Poprzedni temat «» Następny temat
Autor Wiadomość
Płukanie mostu
lukawa 
stały bywalec



Pomógł: 2 razy
Wiek: 45
Dołączył: 11 Sie 2014
Posty: 198
Skąd: Szklarska Poręba
Wysłany: 2015-03-24, 09:10   Płukanie mostu

Czy doradzi ktoś jakiś pateńcik na wypłukanie mostu? Tj. jak i czym. W tej chwili mam most bez półosi, ale jeszcze z dyfrem (nie chce mi sie go rozbierać :-/ ). Wylałem z niego straszny szlam, który aż wyciekał przez sprzęgiełka :roll: . Gdzieś wyczytałem, że można wlać olej, przejechać ze 200km i zmienić go jeszcze raz. U mnie na półce na zalanie czeka Kastrol, nie topie auta więc też nie mam potrzeby częstszej zmiany oleju, no i nie uśmiecha mi się ekstra na płukankę kupować dodatkowego oleju. Pomożecie? :-P
 
     
Dany44 
mechanik



Pomógł: 15 razy
Wiek: 46
Dołączył: 18 Cze 2011
Posty: 663
Skąd: Powiat Żyrardów
Wysłany: 2015-03-24, 09:28   Re: Płukanie mostu

lukawa napisał/a:
Czy doradzi ktoś jakiś pateńcik na wypłukanie mostu? Tj. jak i czym. W tej chwili mam most bez półosi, ale jeszcze z dyfrem (nie chce mi sie go rozbierać :-/ ). Wylałem z niego straszny szlam, który aż wyciekał przez sprzęgiełka :roll: . Gdzieś wyczytałem, że można wlać olej, przejechać ze 200km i zmienić go jeszcze raz. U mnie na półce na zalanie czeka Kastrol, nie topie auta więc też nie mam potrzeby częstszej zmiany oleju, no i nie uśmiecha mi się ekstra na płukankę kupować dodatkowego oleju. Pomożecie? :-P


Ja po wylaniu szlamu zalałem most czystą ropą czy olejem opałowym i przejechałem coś ponad kilometr. Wszystko wypłukało ładnie ale nie wiem jaki był wpływ ropy na przekładnie .... wydaje mi się, że nie gorszy niż szlamu.
_________________
SJ 50 87r. Coś tam lekko pomotane.
SJ 50 89r. Cywil
 
     
lukawa 
stały bywalec



Pomógł: 2 razy
Wiek: 45
Dołączył: 11 Sie 2014
Posty: 198
Skąd: Szklarska Poręba
Wysłany: 2015-03-24, 09:36   

Czyli co, mówisz żeby zmontować wszystko (półosie, zwrotnice, koła) i dopiero brać się za "czyszczenie" mostu?
_________________
Taka jest moja koncepcja, tak ja to widzę.
 
     
SamNaSamZSam
Guru 4x4



Pomógł: 120 razy
Dołączył: 29 Sie 2011
Posty: 4722
Wysłany: 2015-03-24, 09:39   

Zawsze możesz zakupić najtańszczego hipola z beczki, zalać przejechać trochę i czynność powtórzyć w zależności od tego co wypłynie za drugim razem.

Może są jakieś dodatki typu: http://liqui-moly.pl/prod...tycznych-detail ale to chyba już przerost formy nad treścią i wypłukanie najtańszym olejem wydaje mi się wystarczającym sposobem.
_________________
Długie Koromysło z kowadłem pod maską
 
     
slavok 
Specjalista



Pomógł: 28 razy
Wiek: 40
Dołączył: 11 Mar 2011
Posty: 1492
Skąd: KWA
Ostrzeżeń:
 1/3/6
Wysłany: 2015-03-24, 11:02   

Hipol nie wyczyści dokładnie masła, przerabiałem temat ;)

lukawa napisał/a:
Czyli co, mówisz żeby zmontować wszystko (półosie, zwrotnice, koła) i dopiero brać się za "czyszczenie" mostu?


Tak jak Ci zasugerował kolega wyżej, wlewasz ropy i jazda, boisz się o stan to nie rób kilometra za jednym razem tylko sobie podjeżdżaj po 300 metrów i odpoczynek, spuszczasz i całą procedurę powtarzasz, później wlewasz czysty olej do przekładniowy jeździsz na nim sobie przez dzień bez szaleństw, spuszczasz i wlewasz świeży ;)
_________________
La vie en rose :)
Proszę spuszczać olej z reduktorów/skrzyń które do mnie wysyłacie kurierem.

rzadko bywam na forum w razie pytań 6o8 o28 o94.
 
     
lukawa 
stały bywalec



Pomógł: 2 razy
Wiek: 45
Dołączył: 11 Sie 2014
Posty: 198
Skąd: Szklarska Poręba
Wysłany: 2015-03-24, 11:20   

Czyli, tak myślę, na kobyłkach zanim koła założę może się trochę pokręcić na jedyneczce z ropą - kilka minut.
Potem olej - najtańszy, np.: http://allegro.pl/olej-pr...5175024506.html
noo i po kilkudziesięciu kilometrach znów zmiana już na właściwy.
Dobrze będzie :?:
_________________
Taka jest moja koncepcja, tak ja to widzę.
 
     
slavok 
Specjalista



Pomógł: 28 razy
Wiek: 40
Dołączył: 11 Mar 2011
Posty: 1492
Skąd: KWA
Ostrzeżeń:
 1/3/6
Wysłany: 2015-03-24, 11:26   

tak, tylko ropą sobie zalej ze 2x dla pewności :)
_________________
La vie en rose :)
Proszę spuszczać olej z reduktorów/skrzyń które do mnie wysyłacie kurierem.

rzadko bywam na forum w razie pytań 6o8 o28 o94.
 
     
Dany44 
mechanik



Pomógł: 15 razy
Wiek: 46
Dołączył: 18 Cze 2011
Posty: 663
Skąd: Powiat Żyrardów
Wysłany: 2015-03-24, 11:42   

lukawa napisał/a:
Czyli co, mówisz żeby zmontować wszystko (półosie, zwrotnice, koła) i dopiero brać się za "czyszczenie" mostu?


Tzn. jeśli most jest w stanie rozkładu i tylko główka w pochwie siedzi ..... to ja bym te osiem czy dziesięć śrubek odkręcił i wyjął główkę i postarał się może wymyć ja na zewnątrz..... tylko trzeba uważać aby piachu i syfu sie nei nasypało do środka.
_________________
SJ 50 87r. Coś tam lekko pomotane.
SJ 50 89r. Cywil
 
     
lukawa 
stały bywalec



Pomógł: 2 razy
Wiek: 45
Dołączył: 11 Sie 2014
Posty: 198
Skąd: Szklarska Poręba
Wysłany: 2015-03-24, 11:46   

Noo, z Wami to Samurai jest tylko przyjemnością, znaczy się: dzięki chłopaki :-D

Edit
Dany, ale roskęcać - myć - skręcać, jak można nalać - poczekać i znów nalać - poczekać :mrgreen:
W tym czasie można się piwa napić :mrgreen:
 
     
meenia 
zapaleniec



Pomógł: 3 razy
Dołączył: 17 Lis 2009
Posty: 335
Skąd: Łańcut
Wysłany: 2015-06-14, 12:13   

rico1220 napisał/a:
A może ktoś mi powie czy jesli most ma wgniota prawdopodobnie uderzenie w pień drzewa :-( to można jezdzić czy trzeba to wymienic. Widziłem na forum ze osłone można dorobić z butli i zamontować dobry pomysł :-/


Rozbierasz, lutujesz mlotem od srodka, robisz oslone i skladasz :mrgreen:
_________________
606468554
 
     
lukawa 
stały bywalec



Pomógł: 2 razy
Wiek: 45
Dołączył: 11 Sie 2014
Posty: 198
Skąd: Szklarska Poręba
Wysłany: 2015-06-14, 15:21   

Wszystko zależy od wielkości wgniota. Jeśli nie wadzi o tryby, to nie ma potrzeby ingerencji młotka, no chiba, że ze względów estetycznych, albo jeśli faktycznie coś obciera, ale to wtedy lutowanie nie pomoże :lol: - trza przypier...lić ! :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
 
     
chomik. 
stary wyjadacz
Hamster Garage



Pomógł: 8 razy
Wiek: 39
Dołączył: 01 Gru 2011
Posty: 839
Skąd: Jedlina-Zdrój
Wysłany: 2015-06-14, 15:46   

chyba jednak szybsze i przede wszystkim pewniejsze rozwiązanie, jak już nie masz półosi, to rozkręcenie dyfra i wyczyszczenie wszystkiego najpierw szmatą od środka, później ropką, przedmuchanie, złożenie zalanie olejem i nie zastanawianie się czy w środku nie został jeszcze jakiś syf albo opiłki.
_________________
SJ413 86r po kilku drobnych modach, zwany Żółtasem ;-)
www.facebook.com/hamstergarage?_rdr
 
     
rico1220 
świeżak


Wiek: 48
Dołączył: 17 Kwi 2015
Posty: 4
Skąd: pomorze
Wysłany: 2015-06-14, 17:45   

No i tak zrobie przypie.dole mlotkiem i bedzie git :lol: Nic nie tarło jak latałem moją samuryną Ale jak znajde czas to zajrze wyczyszcze przesmaruje i bede pewny ze jest oki Dzieki ;-)
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
 
   

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Forum owner .::Myszon::. Template created by Qbs. Template theme based on Unofficial modifications.