komfort niezły gdyby nie padnięte resory z przodu :( , pakowność naprawdę zadziwiająca jak na takie małe autko ( wyjęte fotele z tyłu. Zabraliśmy praktycznie wszystko razem z 15l wody, całym jedzeniem na 3 dni, lodówkę, 2 namioty, śpiwory, 3 koce, kuchenke turystyczną gazową, nie mówiąc o pościeli i jaśkach dużo jeszcze bym musiał wymieniać naprawdę. prędkością jaką jechaliśmy 70-85km/h tak dla oszczędności :D, no w mieście to wiadomo że 50km/h szkoda wydawać na mandaty :).
[ Dodano: 2014-08-11, 15:18 ]
zapomniałem dodać że jeszcze drochę pojeździliśmy po lesie. było dużo wody i błota zmieszanego z piachem, naprawdę zadziwiająco szedł samiec, potem sprawdzałem czy w dam radę wjechać tam na tylnim napędzie i dało radę ! chociaż na pierwszym biegu i mało gazu zaczął się zakopywać ale poszedłem pełnym ogniem tylko trzeba było uważać żeby nikt błotem lub kawałkiem trawy nie dostał. Rok temu w tym samym miejscu kolega fronterą się zakopał załączone 4L + opony szosowe z marnym bieżnikiem niestety ( 255/65 R16)
hmm co mogę napisać o nim, jest to uparty wolnossak, zadawala się każdą jakością paliwa ON nawet oleju roślinnego jak mu dasz też będzie dobrze gadał. jedyna wada w tym silniku a raczej nie w silniku tylko w pompie paliwa to że jest elektrycznie sterowana, da się przebudować na ,,linkę,, za nie wielkie pieniądze około 700-1000zł z robocizną. mój ma przebieg 100tyś km z małym hakiem przez 6tyś km oleju na bagnecie mi ubyło jakieś 100-200ml czyli naprawde mało ! silnik znosi wszystko nawet ciąganie złomu do skupu ( 1t złomu + przyczepka jakieś 350-400kg) czyli przekroczyłem mase całkowitą mojego samca. Co do elektryki przy silniku nie sypie się bo wszystko co zbędne wywaliłem ! nawet sterownik do świec żarowych ( automatyczne wyłączanie się świec żarowych ) przerobiłem na mechaniczne. co do silnika naprawdę super tylko trzeba dbać i będzie git, za niedługo zrobie mu dobrze i wymienie olej na motul 10w40 wcześniej lałem mobila10w40 ale gówno a nie olej to jest...
aktualnie poszukuję resorów na przód do samca +2cale. jakbyś miała pytania pisz tutaj czy na PW zawszę coś odpowiem i pomogę jeśli będę umiał :)
narazie muszę resory wymienić bo taka taczka się zrobiła że
[ Dodano: 2014-08-18, 21:29 ]
mały up od dzisiaj nareszcie mam wygodne fotele godne samuraja :D :
[ Dodano: 2014-09-02, 20:12 ]
wczoraj wieczorem niestety miałem małą kolizje drogową na szczęście nic dużego u mnie się nie stało i wszyscy wyszli cało razem z miłym panem który mi zajechał drogę....
szkody u mnie lekko dokładka wgnieciona, od dołu zderzak zgięty ( dosłownie lekko ta cienka blacha poszła od spodu) i lekko uszkodzona tablica.
dwa zdjęcia samochodu sprawcy:
i jeszcze pomyśleć trzeba o tym że nie jechałem z dużą prędkością ( około 15-20km/h) było ślisko i ciemno na dodatek rondo...
jeszcze przed wczoraj wymieniłem olej na motula 10W40 6100synergie i zastosowałem płukankę do silnika (liqui moly engine flush)
Pomógł: 120 razy Dołączył: 29 Sie 2011 Posty: 4722
Wysłany: 2014-09-02, 21:25
niezły taranek :D dobrze, że ucierpiało jedynie mienie i do tego w atmosferze możliwie bezciśnieniowej bo do przyjemnych takie zdarzenia nie należą. Oby już bez takich przygód w przyszłości.
Jak wrażenia po płukance? Jakieś ciekawe odkrycia w spuszczonym oleju?
_________________ Długie Koromysło z kowadłem pod maską
co do oleju spuszczonego z płukanką troche syfu zleciało ( typowej mazi jak to w dieslu) olej miał tylko 6-7tyś km zrobione ( poprzednio mobil). Trochę szybciej gaśnie kontrolka oleju przy odpalaniu i jakby silnik trochę mniej klekotał. Nie przybyło mocy, nie zmiejszyło się, nie cieknie z silnika, nie widzę żadnych negatywnych efektów płukanki tylko małe plusy. Zastosuje ją do skody w której klepią popychacze, bardzo możliwe że się któryś zapchał i klepie, a lany jest tylko olej 0w40 lub 5w40 ( ostatnio 5w50) od nowości w rodzinie z przebiegiem nieco ponad 100tyś km.
co do kolizji obyło się bez wyzwisk, bez szarpania, trafiłem na bardzo miłego starszego Pana który przyznał że to jego wina bo przejechał przez linie ciągłą i nie zauważył mnie na rondzie, co prawda nie dziwie się bo jechałem odwieźć go to jechał tak jakby zapomniał okularów z domu , głowa przy szybie. Ale co zrobisz, no nic nie zrobisz !
Na szczęście tylko były straty materialne i to w sumie nie wielkie myśląc co mogło by się stać gdybyśmy nawet jechali te 20km/h szybciej....
[ Dodano: 2014-09-19, 18:23 ]
snorkel już zamontowany
Pomógł: 120 razy Dołączył: 29 Sie 2011 Posty: 4722
Wysłany: 2014-09-19, 23:37
No i gitara, rozumiem że z przymiarek wyszło, że to optymalne miejsce? Bo tak na lajkonika oko to się zastanawiam czy by nie dało rady go jeszcze trochę w stronę słupka ramki szyby dosunąć, bo tak to sobie chyba kawałek widoku wyciąłeś?
A coś się praca silnika zmieniła? Dusi go jak zatkasz dopływ?
_________________ Długie Koromysło z kowadłem pod maską
jak zatkałem dopływ to myślałem że rurke wciągcie do środka. Co do miejsca niestety tylko tam dało radę bo jak nie przewody nie przeszkadzały to miejsce ... z widokiem nie ma tragedii
Będziesz zadowolony z tego komina , Też mam taki i jego gabaryty sprawiają, że po kszakach jeżdzisz bez strachu o uszkodzenie a i bardzo fajnie wygląda na samciu
A filtr jakiś zakładałeś dodatkowy czy został oryginał? Uszczelniałeś go jakoś specjalnie?
uszczelniłem sylikonem. filtr oryginał. właśnie dlatego kupiłem ten snorkel a nie inny :D
[ Dodano: 2014-09-21, 23:18 ] takie ze zlotu :)
[ Dodano: 2014-10-08, 14:54 ]
no i zawieszenie założone przód lovells HD + amorki vitara, tył lovells medium + amorki lublin krosno.
zdjęcia wykrzyżu: poszedł by bardziej do góry tylko podnośnika mi brakło, przednie prawe koło nie oderwało się od ziemi.
tylnie koło też nie oderwało się od podłoża
tutaj niestety zabrakło mi hi-lifta żeby wyżej podnieść
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum