Siema to zaś jo lubię was zamęczać pytaniami Sprawa wygląda tak:
8 lipiec wiatr zrywa dachy, drzewa i wszystko co ma na swojej drodze czyli totalny rozp.... no i na drodze wiatru stała moja szklarnia którą wiatr zmasakrował a dach poleciał do sąsiadów uszkadzając pergolę na winogrona a drugim sąsiadom płot (2 przęsła, 1 słupek zgięty i pomiętolona siatka). Sąsiedzi ci od pergoli są w porządku a ci od płota nie są... szczególnie że nikt tam już od zeszłego roku nie mieszka bo chałpa jest na sprzedaż (połówka bliźniaka). Na wsi ogólny rozp... nikt niczego od nikogo nie chciał, każdy usuwa szkody we własnym zakresie mało tego jeszcze jedni drugim pomagają. Wczoraj sąsiad mówi że Ci od zniszczonego płotu szukają winnych, wpierw oskarżyli ich (bo pergola zniszczyła płot ) i mamy się iść dogadać żeby naprawić płot. I tutaj znowu moje pytanie jakie mam prawo żeby nie dać się wyrolować na kasę. Wiem że trzeba być ok w stosunku do innych i trudno moje poleciało i rozwaliło to naprawiam ale jest ale... nie wiem na ile da się z nim dogadać i czy będzie chciał kasę, czy z OC jakoś da się to pociągnąć albo po prostu będzie chciał żebyśmy to naprawili. Jakieś sugestie macie czy go olać i się stawiać (bo to ojciec właścicieli i jeździ raz w miesiącu trawę kosić a reszta familii siedzi w Kanadzie), czy płaszczyć się jak przed królem??
Pomógł: 120 razy Dołączył: 29 Sie 2011 Posty: 4722
Wysłany: 2017-08-07, 13:05
Po mojemu żyjąc w zgodzie ze sobą lepiej się śpi. Żyjąc w zgodzie z ludźmi dookoła lepiej się funkcjonuje za dnia ;) trzymam kciuki byś znalazł zadowalające rozwiązanie. Rozumiem, że na razie tylko inny sąsiad zmącił wodę sugerując, że ktoś tam czegoś szuka, a do Ciebie bezpośrednio żadnego oczekiwania nie wystosowano?
_________________ Długie Koromysło z kowadłem pod maską
podobno wiedzą że to nasza szklarnia narobiła szkód... no cóż zawsze jakaś menda musi się znaleźć na wsi, ulicy itd. ogólnie oni z nikim dobrze nie żyli puki mieszkali tutaj.
Pomógł: 120 razy Dołączył: 29 Sie 2011 Posty: 4722
Wysłany: 2017-08-07, 14:51
ciiii, spokojnie, nie ma się co nastawiać negatywnie i nakręcać. Jak się zgłosi to będziesz reagował adekwatnie. Wszystkie sugerowane przez Ciebie rozwiązania - naprawa, zadośćuczynienie, OC są dla mnie ok i do przegadania jak zajdzie potrzeba. Przypomniał mi się taki dowcip - choć dla mnie to bardziej przypowieść terapeutyczna nawet:
Cytat:
Zajączek chciał usmażyć sobie jajecznicę. Nie miał jednak patelni. Jedynym zwierzęciem, o którym wiedział, że miała patelnię była lisica. Ale że lisica chytra i wredna, zajączek myśli:
- Nie pożyczy - stara i wredna jest, nie pomoże mi i jeszcze się śmiać będzie. Chociaż może pomoże, w sumie borsuk mówił że lisica mnie lubi... Eee, ale mówił też że to stara suka. Nie pożyczy. Ale lis ma u mnie dług, tyle razy orżnąłem go w pokera...
Zajączek tak myśli, myśli, wciąż idąc przez las aż w końcu dochodzi do lisiej nory. Puka, czeka.
- Pożyczy. Nie pożyczy... Pożyczy! Nie pożyczy!
W końcu otwierają się drzwi a zajączek drze się na lisicę:
- A w dupę se wsadź tą patelnię!
_________________ Długie Koromysło z kowadłem pod maską
A ty im szklarnie do ogrodu wpakowałeś? W zgodzie żyć to nie znaczy na plucie w gębę mówić kapuśniaczek i żyć dalej. Ja mam warszawiankę za sąsiadkę i na początku myślała że wsioków będzie ustawiać i się bardzooooo przeliczyła. Teraz żeby do reszty nie mieć w d.... Zmieniła się w miłą starszą panią.
Pomogła: 1 raz Dołączyła: 03 Mar 2014 Posty: 581 Skąd: WWA
Wysłany: 2017-08-07, 22:50
Taaakk my Warszawianki lubimy rozstawiać wsioków. Czasem każemy im robić brzydkie rzeczy
Juniorze ja bym zerknęła a przepisy. Będziesz wiedział z jakiej pozycji startujesz, a wtedy łatwiej będzie podejmować decyzje. Logika podpowiada, że w sytuacji kataklizmów nie jest to twoja wina, ale Ciekawa jestem co mówi w tej kwestii prawo.
Byłem po darmową poradę prawną i gość powiedział że mają prawo żądać ode mnie naprawy lub odszkodowania itp. nie ważne czy nawałnica czy inne przypadłości... Ale powiedział też żeby nie dać się orżnąć na kasę. Powiedział też nie przepisowo że jest h... I tyle ale prawo ma
Lala tylko że czasem się można przerazić jakim wsiok szczególnie z gór potrafi być upartym sk.... A czasem wystarczy żyć w zgodzie by te paskudne cechy nigdy nie wylazły
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum