Pomógł: 15 razy Wiek: 46 Dołączył: 18 Cze 2011 Posty: 663 Skąd: Powiat Żyrardów
Wysłany: 2015-02-02, 14:56
Mi się wydaje, że coś uderzyło w wentylator, jakaś gałąź czy kamień i urwało dwie łopaty i wtedy wentylator z racji niewyważenia i mocnego bicia rozłupał pompę.
ja pamiętam ten moment jak napisałeś w nocy na skwerku że Ci pakę ukradli... chwilami się wahałeś ale popatrz teraz jak pięknie no, no, nie warto było ?
Pomógł: 17 razy Wiek: 37 Dołączył: 20 Kwi 2012 Posty: 1030 Skąd: Bristol UK
Wysłany: 2015-04-27, 20:51
Powoli zaczynam skladac 4.16
Na chwile obecna mam wyczyszczona obudowe i gotowa szkielkowania z calego tego syfu co nazbieral sie przez lata trudnego zycia reduktora, oraz powstal nowy odpowietrznik na wezyk 6mm:
Jak z Polski przyjdzie reszta gratow poskladam wszystko w calosc
[ Dodano: 2015-04-27, 19:49 ]
Suza sie dzis napracowala
Pomógł: 17 razy Wiek: 37 Dołączył: 20 Kwi 2012 Posty: 1030 Skąd: Bristol UK
Wysłany: 2015-05-05, 18:26
Taa, mnie i deszcz nie straszny. Po prostu sprzeglo przyszlo a i przeglad sie plaskaczowi zbliza
[ Dodano: 2015-05-05, 17:25 ]
Mam tu qrde spore zaleglosci . . .
Poskladalem 4.16 z tym, no 'kagancem', i jak pewnie kilkoro z Was wyczytalo na skwerku nie pasuje mi to do auta, tylny wal nie wejdzie. Calosc jest przesunieta ~2cm do tylu.
W polaczeniu z 5.125 jest mega, mega wolno, jak wolno pokaze gdy reduktor wroci pod auto poniewaz cos sie w srodeczku pilowalo i musialem go jeszcze raz, a w sumie 2 razy rozbierac, mam nadzieje ze teraz bedzie OK.
Jak tez pewnie zauwazyliscie motam sobie reczny hydrauliczny, mial byc utopiony w dystans, ale na chwile obecna dystans jest mi niepotrzebny wiec koncepcja lekko sie zmienila.
No ale po kolei:
Takie bylo zalozenie pierwotne, wszystko spoko jesli ma sie duzy lift itd.
Ale jako ze u mnie mega liftu brak wykombinowalem sobie inna kanapke:
Przetoczenie na flanszy ma 1mm wiec nie powinno znaczaco jej oslabic.
Druga strona kanapki, dociskowa takze wytoczona z flanszy.
Musialo powstac takze mocowanie pod zacisk Aprilii, taki akurat mi lezal w garazu, 2 tloczki cos okolo 30mm wiec nie ma bata musi trzymac. Tarcza ma 220mm.
Wiem, wiem spawy nie sa piekne i rowne jak u KRZYKKA ale trzymac bedzie a ja sie dopiero ucze
Samo mocowanie bedzie skrecone do lapy i jedna sruba bedzie wkrecone w otwor tarczy kotwicznej bembne.
Tutaj calosc, z jeszcze niedocietym na wymiar mocowaniem.
Do samego konca obawialem sie czy to w ogole sie zmiewsci pod karoseria, ale wszystkie pomiary wskazuja, ze TAK o prawde bede musial wyciac kawalek wzmocnienia podlogi ale wejdzie
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum