Wysłany: 2016-03-08, 22:14 przełożenie 4.16 w reduktorze z 1.3
Witam . Mam zamiar kupić zestaw przełożeń reduktora 4.16 , w sklepach internetowych w opisie jest napisane że ten zestaw pasuje do reduktora z 1.3 albo jeszcze w jednym opisie z rocznika 1986-1995 . Moje pytanie czy jak kupię taki zestaw to nie będzie problemu go włożyć w reduktor 1.3 ? czy jak gdzieś wyczytałem muszę mieć 1.0 i swój z 1.3 . Z góry dzięki za odpowiedź :)
jeżeli masz swój 1.3 i kupisz 1.0 (tylko nie wszystkie się nadają) to możesz z tych dwóch złożyć reduktor 4.16 natomiast jeżeli kupisz same przełożenia to tak pasują do twojego reduktora 1.3 i nie potrzebujesz nic więcej
Jezeli masz na mysli nowy zestaw 4.16 to tak, wlozysz do obudowy z 1.3, plus cos tam z serii jest jeszcze jest potrzebne. Ta druga kwestia, 1.0 i 1.3 , nie zaprzataj sobie tym glowy. Technicznie da sie z tych dwoch zlozyc jeden 4.16 po odpowiedniej obrobce zebatek. Koszt wyjdzie nie wiele taniej, chyba ze bezposrednio kupisz z USA, a masz dalej uzywany 20 letni reduktor.
Jezeli masz na mysli nowy zestaw 4.16 to tak, wlozysz do obudowy z 1.3, plus cos tam z serii jest jeszcze jest potrzebne. Ta druga kwestia, 1.0 i 1.3 , nie zaprzataj sobie tym glowy. Technicznie da sie z tych dwoch zlozyc jeden 4.16 po odpowiedniej obrobce zebatek. Koszt wyjdzie nie wiele taniej, chyba ze bezposrednio kupisz z USA, a masz dalej uzywany 20 letni reduktor.
Taki mam właśnie plan zakupić nowy cały zestaw , w jednym ze sklepów jest dołączona instrukcja montażu i tak zastanawiam się czy ogarnę to w swoim garażu czy lepiej dać komuś kto się na tym zna ?
Pacmano ma rację - ja kupiłem reduktor skaładany z dwóch (akurat dość tanio) O ile z przełożeń jestem mega,mega zadowolony to z kultury pracy juz nie. Może lepiej było dać te 2000 i cieszyć sie nowymi przełożeniami. Z tego co się orientowałem to ogarniesz sam.
Z tego co kojarze sklep lowrangeoffroad udostepnial nawet filmik jak po kroku zlozyc ich reduktor. Musisz jeszcze przemyslec zakup kompletu lozysk ~ 300zl, no chyba ze masz w dobrym stanie. To sprawdzisz jak rozbierzesz. Na skladanych tez ludzie jezdza, wiec to nie tak ze mowie ze to zlo, zeby nie bylo ;) Niestety czesto maja to do siebie ze po prostu wyja.
Ale gdyby wsadzić reduktor od 1.0 to wystarczy do jego potrzeb i taniej wyjdzie. Tylko właśnie kwestia tego że to będzie 20 letni reduktor a nie nowiutkie przełożenia
Ale gdyby wsadzić reduktor od 1.0 to wystarczy do jego potrzeb i taniej wyjdzie. Tylko właśnie kwestia tego że to będzie 20 letni reduktor a nie nowiutkie przełożenia
To że to będzie 20 letni reduktor nic nie szkodzi , tylko tak znaleźć reduktor w dobrym stanie nadający się do przeróbki to też trzeba szukać i około 1000zł zapłacić do tego zestaw łożysk i uszczelniaczy , osobę która jeszcze to dobrze ogarnie i będzie to spełniało oczekiwania . Dlatego tak zastanawiam się czy nie lepiej trochę dołożyć i się nie rozczarować a czerpać korzyści w terenie z takiego przełożenia :) No chyba że ktoś by miał na sprzedaż w dobrej cenie taki gotowy reduktor sprawdzony to czemu nie :)
Vector Ja widzę że Ty masz blade pojęcie o tym czym różni się reduktor z litrówki od reduktora 4.16 Bo pytasz o to samo w koło.
Robet77 Nie wiem w jakim stanie masz obecny reduktor ale jeśli w dobrym to lepiej kup te przełożenia ewentualnie coś tam wymienisz i masz 100% pewny reduktor.
A tak musisz kupić z litrówki -jeszcze najlepiej żebyś sam sprawdził w jakim stanie jest. Potem dać to komuś żeby to przerobił bo samemu to cięzka sprawa (musisz łączyć zębatki) itd.
Gotowy można kupić ale też można dziada trafić. Ja kupiłem tanio przerobionego + ma PTO początkowo miałem go rozebrać i sprawdzać co i jak a potem myśle -ryzyk -wsadzę bo chcę sprawdzić jak to chodzi no i się przeliczyłem - zaczęło mi się lać z flanszy jednej , druga ma luz i jeszcze coś tam lekko wyje. tak że musze go wyciągnąć wsadzić zwykły a ten robić. Pewnie jak dorzucę cenę wałka + łożyska + uszczelniacze albo coś tam jeszcze to zbliże się do kwoty 2000 z hakiem. Albo dam to Sławkowi i robota dojdzie dla niego.
Reasumując -jak chcesz wydać tyle kasy to lepiej kup przełożenia albo pewny reduktor gotowy od Sławka tyle że ona ma rzadko cos gotowego na sprzedaż
Pacmano - a Ty miałeś kiedyś wystawione przełożenia ?
Vector Ja widzę że Ty masz blade pojęcie o tym czym różni się reduktor z litrówki od reduktora 4.16 Bo pytasz o to samo w koło.
Robet77 Nie wiem w jakim stanie masz obecny reduktor ale jeśli w dobrym to lepiej kup te przełożenia ewentualnie coś tam wymienisz i masz 100% pewny reduktor.
A tak musisz kupić z litrówki -jeszcze najlepiej żebyś sam sprawdził w jakim stanie jest. Potem dać to komuś żeby to przerobił bo samemu to cięzka sprawa (musisz łączyć zębatki) itd.
Gotowy można kupić ale też można dziada trafić. Ja kupiłem tanio przerobionego + ma PTO początkowo miałem go rozebrać i sprawdzać co i jak a potem myśle -ryzyk -wsadzę bo chcę sprawdzić jak to chodzi no i się przeliczyłem - zaczęło mi się lać z flanszy jednej , druga ma luz i jeszcze coś tam lekko wyje. tak że musze go wyciągnąć wsadzić zwykły a ten robić. Pewnie jak dorzucę cenę wałka + łożyska + uszczelniacze albo coś tam jeszcze to zbliże się do kwoty 2000 z hakiem. Albo dam to Sławkowi i robota dojdzie dla niego.
Reasumując -jak chcesz wydać tyle kasy to lepiej kup przełożenia albo pewny reduktor gotowy od Sławka tyle że ona ma rzadko cos gotowego na sprzedaż
Pacmano - a Ty miałeś kiedyś wystawione przełożenia ?
Tak właśnie zrobiłem , tylko już poszedłem po całości i kupiłem 6,5.1 . Zrobiłem to dlatego że mama zamiar dalej motać mojego samiego , duże koła itp. U mnie teren z pagórkami , dużo technicznych trawersów podjazdów , tak się bawię ze znajomymi . Myślę że takie przełożenie będzie ok z myślą o przyszłych przeróbkach , wiem również że zdania są podzielone ale zaryzykowałem i jutro wysyłają mi przełożenia a w tygodniu składam , weekend testy
Wiek: 34 Dołączył: 14 Gru 2015 Posty: 32 Skąd: Kraków
Wysłany: 2016-06-03, 11:35
Robert77 napisał/a:
Starscream napisał/a:
Vector Ja widzę że Ty masz blade pojęcie o tym czym różni się reduktor z litrówki od reduktora 4.16 Bo pytasz o to samo w koło.
Robet77 Nie wiem w jakim stanie masz obecny reduktor ale jeśli w dobrym to lepiej kup te przełożenia ewentualnie coś tam wymienisz i masz 100% pewny reduktor.
A tak musisz kupić z litrówki -jeszcze najlepiej żebyś sam sprawdził w jakim stanie jest. Potem dać to komuś żeby to przerobił bo samemu to cięzka sprawa (musisz łączyć zębatki) itd.
Gotowy można kupić ale też można dziada trafić. Ja kupiłem tanio przerobionego + ma PTO początkowo miałem go rozebrać i sprawdzać co i jak a potem myśle -ryzyk -wsadzę bo chcę sprawdzić jak to chodzi no i się przeliczyłem - zaczęło mi się lać z flanszy jednej , druga ma luz i jeszcze coś tam lekko wyje. tak że musze go wyciągnąć wsadzić zwykły a ten robić. Pewnie jak dorzucę cenę wałka + łożyska + uszczelniacze albo coś tam jeszcze to zbliże się do kwoty 2000 z hakiem. Albo dam to Sławkowi i robota dojdzie dla niego.
Reasumując -jak chcesz wydać tyle kasy to lepiej kup przełożenia albo pewny reduktor gotowy od Sławka tyle że ona ma rzadko cos gotowego na sprzedaż
Pacmano - a Ty miałeś kiedyś wystawione przełożenia ?
Tak właśnie zrobiłem , tylko już poszedłem po całości i kupiłem 6,5.1 . Zrobiłem to dlatego że mama zamiar dalej motać mojego samiego , duże koła itp. U mnie teren z pagórkami , dużo technicznych trawersów podjazdów , tak się bawię ze znajomymi . Myślę że takie przełożenie będzie ok z myślą o przyszłych przeróbkach , wiem również że zdania są podzielone ale zaryzykowałem i jutro wysyłają mi przełożenia a w tygodniu składam , weekend testy
Nie znam się, ale się zastanawiam czy mimo wszystko 6.5:1 to nie przesada? W terenie to chyba można by nawet i 4 i 5 bieg używać czy się mylę? Pewnie sensowna opcja do rockckrowlingu, ale u nas? Lepiej waszym zdaniem przy kołach ok 31 cali inwestować w reduktor 4.16 czy przełożenia z Vitary? Auto w teren miałoby dojeżdżać o własnych siłach.
Pozdrawiam
Pomógł: 120 razy Dołączył: 29 Sie 2011 Posty: 4722
Wysłany: 2016-06-03, 11:43
Zdefiniuj swoje "lepiej".
Bo dla mnie np. 5,125 dyskwalifikuje to, że "zwolnienie" jest stałe bo... mam niskoobrotowego diesla, małe koła i często jeżdżę po czarnym. 4.16 jest fajne bo daje niewielką redukcję względem oryginału na H, a znaczącą na L. Dzięki temu auto zachowuje swoją mobilność na czarnym a zyskuje "mocy" na kołach w terenie. Kolejny aspekt to serwis/instalacja - reduktor podmienisz szybciutko, w każdych warunkach, samodzielnie. Wymiana przełożeń w mostach i poprawna regulacja to już trochę więcej roboty, chyba że zmajstrujesz sobie cały most "na zapas" i przełożysz w całości :D
No i cena, zestaw 5.125 przez długi czas wychodził sporo taniej niż 4.16, niedawno zdaje się że ceny 5.125 poszły w górę i trzeba by to zweryfikować.
No i Pacmano wskazał właściwy wątek do dyskusji
_________________ Długie Koromysło z kowadłem pod maską
Pomógł: 8 razy Dołączył: 14 Lip 2012 Posty: 561 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-06-03, 12:00
Ogólnie największym problemem z 6.5 jest to że o ile do przodu mamy 5 biegów to do tyłu tylko 1 A co do cen 5.125 to teraz taniej niż 400 za komplet na most będzie bardzo ciężko znaleźć. Jest jeszcze kwestia tego że zgodnie z opinią użytkowników 5.125 jest podobno delikatniejsze od Samuraiowych 3.7 i 3.9.
Pomógł: 120 razy Dołączył: 29 Sie 2011 Posty: 4722
Wysłany: 2016-06-03, 14:19
bo gdyż wydaje mi się, że to trochę inaczej działa. Gwint na śrubie trzyma "na całej długości", a zestaw talerz/atak pracuje tylko na styku ząb<->ząb, przez co im mniejsze zęby (bo ich więcej) tym mniejsza powierzchnia do przeniesienia tej samej siły. Tak mi się to widzi.
_________________ Długie Koromysło z kowadłem pod maską
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum