Wysłany: 2017-04-19, 20:34 Przekaźnik czy hebel do wyciągarki?
Witam, wstawiłem wyciągarkę 6000 lbs przy czym jest połączona bezpośredni do aku. Generalnie warto wstawić hebel lub przekaźnik np.:
http://allegro.pl/przekaz...6728532961.html
Co o tym sądzicie? Generalnie hebel najlepiej zamontować w kabinie przez co trzeba ciągnąć kolejne grube kable. Przekaźnik zaś montuje przy aku i doprowadzam w prosty sposób kable wyciągarki oraz sterowanie z kabiny.
Pomógł: 83 razy Dołączył: 03 Maj 2011 Posty: 2035 Skąd: Węgrów
Wysłany: 2017-04-19, 20:54
Przekaźniki i tak z pewnością masz przy wyciągarce, po co jeszcze jeden komplet?
Jeśli ma to pełnić rolę hebla, to imho szkoda zachodu, w przekaźniku, szczególnie chińskim, styki mogą się "zespawać" i tyle z jego funkcji ochronnej
Po to się montuje hebel, żebyś w razie W mógł go szybko i manualnie rozłączyć.
Dzięki za info bo pierwszy raz mam do czynienia z wyciągarką i instalacją do niej... Czyli hebel konieczny. Generalnie najlepiej, gdy wyciągarka nie jest używana aby była rozłączona na heblu?
Pomógł: 83 razy Dołączył: 03 Maj 2011 Posty: 2035 Skąd: Węgrów
Wysłany: 2017-04-20, 08:48
Najlepiej.
Ja zapinam hebel tylko na czas użycia windy, przez czas pozostały jeżdżę z rozpiętym, przy sterowaniu bezprzewodowym hebel to wyposażenie obowiązkowe.
Ok dzięki tak zrobię. Zastanawiam się czy 6000 lbs nie będzie za słaba ale zobaczymy w razie czego mam zblocze. W weekend sprawdze na standardowym aku i alternatorze jak chodzi... Pytanko bo pewnie się orientujesz - wyciągam kogoś wyciągarka ale żeby mój pojazd nie szedł do przodu wciskam hamulec nożny (ręczny może być za słaby) czy blokuje koła np na reduktorze a skrzynia luz, czy też podstawiam coś pod koła?
Pomógł: 83 razy Dołączył: 03 Maj 2011 Posty: 2035 Skąd: Węgrów
Wysłany: 2017-04-20, 14:34
Nie ma jednoznacznej odpowiedzi, zależy jak mocno jest ów ktoś wtopiony.
Czasem nawet wciśnięcie hamulców nie pomaga, trzeba przypiąć furę do drzewa albo drugiej fury, zaklinować się o pień, skarpę itp., jak trochę popraktykujesz, to dopracujesz metody.
Btw., nie bardzo rozumiem o co chodzi z blokowaniem kół na reduktorze
Ja miałem 6000 starczy. Jak utopisz po dach to żadna cię nie wyciągnie. Wyciągałem koparką w lany poniedziałek takie zmoty że byłem w szoku. Ale je tak zassało że musiałem obkopać:)))) Instalacja i tak do przeróbki.
Najlepiej.
Ja zapinam hebel tylko na czas użycia windy, przez czas pozostały jeżdżę z rozpiętym, przy sterowaniu bezprzewodowym hebel to wyposażenie obowiązkowe.
Tomek ma racje, moje zdalne sterowanie na przykład reagowało na pilota od Forda Mondeo sąsiada. Jak zamykał albo otwierał drzwi winda zaczynała na moment zwijać. HEBEL MUSI BYC !!!
_________________ Samurai 96' wtrysk, leśniki by Mazur + wieszaki +2", XTR 12000 lbs SPEED, wspomaganie, 4,16:1 lowrange, spiek, Simexy na odwróconych trójkątach, tarcze z tyłu.
Na potęgę posępnego czerepu !!! Mocy przybywaj !!!
Dzięki za info w weekend jadę testować:) hebel wczoraj wstawiłem tyle ze pod maską w puszcze z marketu... Muszę znaleźć jakąś wytrzymałą obudowę i z czasem na zderzak...
Wyobraź sobie takie coś. Zapiąłeś się do drzewa i się ciągniesz. Pół metra przed drzewem wyłączasz winde, a ona nadal zwija. Co wtedy robisz? Wychodzisz, otwierasz maskę i wyłączasz hebel?
Jeśli masz też zdalne sterowanie, to jest ono najczęściej montowane przy przekaźniku wyciągarki.
Proponuję je także przenieść gdzieś wyżej.
Zalanie zdalnego sterowania może załączyć wyciągarkę (przy załączonym heblu) - miałem taki przypadek, prawie nawinęło mi zderzak na bęben :).
Proponuję zdalne sterowanie zamontować w kabinie.
Łatwiej wtedy dorobić blisko sterowanie na przełącznik/przycisk.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum