Wysłany: 2018-09-13, 13:54 gaśnie po włączeniu świateł.
pojawił się mały problem . Jechałem sobie w niedz. włączam długie samochód zgasł. tzn rozlaczylo pompke paliwa. silnik pracuje do momentu załączenia świateł. wypatroszylem cala elektryke sprawdxilem kable bexpieczniki ,zmieniłem przekaźniki bo wcześniej pykał ten od świateł i dalej nic . Dałem +z pompki do aku opalilem chodził do czasu włączenia świateł . Jakimś cudem wylancza kompa. jak odepne wtyczke od zarowki to nie mogę odpalić kręci ale nie odpala ???? O co tu kaman??? silnik 1.6 16v instalacja to spięte do kupy baleno i samurai
Nie wiem czy dobrze zrobiłem bo elektryk ze mnie słabiutki ale odciałem za przekaznikiem od swiateł + przewod ktory szedł do kompa podłaczyłem pod stacyjke i działa .Gdzies na wiazce do prawej lampy (kazde ma osobna) musi byc chyba zwarcie bo zarówka ledwo swieci a wymieniłem na nowa . wypiałem kostke i podłaczyłem prowizorycznie pod lewa lampe .Moge wyciac cała wiazke od tej lampy i mieć podłaczone na 1 wiązce 2 lampy??? Jeszcze zauwazyłem jedno ze mam odcieta lambde jak odwinałem izolacje to przewod był przeciety i na koncówce przylutowany był jakis rezystorek czy cos takiego .Czy to po to zeby oszukac kompa bo lambda jest zje..a??
Tak, oszukiwało komputer zdecydowanie:D (P.S. do czego był ten rezystorek przylutowany?:D)
A co do modyfikacji wiązki świateł to jej nie rozumiem, w sensie, co odciąłeś, skąd, i jaki przekaźnik w Twoim samuraju jest na drodze do świateł bo u mnie tylko pająk:D,
Co do wycięcia jednej wiązki, zrób to po ludzku na obie lampy, użyj "sygnału" ze sprawnej lampy do wysterowania przekaźnika, którym zasilisz z akumulatora obie lampy (oczywiście bezpiecznik po drodze). Lampy zyskają kilka(set) lumenów :) A Ty będziesz mógł obciąć kijową wiązkę.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum