Poprzedni temat «» Następny temat
Autor Wiadomość
Dwa aku o roznej pojemnosci
osgood 
rozgadany
mechanik



Wiek: 41
Dołączył: 16 Mar 2013
Posty: 113
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2015-05-04, 20:49   

DUŻY napisał/a:
No tak fajnie że mnie obrażasz i mówisz komu to ja nie liże dupy. Szkoda tylko że zabrakło konstruktywnej wypowiedzi.


Twoje twierdzenia:
- stały pobór prądu 10A
- napięcie mierzone w przypadku 1 i 2 jest inne

Z fizyki (4-5 klasa podstawówki)

P=U*I (moc=napięcie * natężenie)

PRZYPADEK 1
moc=10A*mierzone wolty aku 1


PRZYPADEK 2
moc=10A*mierzone wolty aku 2

MOJE PYTANIA:
1.Dlaczego źle rozumiem, że odbiornik w przypadku 1 i 2 musi być innej mocy?
2.Co rozumiesz pod mocniejszy i słabszy akumulator? Przepraszam, że śmiałem się zgadywać co może to oznaczać.
3.Po co potrzebny jest słabszy akumulator? Napisałeś, że prąd z większego będzie potrzebny między innymi do utrzymania równowagi napięć w słabszym akumulatorze, tutaj juz nie będę wyskakiwał przed orkiestrę i domniemywał że to jakieś skróty myślowe. Dlatego rodzi się pytanie:
3.b. Co to za proces: "utrzymania rownowagi napieć w slabszym akumulatorze"

Mam nadzieję że ostygłeś, i odpowiesz mi w sposób niechamski. Temat jest istotny, ludzie często pytają o alternatory i akumulatory w kontekście wyciągarki. Myślę, że nie warto kasztanić i mnożyć takich tematów... proszę wyjaśniaj jak się zajmujesz tym na co dzień a nie bij pianę. Wierzę że możesz wyjaśnić to w sposób merytoryczny.. wkleiłem obrazek jaki wkleiłem bo na prawdę nic z tego nie zrozumiałem co napisałeś....


Ok może faktycznie agresywnie zareagowałem, ale zobacz swój post...
Ad.1 no właśnie odbiornik jest tej samej mocy jednak przez wydajność akumulatora napięcie będzie różne dla obu Akumulatorów (sprawdzone)
Ad.2 mocniejszy więcej Ah, większy prąd rozruchowy, większy prąd zwarcia.
Ad.3 fakt, to jest skrót myślowy bo tak naprawdę to prąd będzie płynął z obu, z tym że z mniejszego będzie płynął mniejszy w związku z czym ten mniejszy będzie tak jakby cały czas doładowywany przez ten większy.
Ad.3b podczas ładowania akumulatora kwasowo-ołowiowego poszczególne ogniwa zwiększają napięcie, w przypadku rozładowywania sytuacja ma się oczywiście odwrotnie, jednak ten o mniejszej pojemności będzie się rozładowywał szybciej a ten o większej pojemności będzie się rozładowywał dłużej, w momencie gdy podłączymy równolegle "słabszy" i"mocniejszy" akumulator, a następnie je obciążymy jakimkolwiek odbiornikiem, np. wyciągarką, obydwa będą się rozładowywały w równym czasie, ponieważ ładunek z tego "większego" będzie "doładowywał" ten "mniejszy" to tak w uproszczeniu.

A i jeszcze jedno po co ten mniejszy akumulator ? o to pytajcie autora wątku
 
     
Zawias 
Expert



Pomógł: 54 razy
Dołączył: 17 Sie 2011
Posty: 2449
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2015-05-04, 20:53   

..no to po traktor trzeba będzie dalej zapier..... .
_________________
Czasem wiarus - ogólnie Dziadek
 
     
osgood 
rozgadany
mechanik



Wiek: 41
Dołączył: 16 Mar 2013
Posty: 113
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2015-05-04, 20:56   

Zawias napisał/a:
..no to po traktor trzeba będzie dalej zapier..... .


i będzie miał (o jeden akumulator) więcej do ciągania :mrgreen:
 
     
DUŻY 
stały bywalec
:)



Pomógł: 11 razy
Dołączył: 31 Paź 2013
Posty: 246
Skąd: Poznań
Wysłany: 2015-05-04, 21:19   

osgood napisał/a:

Ad.1 no właśnie odbiornik jest tej samej mocy jednak przez wydajność akumulatora napięcie będzie różne dla obu Akumulatorów (sprawdzone)
Ad.2 mocniejszy więcej Ah, większy prąd rozruchowy, większy prąd zwarcia.
Ad.3 fakt, to jest skrót myślowy bo tak naprawdę to prąd będzie płynął z obu, z tym że z mniejszego będzie płynął mniejszy w związku z czym ten mniejszy będzie tak jakby cały czas doładowywany przez ten większy.
Ad.3b podczas ładowania akumulatora kwasowo-ołowiowego poszczególne ogniwa zwiększają napięcie, w przypadku rozładowywania sytuacja ma się oczywiście odwrotnie, jednak ten o mniejszej pojemności będzie się rozładowywał szybciej a ten o większej pojemności będzie się rozładowywał dłużej, w momencie gdy podłączymy równolegle "słabszy" i"mocniejszy" akumulator, a następnie je obciążymy jakimkolwiek odbiornikiem, np. wyciągarką, obydwa będą się rozładowywały w równym czasie, ponieważ ładunek z tego "większego" będzie "doładowywał" ten "mniejszy" to tak w uproszczeniu.

A i jeszcze jedno po co ten mniejszy akumulator ? o to pytajcie autora wątku



Proszę rozjaśnij mi jeszcze pierwszy podpunkt. Napisałeś teraz że tej samej mocy. Ten sam pobór prądu (twoje 10A)

wróćmy do mojego wzoru z podstawówki, wiem że pewnie rozważasz to na wyższym poziomie, ale proszę wytłumacz mi:

jeśli P=U*I

a ja przekształcam:

U=P/I (napięcie=moc/prąd)

Jeśli moc i natężenie jest stałe... to dlaczego napięcie się zmienia? Może fizyka, którą znam niema tu zastosowania i chodzi o tą "wydajność akumulatora"?

Co to jest ta wydajność akumulatora? Proszę opisz mi to wzorem U=..... uwzględniając moc, prąd i tą wydajność akumulatora. Chciałbym w pełni zrozumieć zagadnienie i dowiedzieć się w końcu dlaczego przy stałej mocy i stałym prądzie napięcie się zmienia ;-)
 
     
osgood 
rozgadany
mechanik



Wiek: 41
Dołączył: 16 Mar 2013
Posty: 113
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2015-05-04, 21:49   

DUŻY napisał/a:
osgood napisał/a:

Ad.1 no właśnie odbiornik jest tej samej mocy jednak przez wydajność akumulatora napięcie będzie różne dla obu Akumulatorów (sprawdzone)
Ad.2 mocniejszy więcej Ah, większy prąd rozruchowy, większy prąd zwarcia.
Ad.3 fakt, to jest skrót myślowy bo tak naprawdę to prąd będzie płynął z obu, z tym że z mniejszego będzie płynął mniejszy w związku z czym ten mniejszy będzie tak jakby cały czas doładowywany przez ten większy.
Ad.3b podczas ładowania akumulatora kwasowo-ołowiowego poszczególne ogniwa zwiększają napięcie, w przypadku rozładowywania sytuacja ma się oczywiście odwrotnie, jednak ten o mniejszej pojemności będzie się rozładowywał szybciej a ten o większej pojemności będzie się rozładowywał dłużej, w momencie gdy podłączymy równolegle "słabszy" i"mocniejszy" akumulator, a następnie je obciążymy jakimkolwiek odbiornikiem, np. wyciągarką, obydwa będą się rozładowywały w równym czasie, ponieważ ładunek z tego "większego" będzie "doładowywał" ten "mniejszy" to tak w uproszczeniu.

A i jeszcze jedno po co ten mniejszy akumulator ? o to pytajcie autora wątku



Proszę rozjaśnij mi jeszcze pierwszy podpunkt. Napisałeś teraz że tej samej mocy. Ten sam pobór prądu (twoje 10A)

wróćmy do mojego wzoru z podstawówki, wiem że pewnie rozważasz to na wyższym poziomie, ale proszę wytłumacz mi:

jeśli P=U*I

a ja przekształcam:

U=P/I (napięcie=moc/prąd)

Jeśli moc i natężenie jest stałe... to dlaczego napięcie się zmienia? Może fizyka, którą znam niema tu zastosowania i chodzi o tą "wydajność akumulatora"?

Co to jest ta wydajność akumulatora? Proszę opisz mi to wzorem U=..... uwzględniając moc, prąd i tą wydajność akumulatora. Chciałbym w pełni zrozumieć zagadnienie i dowiedzieć się w końcu dlaczego przy stałej mocy i stałym prądzie napięcie się zmienia ;-)


Może od początku, Twój wzór jest poprawny owszem i oczywiście chodzi mi cały czas o obciążeniu urządzeniem tej samej mocy i tym samy poborze prądu przy napięciu znamionowym! akumulator jest źródłem prądu stałego w przypadku samuraia o napięciu znamionowym 12V, jednak wartość tego napięcia jest uzależniona od kilku wartości tj. stopnia naładowania, obciążenia i czasu obciążenia/od ładowania z kolei czas w jakim napięcie będzie malało jest uzależniony od pojemności akumulatora(oczywiście nie bierzemy pod uwagę ekstremalnych sytuacji w których będziemy rozładowywać prądem zbliżonym do wartości prądu zwarcia). Dlatego podłączając urządzenie o tej samej mocy (W) i tym samym poborze prądu (A) przy napięciu znamionowym, będzie szybciej zmniejszać napięcie w akumulatorze o mniejszej pojemności.
 
     
Zawias 
Expert



Pomógł: 54 razy
Dołączył: 17 Sie 2011
Posty: 2449
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2015-05-04, 21:59   

No właśnie lepiej o tej samej pojemności. ;-)
_________________
Czasem wiarus - ogólnie Dziadek
 
     
osgood 
rozgadany
mechanik



Wiek: 41
Dołączył: 16 Mar 2013
Posty: 113
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2015-05-04, 22:09   

Zawias napisał/a:
No właśnie lepiej o tej samej pojemności. ;-)

oczywiście, że lepiej ale dodatkowy "duży" to zawsze jakiś zapas energii :-)
 
     
DUŻY 
stały bywalec
:)



Pomógł: 11 razy
Dołączył: 31 Paź 2013
Posty: 246
Skąd: Poznań
Wysłany: 2015-05-04, 22:42   

Widzę że wzory nie przemawiają więc opiszę. Masz odbiornik o określonej mocy - wyciągarka P=3,6kW

1.P=U*I // tak tak trochę się powtarzam
2.Jak słusznie wiesz z doświadczenia napięcie w aku nie jest stałe i spada pod obciążeniem.
3. Wniosek prosty: PRĄD płynie większy

zaczynasz się wyciągać w instalacji - 14V P=U*I -> I=P/U=3600W/14V=267A
na początku windowania potrzebujemy 267Amper*

Jakiś czas się windujemy, altek doładowuje co nieco, reakcje chemiczne w elektrolicie zachodzą jak zachodzą nie wnikając w szczegóły każdy kto ma miernik napięcia wie, że napięcie spada. No to mamy na to dajmy 11V

Wracając do naszego wzoru I=P/U=3600/11=327A
Widzimy że napięcie spadło, pobór prądu wzrósł do 327A*... Poprę to dla ciebie obrazkowym dowodem - kable zaczynają się robić ciepłe. Jeśli masz miernik i umiesz się nim posługiwać sprawdź na sucho przy zgaszonym i zapalonym samochodzie pobór prądu wyciągarki - będzie inny!

Tak więc stałego poboru prądu nie mamy, chcemy mieć stałą moc pobór prąd musi się zmieniać od napięcia - fizyki nie da się oszukać!! Tu obaliłem pierwszą z twoich bredni. Od której wyszedł twój cały ciąg myślowy...

Wspominałeś że zajmujesz się prądami na co dzień, mam nadzieję że hobbistycznie i nikomu nie dłubiesz auta. Wnioskując po braku elementarnych podstaw twoje instalacje pewnie byłyby niezłą gimelą, coś a'la zawieszenie Myszona w wersji elektrycznej :)



*Pominąłem w wyliczeniach straty, sprawność silnika windy od napięcia etc.. ale generalnie obrazuje to proces od strony praktycznej.


A wracając do tematu przewodniego, od którego odszedłem widząc post osgood'a
Aby windowanie było sprawne musimy za wszelką cenę nie dopuścić do spadków napięć. Dlatego wszyscy mówią o bezpośredniej masie, grubych kablach, dużym altku i akumulatorze z dużym prądem rozruchowym. Popieram jedyną konstruktywną wypowiedź w tym temacie usera meenia. Dobrze dostarczyć dużo Amperków z altka/ altków. Spięcie ze sobą dwóch dużych alternatorów może i nie jest koszerne, i wypadałoby mieć ze sobą regulatory napięć, ale jest to jedyne budżetowe rozwiązanie.
 
     
osgood 
rozgadany
mechanik



Wiek: 41
Dołączył: 16 Mar 2013
Posty: 113
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2015-05-04, 23:15   

DUŻY napisał/a:
Widzę że wzory nie przemawiają więc opiszę. Masz odbiornik o określonej mocy - wyciągarka P=3,6kW

1.P=U*I // tak tak trochę się powtarzam
2.Jak słusznie wiesz z doświadczenia napięcie w aku nie jest stałe i spada pod obciążeniem.
3. Wniosek prosty: PRĄD płynie większy

zaczynasz się wyciągać w instalacji - 14V P=U*I -> I=P/U=3600W/14V=267A
na początku windowania potrzebujemy 267Amper*

Jakiś czas się windujemy, altek doładowuje co nieco, reakcje chemiczne w elektrolicie zachodzą jak zachodzą nie wnikając w szczegóły każdy kto ma miernik napięcia wie, że napięcie spada. No to mamy na to dajmy 11V

Wracając do naszego wzoru I=P/U=3600/11=327A
Widzimy że napięcie spadło, pobór prądu wzrósł do 327A*... Poprę to dla ciebie obrazkowym dowodem - kable zaczynają się robić ciepłe. Jeśli masz miernik i umiesz się nim posługiwać sprawdź na sucho przy zgaszonym i zapalonym samochodzie pobór prądu wyciągarki - będzie inny!

Tak więc stałego poboru prądu nie mamy, chcemy mieć stałą moc pobór prąd musi się zmieniać od napięcia - fizyki nie da się oszukać!! Tu obaliłem pierwszą z twoich bredni. Od której wyszedł twój cały ciąg myślowy...

Wspominałeś że zajmujesz się prądami na co dzień, mam nadzieję że hobbistycznie i nikomu nie dłubiesz auta. Wnioskując po braku elementarnych podstaw twoje instalacje pewnie byłyby niezłą gimelą, coś a'la zawieszenie Myszona w wersji elektrycznej :)



*Pominąłem w wyliczeniach straty, sprawność silnika windy od napięcia etc.. ale generalnie obrazuje to proces od strony praktycznej.

A wracając do tematu przewodniego, od którego odszedłem widząc post osgood'a
Aby windowanie było sprawne musimy za wszelką cenę nie dopuścić do spadków napięć. Dlatego wszyscy mówią o bezpośredniej masie, grubych kablach, dużym altku i akumulatorze z dużym prądem rozruchowym. Popieram jedyną konstruktywną wypowiedź w tym temacie usera meenia. Dobrze dostarczyć dużo Amperków z altka/ altków. Spięcie ze sobą dwóch dużych alternatorów może i nie jest koszerne, i wypadałoby mieć ze sobą regulatory napięć, ale jest to jedyne budżetowe rozwiązanie.


zacznijmy od matematyki
3600/14=257 a nie 267 ale uznam to za drobny błąd lecz kolejny jest ogromny i przeczy prawom fizyki i zdrowemu rozsadkowi, no ale widocznie Ciebie uczyli tak... według twojego wzoru rozładowany akumulator ciagnie windą z tą samą mocą a przy większym poborze prądu, gratuluje odkryłeś właśnie nowe zjawisko i stworzyłeś do niego wzor.

4-5 klasa fizyki tylko trzeba bylo uważać na lekcjach laugh
14*257ok3600 i taką ma moc winda przy 14 voltach
11*257ok2827 pomijajac straty wynikajace z oporu powstalego w wyniku rozgrzanych przewodow jak i silnika windy...
Łatwo zauważyć iż spadek w mocy wynika ze spadku napiecia, czego nie jeden zapewne doswiadczył.
Ale przyznam podoba mi się Twoja teoria, można by kręcić windą do ostatniego volta, wystarczyloby zamiast przewodów zastosować szyny kolejowe co by ich 3600 amper nie spaliło laugh

I jeszcze jedno wzory aby stosować to trzeba przede wszystkim je rozumiec Pozdrawiam
Moc dowolnego odbiornika w układzie prądu stałego jest obliczana jako:
P = U * I
gdzie: P – moc, U – stałe napięcie elektryczne, I – stały prąd elektryczny.
 
     
kostuch 
Expert


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 20 Lut 2012
Posty: 2075
Skąd: wawa
Wysłany: 2015-05-04, 23:33   

DUŻY napisał/a:

...
Dobrze dostarczyć dużo Amperków z altka/ altków. Spięcie ze sobą dwóch dużych alternatorów może i nie jest koszerne, i wypadałoby mieć ze sobą regulatory napięć, ale jest to jedyne budżetowe rozwiązanie.

Kiedyś miałem wizję podłączenia równolegle dwóch alternatorów, ale tak sobie pomyślałem:
Jeżeli jeden regulator będzie miał punkt pracy przesunięty o część wolta (a już widziałem nowe regulatory dające 13,5 jak i 15V) względem drugiego, to tak naprawdę obciążony będzie głównie ten o wyższym napięciu.
Warto byłoby założyć przy takim układzie dwa amperomierze, żeby przekonać się czy rzeczywiście taki układ bez kompensacji prądów wzbudzenia działa :roll:

Chyba jednak lepszą opcją jest zrobienie instalacji 24V do wyciągarki.
Mniejsze prądy = mniejsze przekroje kabli. Mniej ciepła no i mniejszy stosunek spadków napięć na łączeniach w stosunku do napięcia zasilania.
 
     
osgood 
rozgadany
mechanik



Wiek: 41
Dołączył: 16 Mar 2013
Posty: 113
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2015-05-04, 23:47   

kostuch napisał/a:

Chyba jednak lepszą opcją jest zrobienie instalacji 24V do wyciągarki...


tylko, ze wtedy to już napewno musisz mieć dwa akumulatory o identycznych parametrach, poza tym 12v ciągnął byś tylko z jednego akumulatora a drugi musialby być traktowany jako tzw. buforowy a to wymaga innego ladowania.
ale w sumie można zastosowac przetwornice dc-dc i przy zastosowaniu altka 12v ładować dwa akumulatory spiete w 24v jako dwa oddzielne 12v,
 
     
kostuch 
Expert


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 20 Lut 2012
Posty: 2075
Skąd: wawa
Wysłany: 2015-05-05, 00:00   

osgood napisał/a:

Łatwo zauważyć iż spadek w mocy wynika ze spadku napiecia, czego nie jeden zapewne doswiadczył.
Ale przyznam podoba mi się Twoja teoria, można by kręcić windą do ostatniego volta, wystarczyloby zamiast przewodów zastosować szyny kolejowe co by ich 3600 amper nie spaliło laugh

A wiatr powstaje, bo drzewa w lesie się kiwają - też łatwo zauważyć :lol:
Nawet kompletnie rozładowany akumulator może mieć potencjał powyżej 12V.
Ale nie wyciągniesz z takiego akumulatora żadnego znaczącego prądu ze względu na jego oporność wewnętrzną (która rośnie wraz ze stopniem rozładowania).

Jeżeli spojrzysz na charakterystyki silnika szeregowego, to ze wzorów odczytasz że strumień magnetyczny (a więc pośrednio moc silnika) proporcjonalny jest do prądu wzbudzenia/twornika a nie napięcia, więc wiesz... :->

[ Dodano: 2015-05-05, 00:06 ]
osgood napisał/a:

ale w sumie można zastosowac przetwornice dc-dc i przy zastosowaniu altka 12v ładować dwa akumulatory spiete w 24v jako dwa oddzielne 12v,

Przemyś to jeszcze raz...
 
     
osgood 
rozgadany
mechanik



Wiek: 41
Dołączył: 16 Mar 2013
Posty: 113
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2015-05-05, 00:09   

kostuch napisał/a:

Nawet kompletnie rozładowany akumulator może mieć potencjał powyżej 12V.


Oczywiscie może mieć nawet 100v, ale wowczas jego napiecie znamionowe bedzie mialo 120V.
Kompletnie rozladowany akumulator kwasowo olowiowy o 6 ogniwach będzie miał napiecie 10.5V i tu też fizyki nie zmienisz...

dwa spiete w 24v jako oddzielne po 12v wiem co pisze, poprzez przetwornice z odseparowanymi biegunami, nic nowego nie wymyslilem... wyglada to mniej wiecej tak jakbys do gniazdka zapalniczki wpiął przetwornice na 230v nastepnie prostownik na 12v i ładował ten akumulator, ktory jest buforowym...
 
     
kostuch 
Expert


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 20 Lut 2012
Posty: 2075
Skąd: wawa
Wysłany: 2015-05-05, 00:21   

osgood napisał/a:
kostuch napisał/a:

Nawet kompletnie rozładowany akumulator może mieć potencjał powyżej 12V.


Oczywiscie może mieć nawet 100v, ale wowczas jego napiecie znamionowe bedzie mialo 120V.
Kompletnie rozladowany akumulator kwasowo olowiowy o 6 ogniwach będzie miał napiecie 10.5V i tu też fizyki nie zmienisz...

dwa spiete w 24v jako oddzielne po 12v wiem co pisze, poprzez przetwornice z odseparowanymi biegunami, nic nowego nie wymyslilem...


Te dochtory na uczelniach to same gupoty wypisujo i sie nie znajo: http://malewicz.po.opole....us_bad_akum.pdf
Zastanów się przez chwilę nad przetwornicą 100-150A (bo taki może być prąd z alternatora). Piękna tragedia szefie, jak mawiał Zorba
masakra
 
     
osgood 
rozgadany
mechanik



Wiek: 41
Dołączył: 16 Mar 2013
Posty: 113
Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2015-05-05, 00:32   

kostuch napisał/a:
osgood napisał/a:
kostuch napisał/a:

Nawet kompletnie rozładowany akumulator może mieć potencjał powyżej 12V.


Oczywiscie może mieć nawet 100v, ale wowczas jego napiecie znamionowe bedzie mialo 120V.
Kompletnie rozladowany akumulator kwasowo olowiowy o 6 ogniwach będzie miał napiecie 10.5V i tu też fizyki nie zmienisz...

dwa spiete w 24v jako oddzielne po 12v wiem co pisze, poprzez przetwornice z odseparowanymi biegunami, nic nowego nie wymyslilem...


Te dochtory na uczelniach to same gupoty wypisujo i sie nie znajo: http://malewicz.po.opole....us_bad_akum.pdf
Zastanów się przez chwilę nad przetwornicą 100-150A (bo taki może być prąd z alternatora). Piękna tragedia szefie, jak mawiał Zorba
masakra

nie wiem czy wyslales to przypadkiem, czy to czytales, to jest potwierdzenie tego co pisalem przedtem, rozladowany akumulator nie pozwoli osiagnać takiej mocy jak naladowany :-)

a co do pradu ladowania, to pisalem przecież, ze akumulator, ktory jest poza instalacja 12v pojazdu musi byc ladowany jako buforowy, malym pradem, ktory krzywdy nie zrobi nawet najtanszym przetwornicom
dobra koniec tematu nie chce mi sie juz tlumaczyc google jest od tego...
 
     
Zawias 
Expert



Pomógł: 54 razy
Dołączył: 17 Sie 2011
Posty: 2449
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2015-05-05, 07:36   

Jak nie przestaniecie to się wam prąd odetnie. :!:
_________________
Czasem wiarus - ogólnie Dziadek
 
     
kostuch 
Expert


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 20 Lut 2012
Posty: 2075
Skąd: wawa
Wysłany: 2015-05-05, 09:56   

Zawias napisał/a:
Jak nie przestaniecie to się wam prąd odetnie. :!:


Ale to jest forum dyskusyjne - tu się dyskutuje.
No dobra, czasem pyskuje :mrgreen:

[ Dodano: 2015-05-05, 10:02 ]
osgood napisał/a:

a co do pradu ladowania, to pisalem przecież, ze akumulator, ktory jest poza instalacja 12v pojazdu musi byc ladowany jako buforowy, malym pradem, ktory krzywdy nie zrobi nawet najtanszym przetwornicom
dobra koniec tematu nie chce mi sie juz tlumaczyc google jest od tego...


Jasne. Ludzie sobie dokładają te dodatkowe akumulatory do samuraiów, żeby dobalastować auto i żeby mieć światełko nocą i chłodzoną lodówkę.
Tu chodzi o pracę cykliczną na wyciągarce a nie jakieś pitu-pitu z wolnym podładowywaniem buforowym (przy okazji przypominam: zalecana wartość napięcia ładowania przy pracy buforowej jest inna niż przy pracy cyklicznej).

A google to ja z ręki karmiłem jak kiedyś byłem w Internecie 8-)
 
     
Zawias 
Expert



Pomógł: 54 razy
Dołączył: 17 Sie 2011
Posty: 2449
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2015-05-05, 10:41   

Lepiej chyba założyć jakiś żel i mocniejszy alternator o mądrym używaniu wyciągarki nie wspomnę.Bywa że objeżdżam jadąc tą samą trasa auta z wyciągarkami.
_________________
Czasem wiarus - ogólnie Dziadek
 
     
pacmano
web m@ster
Pacmano



Pomógł: 7 razy
Dołączył: 28 Kwi 2013
Posty: 1139
Skąd: Skawina, okolice
Wysłany: 2015-05-05, 10:45   

Ja sie tylko temu zapytalem bo mniej roboty z kablami bym mial :mrgreen:
 
     
SamNaSamZSam
Guru 4x4



Pomógł: 120 razy
Dołączył: 29 Sie 2011
Posty: 4722
Wysłany: 2015-05-05, 11:13   

Dobrze, bo jak się ziarna od plew oddzieli to i sporo można się dowiedzieć z tej dyskusji. Martwi mnie tylko jedno... popcorn mi się kończy :D
_________________
Długie Koromysło z kowadłem pod maską
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  
 
   

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Forum owner .::Myszon::. Template created by Qbs. Template theme based on Unofficial modifications.