Najlepiej zdejmij line zwiń ją w miarę ciasne koło tak żeby wesło do wiadra i zalej ją w wiadrze przepracowanym olejem na tydzień, później ten kłębek wyjmij nad wiadro na dwa trzy dni żeby obciekła i gotowa do nawinięcia.
_________________ Samurai 96' wtrysk, leśniki by Mazur + wieszaki +2", XTR 12000 lbs SPEED, wspomaganie, 4,16:1 lowrange, spiek, Simexy na odwróconych trójkątach, tarcze z tyłu.
Na potęgę posępnego czerepu !!! Mocy przybywaj !!!
Jakie patenty macie na czyszczenie / konserwacje liny od wyciagarki?
Niektorzy po prostu polewaja line starym olejem.
Jest to o tyle slaby pomysl, ze potem wszystko masz w oleju - i łapy, i rekawice i wszedzie dookola bebna.
A jak cos wiecej jezdzisz, to i tak zanim lina Ci zardzewieje , to zdarzysz ja dwa razy porwac - i przy stalowce w blocie czystosc liny i jej konserwacja ma pomijalne znaczenie.
Ja z moich doswiadczen rajdowych stwierdzam, ze stalowke trzeba w miare czesto wymieniac (co pare rajdow), szczegolnie na mechaniku gdzie bardziej lina miazdzy sie i kleszczy. A do tego warto miec zawsze na rajdzie na pace druga line na wymiane.
Gdzieś czytałem i zapadło mi w pamięć, ale uwaga, sam nie testowałem;
linę zdjąć z bębna i dość ciasno zwinąć (tak żeby się zmieściła w wiadrze)
wrzucić do wiadra z olejem (ponoć starczy stary np. silnikowy)
3 dni moczyć, później 3 dni suszyć (powiesić nad wiadrem)
Zostaje tylko założyć, potestować i zdać relację na forum
Hałas warto przeczytać czasami posty a nie tylko temat. Ale tak bez złośliwości to ja przy kupnie tak zrobiłem jak napisałem i lina nie rdzewieje nie brudzi rękawiczek, i chyba jest bardziej elastyczna.
_________________ Samurai 96' wtrysk, leśniki by Mazur + wieszaki +2", XTR 12000 lbs SPEED, wspomaganie, 4,16:1 lowrange, spiek, Simexy na odwróconych trójkątach, tarcze z tyłu.
Na potęgę posępnego czerepu !!! Mocy przybywaj !!!
Ja linę rozwijam na karcherze i lecę proszkiem, potem płuczę i jak wyschnie w garażu to rozwijam i nie żałuję wd40. Wierzcie lub nie, ale 6 lat i lina jak nowa
_________________ "Ass, gas or cash - no one rides for free"
Pomógł: 2 razy Wiek: 45 Dołączył: 11 Sie 2014 Posty: 198 Skąd: Szklarska Poręba
Wysłany: 2015-11-25, 21:34
Lina stalowa składa się zwykle z sześciu splotek stalowych i rdzenia sizalowego lub nylonowego. Ów rdzeń odpowiada m.in. za smarowanie liny. To właśnie w nim gromadzi się olej (czy inne smarowidło), który stopniowo natłuszcza/smaruje splotki/linę. Do smarowania lin dedykowany jest m.in. "Elaskon" - olej do konserwacji lin. Każdy inny olej też będzie ją konserwował tyle, że albo będzie bardziej brudzący, albo będzie trudniej się wchłaniał.
Wobec tego stosowanie odtłuszczaczy typu wd40 lub detergentów jest niewskazane - pomagają ale powierzchownie i na bardzo krótko. Myjka i detergenty są doskonałe do oczyszczenia liny przed konserwacją
_________________ Taka jest moja koncepcja, tak ja to widzę.
Pomógł: 83 razy Dołączył: 03 Maj 2011 Posty: 2035 Skąd: Węgrów
Wysłany: 2015-11-25, 22:13
W linach do wyciągarek praktycznie zawsze występuje rdzeń stalowy, liny z miękkim rdzeniem są zbyt podatne na zagniatanie przy niechlujnym układaniu na bębnie, a nie zawsze jest możliwość i czas, żeby nad tym zapanować.
Detergentów, czy wynalazków typu wd bym się nie obawiał, oczywiście konserwacja czymś tłustym też jest wskazana. Byle nie hipolem, bo strasznie śmierdzi
Pomógł: 120 razy Dołączył: 29 Sie 2011 Posty: 4722
Wysłany: 2015-11-25, 23:14
Didymos napisał/a:
oczywiście konserwacja czymś tłustym też jest wskazana. Byle nie hipolem, bo strasznie śmierdzi
Tak offtopowo - mam dwa kartoniki takiego czegoś, nie zużyję, przeterminuje mi się. Może nada się komuś do konserwacji liny, oddam gratis. Piękny maślany zapach, nie to co hipol!!
_________________ Długie Koromysło z kowadłem pod maską
Lina stalowa składa się zwykle z sześciu splotek stalowych i rdzenia sizalowego lub nylonowego. Ów rdzeń odpowiada m.in. za smarowanie liny. To właśnie w nim gromadzi się olej (czy inne smarowidło), który stopniowo natłuszcza/smaruje splotki/linę. Do smarowania lin dedykowany jest m.in. "Elaskon" - olej do konserwacji lin. Każdy inny olej też będzie ją konserwował tyle, że albo będzie bardziej brudzący, albo będzie trudniej się wchłaniał.
Wobec tego stosowanie odtłuszczaczy typu wd40 lub detergentów jest niewskazane - pomagają ale powierzchownie i na bardzo krótko. Myjka i detergenty są doskonałe do oczyszczenia liny przed konserwacją
Nie przeczę, ale przez 6 lat takiego traktowania jeszcze mi lina nie zardzewiała, a to zastanawiające. Chyba, że jeszcze wszystko przede mna! :)
_________________ "Ass, gas or cash - no one rides for free"
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum