Wysłany: 2015-01-26, 22:13 Przeróbka na springa - pytań kilka
1.Czy podczas przejścia na springa należy zmienić kąt główki mostu tylnego? w przednim wnioskuje że nie ze względu na kąt wyprzedzenia zwrotnicy.
2. Jak ustalić punkty mocowania sprężyn przy ramie. Sprężyna obok ramy. Chodzi mimo wysokość punktów mocowania, ustalenie ich położenia nominalnego.
takie tam przymiarki pod budowę pomnika :D
_________________ Suzuki Samurai 1.3i '94 - seria
Radość zaczyna się tam gdzie kończy się rozsądek.
Będąc w terenie postępuj zawsze tak, byś z czystym sumieniem mógł wrócić kiedyś w to samo miejsce. Ty, albo ktokolwiek inny...
Ostatnio zmieniony przez kurian 2015-01-26, 22:30, w całości zmieniany 2 razy
pytanie o kąt główki było teoretyczne, zastanawiało mnie czy takie coś się w ogóle robi aby uzyskać "lepsze" kąty na wałe.
_________________ Suzuki Samurai 1.3i '94 - seria
Radość zaczyna się tam gdzie kończy się rozsądek.
Będąc w terenie postępuj zawsze tak, byś z czystym sumieniem mógł wrócić kiedyś w to samo miejsce. Ty, albo ktokolwiek inny...
Pomógł: 83 razy Dołączył: 03 Maj 2011 Posty: 2035 Skąd: Węgrów
Wysłany: 2015-01-26, 22:44
Dokładnie tak, kąt między wałem, a flanszą powinien być taki sam z obu stron wału, zmiana kąta tylko z jednej strony to złe kung fu, powoduje wibracje.
Główkę podnosi się tylko do przegubu dwukrzyżakowego.
więcej oleju wlewasz oraz stosujesz sobie wał z podwójnym krzyżakiem i wszystko działać będzie chociaż ja latam na springach juz 2 rok i wymieniłem tylko raz na przedni wale i raz na tylnym wale krzyżaki od strony reduktora. dziadek we jak stoi mój sami wiec niech się wypowie
no to zapytam inaczej, kiedy należy pomyśleć o przekręceniu główki tylnego mostu mocnej do góry?
Pytanie 2, czy warto rozważyć przesunięcie tylnego mostu bardziej do tyłu? Przedni chcę przesunąć ile się da do przodu aby polepszyć kąt natarcia.
_________________ Suzuki Samurai 1.3i '94 - seria
Radość zaczyna się tam gdzie kończy się rozsądek.
Będąc w terenie postępuj zawsze tak, byś z czystym sumieniem mógł wrócić kiedyś w to samo miejsce. Ty, albo ktokolwiek inny...
Główkę kręcisz do góry przy lifcie... po prostu kąty pracy krzyżaków robią się takie, że wal się klinuje i trzeba to zrobić, pociąga to za sobą takie konsekwencje o których koledzy wyżej pisali.
Most można wysunąć kilka centów ale rozsuwając mosty tracisz na zwrotności i tam gdzie samurai łamie się na raz po rozsunięciu często trza się łamać na 2x... lepiej obciąć dupkę jak chcesz się kończyć na kołach.
_________________ La vie en rose:) Proszę spuszczać olej z reduktorów/skrzyń które do mnie wysyłacie kurierem.
ja wlewam w normalnej pozycji ale przez jedną z bocznych śrub dyferencjału, nie ma się tutaj niestety już odniesienia do stanu "pod korek" trzeba odmierzyć ilość oleju i wsio wlać.
No fakt, zależy czym wlewasz. Ja robię 2 otworki w zakrętce butelki oleju, w jeden wkładam rurkę sięgającą dna a jej koniec wkładam do dziurki po wykręconej śrubie dyra, w drugą dziurkę pompuję delikatnie powietrze pistoletem do przedmuchiwania tylko raczej przez reduktor, tak około 1-1.5 bar. bo jeśli więcej i niechcący naciśniesz spust zbyt mocno to można zrobić konserwację podwozia
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum