Pomógł: 120 razy Dołączył: 29 Sie 2011 Posty: 4722
Wysłany: 2015-07-31, 14:23
a powiedz drogi Doktore coś więcej o tym łożysku? Jaka to firma? Jak długo jeździło, jaki stan pozostałych? Czy nie dawało wcześniej znać, że już nie może dalej się kręcić i prosi o aviomarin?
Dobrze się stało, że się dobrze stało. Nie ma co kusić losu.
_________________ Długie Koromysło z kowadłem pod maską
a powiedz drogi Doktore coś więcej o tym łożysku? Jaka to firma? Jak długo jeździło, jaki stan pozostałych? Czy nie dawało wcześniej znać, że już nie może dalej się kręcić i prosi o aviomarin?
Dobrze się stało, że się dobrze stało. Nie ma co kusić losu.
KOYO. Być może jeszcze fabryczne - w sumie po ćwierć wieku miało prawo się zmęczyć
Nieco wyło podczas jazdy, ale co w samuraiu nie wyje podczas jazdy
Luzy były skasowane, smar był, nie gruchotało ani nie rzęziło.
Kulkowe z tyłu to byłem przyzwyczajony że wybuchają, ale stożkowe w piastach nigdy nie robiły scen.
KOYO. Być może jeszcze fabryczne - w sumie po ćwierć wieku miało prawo się zmęczyć
Litości, Antonio... wodyyy... słabnę!! Ja za swojej kadencji już dwa razy zmieniałem komplet stożkowych z przodu :D
Ja kilka razy zmieniałem całe mosty i/lub piasty. Ale jak łożyska były rokujące, to nie ruszałem.
Jak to pisze Złomnik - należy jeździć, póki koła nie odpadną
Miałem taką sytuację kilka miesięcy temu. Wracałem do domu, starym nasypem kolejowym (dość wysoki, bo ze 20m w dół z jednej i z drugiej strony).
Zaczęło mi coś piszczeć, ale olałem, bo do garażu blisko, więc jakoś dojadę... nagle przy ok 50km/h odpadło przednie prawe koło
miałem farta, że ktoś ściął tam jakieś gałęzie, w które wbił się most i to mnie zatrzymało, bo pewnie miałbym teraz problem z pisaniem
[ Dodano: 2015-07-31, 22:52 ]
dodam tylko, że to piszczenie to było zatarte łożysko, które rozerwało nakrętkę (tę na klucz 50) i wyskoczyło w bok razem z całym kołem
Trzeba byc mega twardzielem zeby dojezdzic do takiego stanu, szczegolnie ze wraz z rosnacym luzem rozpadajacego sie lozyska znikaja stopniowo hamulce, no ale jak to komus nie przeszkadza to jechac w sumie sie da
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum