Poprzedni temat «» Następny temat
Autor Wiadomość
dołożenie kolejnych A a praca alternatora
SamNaSamZSam
Guru 4x4



Pomógł: 120 razy
Dołączył: 29 Sie 2011
Posty: 4722
Wysłany: 2014-12-04, 21:47   dołożenie kolejnych A a praca alternatora

Zarzuciłem rano na skwerze pytanie:

prawda/fałsz: większy pobór prądu bardziej obciąża alternator i szybciej doprowadza do jego "zużycia"? Założenie jest takie że wciąż bilans energetyczny pozostaje na + ale z mniejszym zapasem. Np. altek nominalnie może dać 100A odbiorników na tą chwilę jest na 60A a ja dokładam kolejne 20A?

Jest głos Starscream`a, za który dziękuję, że powyższe stwierdzenie to prawda. Jeśli prawda to czy możecie wskazać, które elementy alternatora odczują to najbardziej? I co się stanie w skrajnym przypadku (hipotetycznym) gdy łączne obciążenie odbiorników przekroczy możliwości prądowe alternatora (prócz stopniowego wycyckania bateryjki do dna).

Dziękuję i zapraszam do dyskusji, chyba że to się okaże oczywiste i nie będzie o czym dyskutować - wówczas proszę o "oświecenie" :D
_________________
Długie Koromysło z kowadłem pod maską
 
     
albert 
Specjalista
albertus



Pomógł: 6 razy
Wiek: 53
Dołączył: 01 Lis 2010
Posty: 1285
Skąd: Rewal
Wysłany: 2014-12-04, 22:17   

Każdy odbiornik elektryczny pobiera prąd i obciąża alternator który ma większe opory gdy jest bardziej obciążony.

Alternator jest przetwornikiem mocy mechanicznej na moc elektryczną, o sprawności (zakładamy sprawność standardowego alternatora) ok. 45-70% (65-30% jest tracone przez wydzielane ciepło).
Moc mechaniczna = moment x obroty,
Moc elektryczna = napięcie x prąd.
Tak więc, jeśli alternator nie jest obciążony, to CAŁA dostarczona moc mechaniczna zostaje zużyta tylko na opory ruchu jałowego, natomiast podczas pobór prądu dochodzi dodatkowy moment wynikajacy z przetwarzania mocy mechanicznej na elektryczną.
W życiu nigdy nie jest nic za darmo, alternator musi pobierać energię mechaniczną a ta powstaje tylko podczas pracy silnika. W celu zobrazowania: prąd 45A przy 14V to jest moc mechaniczna (z uwzględnieniem sprawności) ok 1 KM, dodatkowe ok. 1/4 litra benzyny na godzinę ...



spokojnie taki madry nie jestem wyczytalem kiedys na jakims forum i zapisalem sobie na dysku
_________________
mój pepe
wyciagara 4mad, silnik 1.9d, lift budy, kinetyk, opony kumho kl 71 235/75/15, reduktor 4.16, rewolwery, lovellsy hd ,blokada LR1530,
wspomaganie kierownicy-w planach arb na przodzie, błysk w oczach..
 
     
SamNaSamZSam
Guru 4x4



Pomógł: 120 razy
Dołączył: 29 Sie 2011
Posty: 4722
Wysłany: 2014-12-04, 22:23   

A to rzuca nowe światło na me poglądy. Znaczy prócz samego alternatora po dupsku dostają też inne zasoby - paliwo, moc silnika. Czy ja dobrze rozumiem - bardziej obciążony prądem alternator fizycznie ciężej się kreci?
_________________
Długie Koromysło z kowadłem pod maską
 
     
albert 
Specjalista
albertus



Pomógł: 6 razy
Wiek: 53
Dołączył: 01 Lis 2010
Posty: 1285
Skąd: Rewal
Wysłany: 2014-12-04, 22:29   

Włącz wszystko w aucie i słuchaj silnika na wolnych obrotach....
zmienia sie charakterystyka silnika bo alternator jest bardziej obciazony
_________________
mój pepe
wyciagara 4mad, silnik 1.9d, lift budy, kinetyk, opony kumho kl 71 235/75/15, reduktor 4.16, rewolwery, lovellsy hd ,blokada LR1530,
wspomaganie kierownicy-w planach arb na przodzie, błysk w oczach..
 
     
SamNaSamZSam
Guru 4x4



Pomógł: 120 razy
Dołączył: 29 Sie 2011
Posty: 4722
Wysłany: 2014-12-05, 12:12   

Dobra to jeszcze raz spytam wprost bo osłuchiwanie mojego klekota nic nowego po mojej stronie nie wniosło - czy bardziej obciążony poborem prądu alternator fizycznie ciężej się obraca? Stawia większy opór "paskowi" napędowemu?

I jeśli powyższe stwierdzenie jest prawdziwe to (pomijając koszty inwestycyjne) czy zakładając alternator 120A zamiast 70A, przy niezmienionym stałym poborze prądu dajmy na to 50A sprawię, że silnik będzie spalał mniej paliwa (pomijam skalę czy to będzie 0,005l czy 2l na 100km) i miał więcej mocy do napędzania kół (również pomijam skalę - chodzi mi tylko o poprawność przyczynowo-logiczną).
_________________
Długie Koromysło z kowadłem pod maską
 
     
majcher 
rozgadany



Pomógł: 3 razy
Dołączył: 30 Gru 2013
Posty: 80
Wysłany: 2014-12-05, 12:50   

Tak, obraca się ciężej, przeciwko kierunkowi ruchów wirnika zaczyna działać w miarę zwiększania prądu coraz większa siła elektromotoryczna indukcji. Obraca się ciężej. Tak samo jak silnik elektryczny obciążony mechanicznie pobiera więcej prądu tak samo alternator się bardziej obciąża mechanicznie jak produkuje więcej prądu.

Co do drugiego pytania to pomijając pewnie większe straty na opory toczenia większego alternatora to będzie to moim zdaniem bez zmian.

Jest jeszcze inny szczegół, że prądy podawane w opisach alternatorów to prądy szczytowe które takie urządzenie może oddać, niektóre są opisywane też podwójnie, tzn jest podawany prąd oddawany na obrotach jałowych i prąd szczytowy przy większych obrotach. Np taki Bosch kc 14V 70A - tak jest opisywany na aukcjach, a prawidłowo jest to alternator Bosch kc 14V 45/70 A. Na to też trzeba brać poprawkę, nigdy taki alternator nie będzie pracował na szczycie swoich możliwości.

Np. altek nominalnie może dać 100A odbiorników na tą chwilę jest na 60A a ja dokładam kolejne 20A? --> na moje oko na tą chwilę jest optymalnie dobrany do obciążenia. Dopakowanie 80A w alternator o prądzie maksymalnym 100A będzie już na granicy i np na biegu jałowym może rozładowywać akumulator.
 
     
SamNaSamZSam
Guru 4x4



Pomógł: 120 razy
Dołączył: 29 Sie 2011
Posty: 4722
Wysłany: 2014-12-05, 13:21   

majcher napisał/a:
Tak, obraca się ciężej, przeciwko kierunkowi ruchów wirnika zaczyna działać w miarę zwiększania prądu coraz większa siła elektromotoryczna indukcji. Obraca się ciężej. Tak samo jak silnik elektryczny obciążony mechanicznie pobiera więcej prądu tak samo alternator się bardziej obciąża mechanicznie jak produkuje więcej prądu.

Comprendo! :-)
majcher napisał/a:

Co do drugiego pytania to pomijając pewnie większe straty na opory toczenia większego alternatora to będzie to moim zdaniem bez zmian.

Czy na podstawie powyższego stwierdzenia moje wnioskowanie będzie prawdziwe: siła elektromotoryczna (?) indukcji jest stała dla danego poziomu zapotrzebowania na prąd (np. 60A) niezależnie czy ten prąd generuje altek o nominale 120A czy 80A. Idąc dalej, z tego mógłbym wysnuć taki wniosek, że nominalnie mocniejszy altek 120A w skrajnych przypadkach może co najwyżej dać większy opór niż altek 80A (bo może wyindukować prąd większy) pomijając różne opory toczenia tych altków. Czy to prawda?
_________________
Długie Koromysło z kowadłem pod maską
 
     
majcher 
rozgadany



Pomógł: 3 razy
Dołączył: 30 Gru 2013
Posty: 80
Wysłany: 2014-12-05, 13:34   

Gdyby były to warunki idealne to byłoby prawdziwe. A tak naprawdę to większy alternator będzie potrzebował chociażby większego prądu zasilania uzwojenia wzbudzenia wirnika, również sprawność przy niższych prądach będzie dla większego alternatora mniejsza, tzn alternator 100A przy zapotrzebowaniu 30A będzie mniej sprawny niż alternator 50A przy zapotrzebowaniu 30A. Jeszcze dochodzą jakieś pierdoły,np większe straty dodatkowe od prądów wirowych wywołanych strumieniem rozproszenia w stojanie (większe w większym alternatorze) itp. itd. :mrgreen: Ogólnie mniejszy altek - mniej energii.
 
     
Starscream 
4x4 guru



Pomógł: 21 razy
Wiek: 43
Dołączył: 30 Paź 2012
Posty: 1731
Skąd: SZY
Ostrzeżeń:
 1/3/6
Wysłany: 2014-12-05, 18:21   

Sam alternator w srajtku (benzyniaku) jest za mały już fabrycznie. Mam akumulator dość stary i oczko było w nim czarne prawie zawsze. Myślełem go już wywalić . Zmieniłem alternator na większy i aku. odżył bo jest doładowywany optymalnie. Nawet na wciągarce wyrabia
_________________
Samuraj- neverending story...
 
     
lukawa 
stały bywalec



Pomógł: 2 razy
Wiek: 45
Dołączył: 11 Sie 2014
Posty: 198
Skąd: Szklarska Poręba
Wysłany: 2014-12-06, 12:15   

W wojsku byłem monterem w drużynie telefonistów, wieczne sprawdzanie przewodzenia setek metrów kabli (pklek), bo to albo coś po nich przejechało, albo ktoś przy rozwijaniu i zwijaniu za mocno ciągnął, itp.
Sprawdzało się je za pomocą induktora, czyli urządzenia do wytwarzania prądu (tak jak alternator). Podłączało się dwie końcówki podejrzanego kabla i kręciło korbką owego induktora, jeśli korbka kręciła się lekko to znaczyło, że jest przerwa, jeśli kabel był sprawny - no to już trzeba było się przyłożyć, by przekręcić korbkę.
Tak tylko chciałem zobrazować, jakie opory na induktor/alternator towarzyszą zwarciom i, lub poborom prądu przez jakiekolwiek odbiorniki
_________________
Taka jest moja koncepcja, tak ja to widzę.
 
     
SamNaSamZSam
Guru 4x4



Pomógł: 120 razy
Dołączył: 29 Sie 2011
Posty: 4722
Wysłany: 2014-12-06, 12:51   

Lukawa, super obrazowy przykład! również dziękuję!
_________________
Długie Koromysło z kowadłem pod maską
 
     
kostuch 
Expert


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 20 Lut 2012
Posty: 2075
Skąd: wawa
Wysłany: 2014-12-11, 12:55   

Prawdą jest, że wsadzanie "na zapas" mocniejszego alternatora nie ma ekonomicznego uzasadnienia.
Warto tylko skomentować tą wypowiedź:
Kod:
Sam alternator w srajtku (benzyniaku) jest za mały już fabrycznie. Mam akumulator dość stary i oczko było w nim czarne prawie zawsze. Myślełem go już wywalić . Zmieniłem alternator na większy i aku. odżył bo jest doładowywany optymalnie. Nawet na wciągarce wyrabia


Fabrycznie jest w samuraiu z tego co pamiętam 55A, czyli jakieś 770W.
Ciężko mi znaleźć w fabrycznym aucie odbiorniki które wyciągną powyżej 500W :roll:

Druga sparawa to napięcie ładowania.
Nie ma czegoś takiego jak "Zmieniłem alternator na większy i aku. odżył bo jest doładowywany optymalnie".
Optymalne napięcie ładowania zależy od:
- technologii w jakiej wykonany jest akumulator (ołowiowy, agm, etc)
- trybu eksploatacji akumulatora (inne dla pracy buforowej inne dla cyklicznej)
- temperatury akumulatora

Dla utrudnienia, tanie regulatory mają spory rozrzut parametrów fabrycznych, co powoduje że idealne sparowanie alternator-akumulator jest często kwestią zwykłego przypadku. :-|

Na koniec wisienka na torcie:
Żeby napędzić obciążony większy alternator, trzeba jakoś przenieść moc mechaniczną z silnika.
Pojedynczy pasek kllinowy staje się wtedy (bardzo) wąskim gardłem i szybko umiera. Kto nigdy nie słyszał piszczącego paska niech pierwszy rzuci kamień :-)
Z jakiegoś powodu duże alternatory mają kółka na paski wielorowkowe...
 
     
SamNaSamZSam
Guru 4x4



Pomógł: 120 razy
Dołączył: 29 Sie 2011
Posty: 4722
Wysłany: 2014-12-11, 13:09   

Dziękuję :)
_________________
Długie Koromysło z kowadłem pod maską
 
     
sumok 
nowicjusz
sumok745



Dołączył: 16 Sty 2011
Posty: 55
Skąd: Buczkowice
Wysłany: 2014-12-27, 11:04   

A co do zużywania się alternatora poprzez dodawanie mu odbiorników jest tak że co najwyżej będziemy musięli szybciej szczotki wymienić bo raczej nic innego nie padnie.To jest taki układ który nie może podać większego prądu niż ma na tabliczce znamionowej,co nie znaczy że nie możemy podpinać odbiorników o większej mocy.Po prostu przy przekroczeniu mocy znamionowej alternatora on przechodzi w tryb wspomagania akumulatora nie ładując go ponieważ napięcie w alternatorze spada poniżej napięcia akumulatora.Gorzej bo przy dłuższym czasie w tym trybie akumulator w końcu padnie.Według mnie najlepszym sposobem na kontrolowanie tego jest zamontowanie woltomierza w naszym samcu.Jeżeli tylko napięcie wskazuje większą wartość niż 12v to znaczy że alternator daje rady [oczywiście pod obciążeniem] jak napięcie spadnie poniżej 12v znaczy że zaczynamy pobierać prąd z akumulatora.
 
     
Starscream 
4x4 guru



Pomógł: 21 razy
Wiek: 43
Dołączył: 30 Paź 2012
Posty: 1731
Skąd: SZY
Ostrzeżeń:
 1/3/6
Wysłany: 2014-12-27, 21:33   

nie zgodze się z Toba do końca -skoro coś np może dać 100W a Ty z tego korzystasz pobierając np 90W to musi się grzać dla tego dostaje po dupie uzwojenie, słabnie jakość izolacji i może szlag to trafić
_________________
Samuraj- neverending story...
 
     
sumok 
nowicjusz
sumok745



Dołączył: 16 Sty 2011
Posty: 55
Skąd: Buczkowice
Wysłany: 2014-12-28, 14:01   

No tak grzało się będzie na pewno tu masz rację ale w alternatorach jest dość grube uzwojenie i raczej dobrze zaimpregnowane dlatego rzadko dochodzi do awarii uzwojeń a temperatura topienia się emalii na drutach nawojowych to ok 140 stopni.Wiadomo że bardziej obciążony alternator zużyje się wcześniej ale to są lata eksploatacji. :-)
 
     
Starscream 
4x4 guru



Pomógł: 21 razy
Wiek: 43
Dołączył: 30 Paź 2012
Posty: 1731
Skąd: SZY
Ostrzeżeń:
 1/3/6
Wysłany: 2014-12-28, 16:23   

tak czy siak -mnie to już nie dotyczy bo oryginalny poszedł na allegro
_________________
Samuraj- neverending story...
 
     
sumok 
nowicjusz
sumok745



Dołączył: 16 Sty 2011
Posty: 55
Skąd: Buczkowice
Wysłany: 2014-12-28, 22:34   

Z czego włożyłeś?
 
     
Starscream 
4x4 guru



Pomógł: 21 razy
Wiek: 43
Dołączył: 30 Paź 2012
Posty: 1731
Skąd: SZY
Ostrzeżeń:
 1/3/6
Wysłany: 2014-12-28, 23:01   

z daewoo -lanos nexia espero
_________________
Samuraj- neverending story...
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
 
   

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Forum owner .::Myszon::. Template created by Qbs. Template theme based on Unofficial modifications.