Wysłany: 2016-06-16, 21:56 wąż przewód łącznik powietrza
witam od jakiegoś czasu mam problemy z gazem a dokłądniej zalewa mi auto i nie moge odpalić- zamarza .
pojechałem na regulację gazu i pan powiedział żęby to zrobić muszę wymienić te 2 przewody .
jaki nr katalogowy mają te 2 części lub jak dokładnie sie nazywają od czego np dać zamiennik , chce dać nowe
.chodzi mi o ten najdłuższy ponad metrowy oraz ten gruby z lewej strony .
https://i.ytimg.com/vi/zX6OLEwHVRI/hqdefault.jpg
Pomógł: 83 razy Dołączył: 03 Maj 2011 Posty: 2035 Skąd: Węgrów
Wysłany: 2016-06-17, 08:37
Niewiele na tej focie nie widać, wstaw coś większego i dorysuj w jakim paincie, o które przewody się rozchodzi.
Chyba, że...
1. Przewód łączący filtr powietrza z gaźnikiem (kolanko) - śmiało dobierzesz coś w dobrze zaopatrzonym sklepie moto, możesz też dać silikonowe kolanko do wieśtuningu, oryginał tylko w serwisie, o ile jeszcze istnieją w sprzedaży.
2. Rura łącząca filtr powietrza z osłoną kolektora wydechowego - to zwykła papierowo-aluminiowa rura z metra dostępna jw., można ją śmiało wywalić, co też czynią wszyscy posiadacze snorkeli.
Jeśli zamarza parownik, to nie pomoże wymiana żadnej z tych rur natomiast wymiana samego kolanka (o ile jest nieszczelne) wyeliminuje lewe powietrze i niewątpliwie ułatwi regulację.
Na parowniku powinny być dwa przewody doprowadzające ciecz z układu chłodzenia, sprawdź poziom płynu chłodzącego w układzie ma być pełen.
Weź klucz i poluzuj opaskę na przewodzie doprowadzającym ciecz do parownika (jeden powinien być wyżej, to ten luzujesz) pomocnik zapala furę a Ty zdejmij wtedy przewód (tylko na zimnym silniku, bo się poparzysz).
Powinien zacząć lecieć płyn z obu stron, z parownika i z przewodu, to idzie szybko więc musicie się ruszać, nakładasz przewód na króciec parownika i po chwili powinieneś poczuć grzanie się przewodów.
Witam , układ odpowietrzony rurek jeszcze nie kupiłem . Dziś jak odpalałem to strzeliło z tłumika :D Nie wiem o co
chodzi rano go zalewa dychra gasnie , przerywa . Po pracy wsiadam odpala na dotyk nic nie szarpie nie przerywa , głupi \
się robię , chyba wymienię palec w rozdzielaczu i przewody na swiecach .
Spojrzyj na styki rozdzielacza i wyczyść biały narost (delikatnie).
Palec rozdzielacza również "obierz" z nalotu.
Jak wymieniasz palec to razem z kopułką, przewodami i świecami.
Jak już uruchomisz na cyk, to podskocz na jakiś analizator spalin, coby gaz ustawili, bo dużo pisania by było.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum