Wysłany: 2015-04-20, 09:46 pomoc potrzebna bo silnik sie dlawi
Witam. Potrzebuje pomocy. Odebralem autko z warsztatu po wymianie kabli kopulki i swiec i filtra paliwa. I nie jedzie. W sensie jedzie ale sie dlawi. Traci moc. Pod gorke nie daje rady. Rano jak odpalilem to kupy bialego dymu sie wydobyly. Silnik 1,3 rok auta 99. Mechanik w szpitalu. W poblizu same glaby nic nie kminia...
[ Dodano: 2015-04-20, 09:51 ]
Bylem juz u jednego ktory probowal przestawic zaplon ale kuzwa bez lampy i na cieplym silniku....
No cos w tym stylu.... najlepsze jest to,ze zawieszenie pracuje fajnie. Moze tyl jakis za plaski ale wybiera dziury dobrze i jezdzi sie komfortowo. Mosty z przelozeniem i blokada dzialaja ok choc nie mozna sprawdzic potencjslu bo silnik zamula. A to glownie mialo byc zrobione. Silnik przed przerabianiem zawiszenia i mostow chodzil idealnie. Wkrecal sie od dolu i nic mu nie dolegalo. Cichutki i rowno pracowal. Zostaly tylko zmienione kable,kopulka i filtr paliwa. I stala sie dupa... Problem w tym,ze mechanik szedl do szpitala i nie wsiadl za kolko zeby sie przejechac bo czasu mu zabraklo. A sam sugerowalem zeby tak zrobil... ale nie zrobil... Wkurwia mnie to,ze zostawiasz piatke w warsztacie,wracam do domu na 12 dni i nie moge sie cieszyc z jazdy kuzwa!!!!!!! Laduje u nasteonego mechanika.... i diabli wiedza czy ma pojecie.... zalamka.....
Ktos mial podobny przypadek z dlawieniem sie silnika po takiej wymianie kabli??
Pomógł: 22 razy Dołączył: 28 Lis 2013 Posty: 520 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-04-20, 12:07
Hej,
Ja miałem podobnie, bo idiota (zwany również poprzednim właścicielem mojego auta) usiłował dostać sie do pompy paliwa tnac podłogę bagażnika zamiast zdjąć zbiornik i pozaginał metalowe rurki idące od pompy. U Ciebie był robiony filtr paliwa. Ja bym sprawdził czy jest właściwy i dobrze zamontowany.
A potem sprawdził ciśnienie jakie daje pompa (jest w manualu). Ale dotykany filtr paliwa jest dla mnie tropem. Wysokie napiecie raczej nie.
Pomógł: 26 razy Dołączył: 10 Maj 2012 Posty: 515 Skąd: Ostrów Wielkopolski
Wysłany: 2015-04-20, 12:13
A zapłonu czasem nie przestawił?
Sam był pierwszy ☺
_________________ SJ500, silnik 1.6 8v, blokada lock right 1530 tył, przód HF RD 208, most przedni wysunięty 2 cm do przodu, reduktor 4.16:1, koła Fedima Sirocco 31/10.5/15, półosie i przeguby przód Trail Gear Rock Assult 33 spline, zawias Mazur HD, kilo rdzy i błota.
Dym sie pojawil na doslownie 30s i zniknal. Potem juz jest ok. Moze to zaplon jak piszecie a dym to nadmiar paliwa ktory sie nazbieral? Jestem kompletnym laikiem jesli chodzi o mechanike wiec sugeruje. Jest tez problem z odpaleniem jak nie przygazuje troche.
Pomógł: 120 razy Dołączył: 29 Sie 2011 Posty: 4722
Wysłany: 2015-04-20, 12:41
no to jeszcze ustalmy jeszcze czy ten dym to dym, czy to nie para wodna co się zebrała przy dłuższym postoju Samka (skoro mechanik go nawet nie odpalał) bo wybór nowego Papieża może okazać się przedwczesny ;)
Pomógł: 17 razy Wiek: 37 Dołączył: 20 Kwi 2012 Posty: 1030 Skąd: Bristol UK
Wysłany: 2015-04-20, 13:40
Ja pomyleilem ostatnio kable i palil na 2 gary, 2-3 wtedy samiec wydaje odglosy jak maluch.
Kable tez zmienial? moze sa zle dobrane, maja niewlasciwa opornosc? swiece OK? filtr powietrza suchy i czysty?
Pomógł: 54 razy Dołączył: 17 Sie 2011 Posty: 2449 Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2015-04-20, 14:58
Skarży się,ale nie mógł poczekać trzy dni jak wyjdę ze szpitale.80 % kasy zżarły części.Nigdy nie uciekam przed odpowiedzialnością za to co zrobiłem.Wróciłem do żywych i mogę sprawdzić co jest.Powodów braku mocy może być wiele.Nie lubię ujeżdżać cudzych aut i nie miałem czasu nawet idąc do szpitala.To tyle.
Skarży się,ale nie mógł poczekać trzy dni jak wyjdę ze szpitale.80 % kasy zżarły części.Nigdy nie uciekam przed odpowiedzialnością za to co zrobiłem.Wróciłem do żywych i mogę sprawdzić co jest.Powodów braku mocy może być wiele.Nie lubię ujeżdżać cudzych aut i nie miałem czasu nawet idąc do szpitala.To tyle.
Nie zale sie ale jestem podlamany.Chyba rozumiesz?Chce jezdzic a auto nawala.Nie mowie, ze uciekasz od odpowiedzialnosci.Nie napisalem tez, ze zaplacilem za duzo.Nie wnikalem i nie wnikam w ten temat.Place, nie targuje sie i czesc chce miec sprawna zabawke...Jazda autem nie wymaga wiele czasu.A nie chce mi sie jezdzic 100km w dwie strony na poprawki.Zostawiac auto i wracac. Angazowac zone zeby mnie odbierala i odwozila.Bedac 12 dni w domu miesiecznie kazda chwila jest wazna.
Dlatego naciskalm zeby sprawdzic auto.W jakikolwiek sposob. Nie wazne. Nie miejsce na pranie brudow.To moze byc pierdola.Zobaczymy co wyjdzie.
Pomógł: 54 razy Dołączył: 17 Sie 2011 Posty: 2449 Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2015-04-20, 16:16
No to na forum tego nie załatwimy niestety-musisz mnie odwiedzić.Mnie podobno inni w szpitalu naprawili z autem też powinno się udać.Może to być bzdura.Ja operacji odłożyć nie mogłem.Podobno zdrowie jest też ważne.
Pomógł: 26 razy Dołączył: 10 Maj 2012 Posty: 515 Skąd: Ostrów Wielkopolski
Wysłany: 2015-04-20, 17:16
Powrotu do zdrowia życzę
_________________ SJ500, silnik 1.6 8v, blokada lock right 1530 tył, przód HF RD 208, most przedni wysunięty 2 cm do przodu, reduktor 4.16:1, koła Fedima Sirocco 31/10.5/15, półosie i przeguby przód Trail Gear Rock Assult 33 spline, zawias Mazur HD, kilo rdzy i błota.
Sprawdzilem.Bledow nie ma...Pod kopulka wyczyscili troszke, zaplon ustawiony i nic.Auto sie dlawi i nie jedzie.O jezdzie na ulicy nie ma mowy.Mysle zeby zdjac zbiornik i sprawdzic pompke paliwa.Ale ze zbiornika juz cieknie troche, rama na ktorej wisi prawie nie istnieje wiec jak sie go sciagnie moze sie tam wszystko oberwac....W razie czego gdzie mozna kupic zbiornik i pompke? Chyba najlepiej nowa.A moze odrazu jakis zbiornik na pake zalozyc?? Tylko jaki??? Ktow pisal o plastikowym z motorowki....
[ Dodano: 2015-04-21, 14:06 ]
Dobra...Nowy odpada bo cena z kosmosu.... 720zl na aledrogo
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum