy będę kasować ale zagwozdka niezła jak na razie
Producenci aut wieszają w tym celu różne fikuśne ciężarki na wibrujących elementach
Czasami wystarczy zamienić koła prawo-lewo albo przód tył.
Czasem modlitwa
Czasem nic...
http://en.wikipedia.org/wiki/Speed_wobble
Pomógł: 15 razy Wiek: 46 Dołączył: 18 Cze 2011 Posty: 663 Skąd: Powiat Żyrardów
Wysłany: 2014-08-31, 10:15
Jeśli bicie nie pojawia się od razu tylko po przekroczeniu pewnej prędkości i po lekkim przyhamowaniu znika całkowicie to mamy do czynienia z tak zwanymi "częstotliwościami własnymi" układu.
Tak jak chłopaki piszą któreś koła są niewyważone i niefortunnie względem siebie ustawione.... dlatego powinna pomóc zamiana kół. Te drgania wynikają też z jakiegoś luzu który może być na końcówce kierowniczej, przekładni kierowniczej, łożysku piasty czy zwrotnicy, i wszystkie te negatywne aspekty zbiegają się w jednym czasie i przy jednej prędkości i stąd mamy takie nałożone na siebie negatywne efekty jak mocne bicie.
Jeśli bicie pojawiało by się od początku od pierwszego obrotu koła to sprawa była by prostsza czyli: krzywa felga, jajo na oponie, wybity krzyżak itp
Zrobiłem dzisiaj próbę na starych kaimanach na których jeździłem do tej pory z nowymi felgami i problem zniknął. Morał z tego taki że chyba mój samurai nie trawi innego bieżnika jak simex
Pomógł: 6 razy Dołączył: 23 Sie 2013 Posty: 348 Skąd: WD i WWL
Wysłany: 2014-09-01, 06:03
Mam ten sam problem. Podczas przyspieszania nic sie nie dzieje. Jak zdejmę nogę z gazu i sami zwalnia to między 75 a 70 zaczyna sie trząść na boki, ale kierownica mi nie lata tylko cały samochód trzesie się na boki i lewarek reduktora lata między siedzeniami. Potem wszystko ustaje. Co do tej pory zrobiłem? Wymieniłem krzyżaki na wałku pośrednim i wywazyłem wał. Nic nie pomogło. Kola wywazyłem bardzo dokładnie. Nic nie pomogło. KOŁA 205/70/15 trzęsą budą między 80 a 75 . zmieniłem koła na większe na innych felgach 225/75/15 i teraz trzesie sie jeszcze gorzej i to między 65 a 75 i zawsze tylko przy zwalnianiu, zdjeciu nogi z gazu, nigdy przy przyspieszaniu. Teraz zdejme jeszcze tylny wał dla eksperymentu i wymienie poduszki pod reduktorem, a potem założę jeszcze trzeci komplet kol na felgach stalowych trójkątach. zobaczymy co bedzie dalej...
P.S. Przednie zawieszenie zrobione. Nowe wszystko, łącznie ze wszystkimi łozyskami. Zobaczymy co dalej...
I jeszcze jedna ciekawostka szczególnie ważna dla Sama fabryczne poduszki pod reduktor w turbo dieslu są INNE I WSZYSTKIE TRZY IDENTYCZNE
_________________ Wódka z lodem szkodzi na nerki. Rum z lodem niszczy wątrobę. Whisky z lodem atakuje serce. Gin z lodem rozwala mózg. Cola z lodem demoluje zęby.
Oznacza to,że lód szkodzi w zasadzie na wszystko.
Pomógł: 120 razy Dołączył: 29 Sie 2011 Posty: 4722
Wysłany: 2014-09-01, 09:42
airgaston napisał/a:
I jeszcze jedna ciekawostka szczególnie ważna dla Sama fabryczne poduszki pod reduktor w turbo dieslu są INNE I WSZYSTKIE TRZY IDENTYCZNE
Tak, na to zwrócił mi uwagę Sławek do którego trafił mój reduktor na serwis. Wówczas padło, że to nieoryginalna poduszka i jest trochę za niska i od razu wymieniłem sobie komplet na nowe :)
Faktycznie w katalogu (którego wówczas jeszcze nie znałem :D) są różne numerki dla poduszek diesla i gasolina :D ale, ale... tenże sam katalog podaje, że i dla benzyny są 3 takie same poduszki... http://catalog.mdetali.ru...j09Mnx8Zm49PTU3
Niezłe odkrycia drogi Airgastonie!
_________________ Długie Koromysło z kowadłem pod maską
Pomógł: 120 razy Dołączył: 29 Sie 2011 Posty: 4722
Wysłany: 2014-09-01, 12:57
airgaston napisał/a:
i zawsze tylko przy zwalnianiu, zdjeciu nogi z gazu, nigdy przy przyspieszaniu.
a jeszcze mi się skojarzyło że Krzykku podawał jako koronny dowód zużytego wieloklinu na wale,który właśnie podczas odpuszczania gazu wydawał charakterystyczne "terkotanie". Nie wiem czy również towarzyszyły temu wibracje, ale skoro zamierzasz zdemontować wał całkowicie to i ten wieloklin dałoby radę wykluczyć (lub nie) z kręgu podejrzeń.
_________________ Długie Koromysło z kowadłem pod maską
Pomógł: 6 razy Dołączył: 23 Sie 2013 Posty: 348 Skąd: WD i WWL
Wysłany: 2014-09-13, 01:11
Ciąg dalszy badań. Wał tylny zdemontowany i dalej się trzesie. Mimo to wały zrobione w Mechanixie. Krzyzaki nowe. Ale jest światelko w tunelu. Wymieniłem poduszki pod reduktorem i jest duzo lepiej. I nowe odkrycie. Całkowicie przestaje dygotać przy predkości 65-75 jak koła sa w lekkim skrecie a to mi pachnie drązkiem kierowniczym. Drazek miedzy przekladnią a kołem (krotki) w zasadzie nie ma wyczuwalnego luzu ale koncówka nie stawia specjalnego oporu i można bujac drązkiem wokół osi własnej.
_________________ Wódka z lodem szkodzi na nerki. Rum z lodem niszczy wątrobę. Whisky z lodem atakuje serce. Gin z lodem rozwala mózg. Cola z lodem demoluje zęby.
Oznacza to,że lód szkodzi w zasadzie na wszystko.
Pomógł: 6 razy Dołączył: 23 Sie 2013 Posty: 348 Skąd: WD i WWL
Wysłany: 2014-09-13, 19:01
Oczywiście dieslowe No i zrobiłem testy i niestety potwierdziło się. Wystawiłem łeb przez okno jak przekraczałem 65km/h i dociągnałem do 75km/h. I schowałem już całkiem siwy łeb . Koła przednie latają na boki jakbym miał 3cm luzu na zwrotnicach. Dzisiaj juz nie przekroczyłem 60-tki. Jak dojechałem do pracy pierwsze co zrobiłem to zacząłem tarmosic przednie koła we wszystkich kierunkach. Mam luz na krótkim drążku kierowniczym na końcówce która siedzi w przekładni i delikatny luz na obydwu piastach. Łozyska w piastach sa nowe więc tylko dokręce nakrętki ale drążek do wymiany bo jak zwykle końcówka nie wymienna jest
Ma ktoś do pozyczenia krótki drązek do szerokiego mostu do testów?
Nowy w ASO z 500pln a jak nie to to bedę dalej szukał...a nie wywalał kase
_________________ Wódka z lodem szkodzi na nerki. Rum z lodem niszczy wątrobę. Whisky z lodem atakuje serce. Gin z lodem rozwala mózg. Cola z lodem demoluje zęby.
Oznacza to,że lód szkodzi w zasadzie na wszystko.
Pomógł: 120 razy Dołączył: 29 Sie 2011 Posty: 4722
Wysłany: 2014-09-13, 22:17
airgaston napisał/a:
Oczywiście dieslowe
Podziel się źródłem i ceną :)
Co do drążka, kiedyś mijałem szyldy "regeneracja drążków kierowniczych" nie wiem co to za technologia, co tam się robi i czy to opłacalne, możliwe. zdrowe... ale tak mi się skojarzyło.
_________________ Długie Koromysło z kowadłem pod maską
Pomógł: 6 razy Dołączył: 23 Sie 2013 Posty: 348 Skąd: WD i WWL
Wysłany: 2014-09-14, 00:11
SamNaSamZSam napisał/a:
airgaston napisał/a:
Oczywiście dieslowe
Podziel się źródłem i ceną :)
ASO - w detalu 120 zł/szt bez rabatu, z rabatem 120 zł komplet.
Co do drążka, kiedyś mijałem szyldy "regeneracja drążków kierowniczych" nie wiem co to za technologia, co tam się robi i czy to opłacalne, możliwe. zdrowe... ale tak mi się skojarzyło.
Jak dopadne inny to stary dam do regeneracji bo i tak szmelc.
_________________ Wódka z lodem szkodzi na nerki. Rum z lodem niszczy wątrobę. Whisky z lodem atakuje serce. Gin z lodem rozwala mózg. Cola z lodem demoluje zęby.
Oznacza to,że lód szkodzi w zasadzie na wszystko.
ASO - w detalu 120 zł/szt bez rabatu, z rabatem 120 zł komplet.
Co do drążka, kiedyś mijałem szyldy "regeneracja drążków kierowniczych" nie wiem co to za technologia, co tam się robi i czy to opłacalne, możliwe. zdrowe... ale tak mi się skojarzyło.
Jak dopadne inny to stary dam do regeneracji bo i tak szmelc.
Nie chcę cię martwić, ale...
Mam dokładnie taki sam objaw i miałem luz dokładnie w tym samym miejscu.
Wymieniłem drążek na bezluzowy.
Efekt jest taki, że dużo bardziej czuć w rękach trzepanie, które poprzednio "wytrzepywało się" na luzie drążka.
Przypuszczam że za jakiś czas ten drążek też się "wytrzepie"
Niestety drgania powstają w kołach a luźny drążek tylko pomaga...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum