[stachura44]

2 opakowania krewetek tygrysich po 225g (te małe wentylki koktajlowe mijać dużym łukiem)
6 dużych ząbków czosnku
4 pomidory suszone (mi najbardziej podchodza z firmy "smak" bez zadnych dodatków typu bazylia kapary czosnek)
1 peczek pietruszki
1 kostaka masła
2 łyzki oleju
sól,pierprz


krewetki rozmrażamy ,dokładnie myjemy i sprawdzamy czy przy ogonku nie ma czarnej nitki (ostatni posiłek tej krewetki) jesli jest to delikatnie nacinamy i wyciagamy . Oczyszczone krewetki jeszcze raz dokładnie myjemy w zimnej wodzie i osuszamy . Czosnek rozgniatamy i drobno siekamy ,pomidory kroimy w drobne paseczki . Na patelni rozgrzewamy oliwe i wrzucamy czosnek i pomidory dolewajac jeszcze łyzeczke oliwy z pomidorów i czekamy aż czoch nam się zeszkli dodajemy łyzeczke masła ,roztapiamy i wrzucamy krewetki . krewetki smazymy po ok 30sek kazda strone od czasu do czasu mieszjac nastepnie dodajemy 3/4 kostki masła rozpuszczamy i dusimy ok 3min na małym ogniu co jakis czas mieszajac potem dodajemy pietruszke w/g uznania i doprawiamy sola i pieprzem odstawiamy na 2-3 min niech nam troche jedzonko odpocznie i można wcinac ;)
zycze smacznego

[SamNaSamZSam]

:D

Stachura myślę, sobie że Ty to taki jesteś facet kompletny, jak przypierniczyć między oczy trzeba to się nie patyczkujesz, jak Kobitkę ułaskawić kuchennym smakołykiem to kanapki ze smalcem nie podasz ;) podejrzewam, że jak córę do cyca trzeba przyłożyć to też nie masz z tym kłopotu. Szczerze chylę czoła Stachuro.

A swoją drogą to prawda o tych owocach morza? Chce się bardziej chcieć? Może to dlatego ulubione danie... :D

[stachura44]

sam jak to powiedział Terencjusz "jestem człowiekiem i nic co ludzkie nie jest mi obce" ;) sam po samych krewetkach moze nie tak bardzo ale w połaczeniu z dobrym porto......;)