Wysłany: 2016-01-24, 17:00 Samurai na zawieszeniu Jimny?
Nasuwa mi się pewna myśl. Dałoby radę...pewnie że by dało, pytanie czy jest sens; Skonfigurować zawieszenie w samuraiu (przyspawać mocowania spręzyn i amortyzatorów) tak jak jest w jimnym. Miało by to na celu uzyskanie sprężyn i amortyzatorów takich jakie stosuje się do Jimniego. Chodzi mi o to żeby kupić zestaw liftujący do jimniego i założyć go do tak skonfigurowanego zawieszenia samca. Jestem dość leniwy ale i wolałbym mieć jeden komplet zawieszenia niż amory z opla, spęzyny z merc... wiecie o co chodzi? Także myślicie że to wypali?
Pomógł: 83 razy Dołączył: 03 Maj 2011 Posty: 2035 Skąd: Węgrów
Wysłany: 2016-01-24, 17:50
Spokojnie dałoby radę, ale zawieszenie jimny to imho żadna rewelacja - papierowe wahacze, krótkie sprężyny, mały skok, mizerny wykrzyż.
Zestaw liftujący w prawdzie trochę to skoryguje, ale te wahacze...
Chyba, że nie przewidujesz jakiegoś zaawansowanego off-roadu, to zakładaj śmiało.
Pomógł: 83 razy Dołączył: 03 Maj 2011 Posty: 2035 Skąd: Węgrów
Wysłany: 2016-01-24, 17:55
Coily to nieporozumienie, brak sensownych gratów do zawieszenia, do jimny przynajmniej wszystko da się kupić bez problemu.
Btw. tylnego zawieszenia od jimny nie da się ot tak przeszczepić do samca - inna szerokość ramy, jimny ma sprężyny wewnątrz ramy i szerzej rozstawione podłużnice, w samuraiu to nie będzie robiło.
Ja mam w swoim Samuraju założone zawieszenie Old Man Emu od Jimnego, tzn sprężyny i amory. Wachacze mam co prawde inne (tj. toyota i terrano) i tył mam inaczej rozwiązany jak Jimniaku, czyli sprężyny idą na zewnątrz ramy, a nie pod spodem jak w oryginale. Wg mojej opinii do ciężkiego off roadu, jak pisał kolega wyżej, zestaw ten pasuje napewno dużo lepiej niż np sprężyna Felicja, amor Lublin. Po kilku godzinach pracy w ciężkich warunkach taki amortyzator z Lublina poprostu się zagotuje i rozszczelni. Ja jestem zadowolony z pracy mojego zawiasu. Miałem wcześniej w Vitarze kombinacje takich różnych cywilnych zestawów zawieszeń i niestety nie wytrzymywały w terenie. Ja polecam zawias od Jimniego, wagowo oba auta wyglądają podobnie i ktoś tam to wyliczył jak takie zawieszenie ma pracować. Samurai to nie jest 2,5t dostawczak, tylko ok 1t terenówka.
nie rozumiem idei -skoro i tak musisz spawać i rzeźbić to nie lepiej cos wsadzić konkretnego?
Lepiej zgromadzić ten cały szpei i robić porządnie a nie urobić się i efekt dalej mizerny
E tam wyolbrzymiasz ja mam amory z lublina 3 rok wożę na pace po 6 baniek 30l drogami leśnymi i nic nie gotuje jedynie podłogę na pace zgięło
Do tego koszt takiego mora jest tak śmieszny że można brać na zgrzewki
_________________ Samuraj- neverending story...
Ostatnio zmieniony przez Starscream 2016-01-25, 22:30, w całości zmieniany 1 raz
Sęk w tym, że każdy ma inne oczekiwania od samochodu. Jednym wystarczy wjechać w kałużę, a inni chcą w miarę kontrolowanie móc jechać 80-100 km/h przez las czy inne pole na dojazdówce w trakcie rajdu.
Przymierzam sie do swapa samuraia na sprezyny.
Zalozenia:
-wykonanie ma wygladac jak fabryka... przeglady,kontrole etc,
- musza sie zmiescic kola 31x10.5x15,
- wykrzyz nie gorszy jak na resorach "lesnikach",
-komfort jazdy "jak osobowka" :)
Plan jest taki:
Przerzucam wszystkie mocowania z mostow i ramy od Jimny-ego i zapodaje je do Samuraia.. wszystko wykonane profi. Orginalne wahacze z Jimny-ego zastepuje mocniejszymi,ktore dodatkowo koryguja katy zawieszenia co bedzie mialo wplyw na wykrzyz https://www.samurai-serwi...zuki-jimny.html . Sprezyny jak i amortyzatory do dyskusji. Samuraj juz podciety tak by weszly kola 31 cali. Jak Wy to widzicie. Wszelakie patenty z wahaczami od Disco czy innych aut odpadaja... diagnosta wchodzac pod auto ma byc przekonany ze jest wszystko w orginale.
Pomógł: 120 razy Dołączył: 29 Sie 2011 Posty: 4722
Wysłany: 2017-06-24, 16:12
może kup Coiliego po prostu i będzie w oryginale ;) tylko nie wiem jak z pozostałymi wymaganiami dotyczącymi wytrzymałości i efektywności pracy takiego zawieszenia fabrycznego.
_________________ Długie Koromysło z kowadłem pod maską
Z tym komfortem jazdy jak osobówką to żeś pojechał :))) nawet oryginalny jimny którego czasem pożyczam do osobówki nie ma startu, to są sztywne zawieszenia i koniec kropka. Chyba że zrobisz pneumatyczne zawieszenia i profil opony 90 , nie nastawiaj się na komfort bo ci potem warga obwisnie:)) sądzisz że diagnosta ma orzeczenie o niepełnosprawności? Popatrzy na rocznik ijuż wie że zawiecha dospawana, może stare dziadki nie kumają ale młodzi wiedzą dużo, mnie wychwycił wspomaganie ale się wyparłem że ja tego nie robiłem. Tak że albo robić konkret zawieche tak jak wszyscy albo z innym dać spokuj ewentualnie jak sam gada szukać coila dla kaprysu
może kup Coiliego po prostu i będzie w oryginale ;)
Lipa bo ciezko dostac a i nie wejda kola 31 cali.
Starscream napisał/a:
Z tym komfortem jazdy jak osobówką to żeś pojechał :)))
Przenosnia to byla :)
Pany zle mnie zrozumieli.
Chodzi o to zeby wszystkie skladowe czesci a szczegolnie mocowania byly fabryczne i z jednego auta... nie rzuca sie to tak w oczy jak garazowe kombinowania. Diagnosta co wylapie to jego,wazne by to wygladalo fabrycznie.
Auto przejela Zoneczka i wszelakie modyfikacje sa robione pod jej potrzeby... maly rajdzik,wyjazd do miasta dziurawym asfaltem ogolnie auto do zabawy. Mega wykrzyz niepotrzebny... szukam kompromisu pomiedzy wykrzyzem a komfortem.
Pytanie do Was czy po zastosowaniu wahaczy z linka bedzie lepiej niz na seryjnych z Jimnego (wytrzymalosc pominmy)? Dobrze mysle,ze zapodajac wahacze ze zmienionym katem zawieszenia bede mogl wsadzic kola 31 cali nie windujac zbytnio auta przy zastosowaniu krotszych sprezyn? Srodek ciezkosci auta im nizej tym lepiej.
[ Dodano: 2017-06-25, 09:37 ]
Moja znajoma leśnik ma jimny na podniesionym zawieszeniu i to jest moim zdaniem Twój kompromis. Komfort jako taki , w miarę fajnie w środku , klima i w terenie sobie radzi bo go testowałem. Koła ma wsadzone 30 i przejeżdżając przez rowy lepiej się składa niż na resorach mazura.
Pa. Kiedyś miałem pomysł kupić jimny po dachowaniu od kolegi i na to wsadzić budę samuraja- ot taka hydra
Samuraia mam zrobionego a Zoneczka Jimny-ego nie chce... woli Samuraia wiec pozostaje zrobic go na zawiasie jego nastepcy. Kwestia doboru sprezyn i amortyzatorow.
Tyl buduj na vitarze. Wycinasz kawalek ramy (kielichy i gniazda anorow) i wspawujesz na samuraia.
Mocowania na moscie tez wycinasz i pasuja jak by z tamtad byly (sr wew rury z vitary=sr zew rury w samcu)
Troche trzeba popedalizowac z mocowaniem sierzanta do mostu, w rame kladz cala rurke od vitary. Wahacze pasuja w miejsce mocowania resorow.
Przod wedle uznania, ja mialem gniazda amorow/sprezyn wyciete z jimniego ale juz wahacze plus panhard homemade
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum