UFF... wczoraj po prawie dwóch miesiącach uporałem się z blacharką, to znaczy blacharz się uporał
Czasu zeszło sporo, roboty jeszcze więcej o forsie nie wspominając ale na szczęście Samiec stoi już pod domem
Jak już wcześniej wspominałem z małego remontu, który miał polegać na zaspawaniu kilku dziur w nadkolach i konserwacji podwozia wyszła odbudowa całego praktycznie nadwozia z przeróbkami i autorskimi patentami mojego blacharza. Początkowo remont miał kosztować 1500zł i trwać 2 tygodnie, skończyło się na prawie 2 miesiącach i kwocie o której chce zapomnieć
Z każdym dniem odkrywaliśmy nowe ogniska rdzy, i nowe "usterki" generalnie naprawialiśmy wszytko co znaleźliśmy, ale do rzeczy w trakcie tych prawie dwóch miesięcy oprócz blacharki w Samcu zrobiłem miedzy innymi :
* wymiana łożysk w tylnych kołach
* naprawa pływaka w zbiorniku oraz wymiana przewodów wychodzących ze zbiornika, generalnie na zbiorniku miałem ogródek i trochę trawy więc wszystkie elementy na górze były w złym stanie więc wszytko co luźno latało zostało przylutowane bądź wymienione na nowe i zalane potężną warstwą biteksu, teraz to diabeł tego nie ruszy
* Tylny zderzak został przerobiony, dostał kawał blachy jako miejsce na tablicę rejestracyjną i podświetlenie a za lampy zostały wspawane kieszenie żeby błoto z pod kół nie leciało prosto na instalację elektryczną i lampy
* Przedniego zderzaka nie chciało się już nam przerabiać więc kupiłem nowy
* Część przewodów hamulcowych i paliwowych została wymieniona na nowe, podobny los spotkał instalację elektryczną
* Ukręcone bądź rozwiercane śruby to standard więc tylko wspomnę że wymieniałem na nowe
Oto kilka zdjęć z prac remontowych :
Zapomniałem dodać, że Samiec oprócz nowych progów dostał maskownice ryflowane na progi i część tylnego zderzaka :
Zderzak z patentami mojego blacharza ( jak to on zwykł mawiać: fabrykę zawsze warto poprawić bo oni robią tanio i szybko a my powoli i solidnie )
Samuraj dostał oczywiście nową powłokę czyli Raptora, nakładany pistoletem standardowym a nie dedykowanym aby struktura była nieco drobniejsza
Można wiedzieć w jakich proporcjach rozcieńczałeś raptora i jaką dyszą/pistoletem?
Proporcje jak na opakowaniu 250ml utwardzacza na litr raptora, wnętrze malowałem resztkami które mi zostały więc musiałem je rozcieńczyć trochę rozpuszczalnikiem.
Jeśli chodzi o pistolet to standardowy do malowania z dyszą 2mm
Poszło bez rozpuszczalnika zwykłym pistoletem? Dość to gęste jest;>
P.S. 250ml na 750ml raptora;)
Dokładnie tak 250 na 750ml drobna pomyłka :) Nie miałem większych kłopotów z malowaniem, jak dobrze wymieszasz to nie jest takie mocno gęste, i powiem szczerze że nawet utwardzacza mi trochę zostało :)
Pomógł: 83 razy Dołączył: 03 Maj 2011 Posty: 2035 Skąd: Węgrów
Wysłany: 2018-03-22, 22:21
W ogóle szpachlowanie samochodu, który ma jeździć w terenie jest pozbawione jakiegokolwiek sensu, ale co kto lubi...
Na spawy lepiej dawać mastykę, a nie szpachlę.
Pomógł: 1 raz Wiek: 36 Dołączył: 07 Cze 2016 Posty: 45 Skąd: Ze Stodoły
Wysłany: 2018-03-23, 01:10
Szpachla chłonie wodę, wystarczy kilka dziurek w spawie i już mamy przytulne lokum dla korozona Z tego samego powodu nie powinno się walić szpachlówki na gołą blachę.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum