Witam, auto doprowadzam już powoli (ponad rok) do przyzwoitego stanu po poprzednim właścicielu, trapi mnie tylko jeden problem- ciężkie odpalanie ciepłego silnika. Po zakupie objawy były identyczne, wymieniłem świece, palec, kopułkę, przewody WN, wyregulowałem zapłon, zawory i odpalało perfekcyjnie. Wymieniłem gaźnik suzukowski na Ładę i all fajnie latało, od niedawna problem ciężkiego odpalania na ciepłym powrócił. Zmieniłem mocowania masy, nowe kable do akumulatora, altka, odpowietrzenie korka paliwa w baku i dalej to samo- auto kręci jak oszalałe, benzyny nie czuć w kabinie a odpala za 4- 5 razem. Na ssaniu na zimnym odpala od kopa, na ciepłym jak postoi trochę du..a. Próbowałem z pełnym ssaniem, bez ssania, pół ssanie, z wcisniętym gazem itp. Jak już odpali drze jak wsciekłe. Ma ktoś pomysł co zrobić- bo powoli siwieje
Podobny efekt miałem w Łada niva, zimny startował od razu a ciepły to była misja z odpalaniem. W moim przypadku pomogła w 100% regulacja zapłony - ale piszesz że już to robiłeś.
_________________ Samurai 1.3 (1992r), Lovells +2 cale, XTR 12000 speed, simex 235/70 i coś tam jeszcze.
Luzy sprawdzilem, a za pierwszym razem po prostu wymienilem caly pakiet wymieniony w moim wpisie na poczatku. Dalej wymieniac caly komplet (swiece, palec, itp) ?
Kolor świec po dłuższej jezdzie? ,kolor świec jak ciepły i nie chce zapalić? Sprawdź
Nie wymieniaj bez sensu,przy lpg palec wymieniłem raz w życiu z 6 lat temu
Ja bym spróbował na gorącym odpalić na samostarcie.
Być może coś się mechanicznie przycina w gaźniku (ale przecież to takie proste urządzenie ) i wymienianie elementów elektryki nie ma sensu.
Jutro oddaje auto do znajomego warsztatu i obejrzymy je, napiszę co ciekawego wyszło w trakcie.
No ale mogłeś chociaż spróbować psiknąć jakimś spreyem w dolot albo wstrzyknąć parę cm benzyny strzykawką w przepustnicę, żeby wiedzieć czy do szczęścia brakuje iskry czy paliwa (bo powietrze raczej jest skoro żyjesz i piszesz ).
Luzy sprawdzone, kable fajki- OK, świece wymienione, zapłon lekko przestawiłem bo przy fabrycznych 10 st lekko mulił, przy 8 st śmiga normalnie. I dalej d..pa z odpalaniem jak postoi dłużej na ciepłym. Cewka ??
Ale jak? Na późniejszym zapłonie ma większą moc mówisz? 8stopni zamiast 10 przy 800 obrotach?
Czy mówisz tylko o tym, że łatwiej pali przy późniejszym?
Nie krec zapłonem bo ustawiasz go do usterki:)) zapłon ma być na 10 a na lpg 11-12
Musi chodzić. Nalej mu paliwa tak jak ci radzą, obadaj kolory świec - tam jest wszystko zapisane
Dzięki Panowie za pomoc, na razie Sammi biedaczysko stoi w garażu bo od czwartku zacząłem remont w domu. Miało być tylko malowanie, skończyło się na gipsowaniu, cyklinowaniu, wymianie grzejników, drzwi, nowe meble, dywan, materace, lampy... Aż się boję co pod moją nieobecność moja żona wymyśli Żeby smutno nie było- 3 tygodnie temu urwałem mocowanie amortyzatora, przy okazji wyklepałem resory i Suka w terenie amortyzuje jak poduszkowiec
A spalanie stukowe miałeś? Bo brzmi troche jakby było za ubogo.
A właściwie co rozumiesz przez "ciężko pali"? Opisz (albo nagraj) proces odpalania na ciepłym i zimnym.
Ten gaźnik z łady to z jakiego silnika wzięty (pojemność)?
@Starscream - dygresja - ja eksperymentowałem sobie z 11-12stopni po planowaniu głowicy, na Pb98 + wsadzenie oczko zimniejszych świec i dawało się w miarę opanować stukowe. Moc subiektywnie większa, ale dla bezpieczeństwa mam ustawione na 10.
LPG wolniej się spala, więc daje się odrobinę więcej wyprzedzenia.
Poza tym LPG ma liczbę oktanową około 110 - jest sporo odporniejsze na spalanie stukowe.
No i jest problem jak jest silnik bez aparatu zapłonowego. Trzeba "przemówić" do komputera, żeby zechciał zmienić kąt wyprzedzenia na taki jak chcemy a nie taki jak uważa
Słusznie mówisz. Przestawienie zapłonu to taki kompromis ale skoro ma jeździć w 90% na lpg to warto się pobawić.
Nie wiem jak się to ma we wtryskowcach ale w gazniku jest różnica, warto też zmniejszyć odrobinę przerwę na świecach.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
) i wymienianie elementów elektryki nie ma sensu.
).
Żeby smutno nie było- 3 tygodnie temu urwałem mocowanie amortyzatora, przy okazji wyklepałem resory i Suka w terenie amortyzuje jak poduszkowiec 
