Pomógł: 2 razy Wiek: 37 Dołączył: 02 Sie 2010 Posty: 113 Skąd: Bielsko Biała
Wysłany: 2010-08-16, 16:56 Żale sie (woda)
Siema
Musze się pożalić Dzisiaj w B-B przeszła taka mała burza ale miałem to gdzieś ale po robocie jak wsiadłem w samiego to się szokowałem
jadąc do chaty z otworu z prawego progu wylewała się woda ale tak masakrycznie i tak mam w samuraju małe akwarium tylko rybek brakuje
ma ktoś lepiej chwalić się jak suka was szokuje
Pozdro
Dołączył: 08 Sie 2010 Posty: 14 Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2010-08-16, 21:46
Miałem podobnie jak PPP.. okazało się ze rdza zabrała mi się za nadkole zaraz przy progu więc postanowiłem ja zlikwidować.. Skończyło się wycinką nadkoli wstawieniu mocowan pod gumowe poszerzenia i wstawieniu profilu pod hi-lifta zamiast progów.. Porządnie to wyspawałem i teraz nawet po głębokiej rzece brak wody w progach..
Pomógł: 2 razy Wiek: 37 Dołączył: 02 Sie 2010 Posty: 113 Skąd: Bielsko Biała
Wysłany: 2010-08-17, 22:51
Ja dopiero mam zamiar się zabrać za samuraja bo poprzedni właściciel coś tam podziałał ale dla mnie to mała kiszka i trzeba przeprowadzić mała renowacje
Pomógł: 2 razy Wiek: 37 Dołączył: 02 Sie 2010 Posty: 113 Skąd: Bielsko Biała
Wysłany: 2010-08-19, 16:54
corny napisał/a:
czyzbys oddawal do bielszczalów auto ??
tzn ????
W sumie myślałem samemu to zrobić bo coś tam dłubie a samochodami ( blacharka jak muszę bo nie lubię ) ( mechanika lubię i robię :)
(malowanie i kitowanie odpada za nerwowy jestem )
Pomógł: 2 razy Wiek: 37 Dołączył: 02 Sie 2010 Posty: 113 Skąd: Bielsko Biała
Wysłany: 2010-09-07, 22:16
ZAŚ hmmm znowu uziemiony złamany resor z przodu ale to nic podczas odkręcania oczywiście cybanty poszły w piz......u ( jak nie uwielbiać tego samochodu) :D
mam naturalny odpływ w postaci wyżartych korozją na całej szerokości i długości progów. chlupało za to w drzwiach i miewam akwarium w kloszach lamp, ale w pierwszym wystarczyła wiertarka i już nie chlupie a w drugim podpaska od żony.
dokładnie tak uczyniłem na ostatnim rajdzie - strzeliły żarowki, czas się zwijać w trasę - swiatło potrzebne , a tam wody pół klosza, dobrze że zabrałem ze sobą na rajd kobietę...
Ja z kolei wożę wężyk. Taki od pompki powietrza z akwarium. Wsadzam do klosza, zasysam i wody nie ma :)
Najlepszym rozwiązaniem jest wywiercenie otworu w metalowej części klosza, ale u mnie jest to niemozliwe właśnie z powodu przyrdzewiałej do śrub lampy a bez wykręcenia ich nie ma dostępu z wiertarką.
_________________ Gdzie Patrol nie może tam Samuraia pośle :D
WWW.EXTREMPULAWY.PL
Ja z kolei wożę wężyk. Taki od pompki powietrza z akwarium. Wsadzam do klosza, zasysam i wody nie ma :)
Najlepszym rozwiązaniem jest wywiercenie otworu w metalowej części klosza, ale u mnie jest to niemozliwe właśnie z powodu przyrdzewiałej do śrub lampy a bez wykręcenia ich nie ma dostępu z wiertarką.
Lampa nie jest przykręcana i nawet nie trzeba tych śrub odkręcać aby ją wyjąć. Kupiłem ostatnio nowe i wymieniałem mimo że żadnej śruby nie dało się przekręcić. Sprawdź jeszcze raz - wystarczy lampą przekręcić w lewą strone i pociągnąć do siebie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum