Witam, ostatnio zacząłem się coraz częściej bawić w jeżdżenie po błotku i ze dwa razy musieli mnie wyciągać, miałem kilka sytuacji że ja musiałem kogoś wyciągnąć i stwierdziłem że czas kupić jakąś pożądną kinetyczną line. I moje pytanie (nie zabijcie mnie śmiechem) po co są te szekle? Musze to kupić wraz z liną, tzn jak wyciągam inne auto to mi to będzie potrzebne żeby zamocować line do fabrycznych uchwytów czy w jakim celu? Dzięki za info i od razu powiedzcie jeśli to będzie potrzebne to jak mocna musi być szekla do liny o zerwaniu 13T? pozdrawiam
Witam, ostatnio zacząłem się coraz częściej bawić w jeżdżenie po błotku i ze dwa razy musieli mnie wyciągać, miałem kilka sytuacji że ja musiałem kogoś wyciągnąć i stwierdziłem że czas kupić jakąś pożądną kinetyczną line. I moje pytanie (nie zabijcie mnie śmiechem) po co są te szekle? Musze to kupić wraz z liną, tzn jak wyciągam inne auto to mi to będzie potrzebne żeby zamocować line do fabrycznych uchwytów czy w jakim celu? Dzięki za info i od razu powiedzcie jeśli to będzie potrzebne to jak mocna musi być szekla do liny o zerwaniu 13T? pozdrawiam
Szekla sluzy do laczenia lin ze soba i do przypinania lin to haka. Sa haki (np. w uazie) do ktorych mozna podpiac line/kinetyka bezposrednio - i to moim zdaniem jest dosyc bezpieczna opcja. Niestety, w takich hakach istnieje ryzyko, ze lina spadnie w momencie gdy np. cofniesz i lina sie poluzuje.
Im mniej latajacych elementow przy ew. wyrwaniu haka czy strzale kinetyka tym lepiej.
Pamietaj, ze kinetyk jest duzo bardziej niezbezpieczny od wyciagarki, bo jak strzeli, to energia jest duza.
Nigdy tez nie probuj ciagnac kinetykiem za line od wyciagarki - to jeden z glubszych pomyslow jaki kiedys widzialem - z efektem latajacego haka od liny wyciagarki.
Szekle sa po to aby szybko przymontowac line do uchwytu w samochodzi. Jak masz hak to mozesz sobie zalozyc line bezposrednio na niego. Jak zamkniete oczko wspawane do zderzaka, no to bez szekli bedzie problem.
NIIIIIIIIIIIIIIIGDY nie laczysz dwoch lin szekla. Kropka
Pomógł: 120 razy Dołączył: 29 Sie 2011 Posty: 4722
Wysłany: 2013-07-12, 13:52
w zestawie dobrych rad też słyszałem by dobrze sprawdzić kogo i za co wyciągasz bo ile swoich uchwytów możesz być pewny to pruchenko u wyciąganego albo ciągnącego również może wywołać tragedię. Są osoby co z zasady na kinetykach się nie ciągają i trzeba to uszanować.
Pooglądaj sobie filmiki na youtube - dają do wyobraźni i miej ją zawsze gdy będziesz używał kinetyka. To mówiłem ja - czysty teoretyk.
Szekle sa po to aby szybko przymontowac line do uchwytu w samochodzi. Jak masz hak to mozesz sobie zalozyc line bezposrednio na niego. Jak zamkniete oczko wspawane do zderzaka, no to bez szekli bedzie problem.
NIIIIIIIIIIIIIIIGDY nie laczysz dwoch lin szekla. Kropka
Chciał bym sprostować, nigdy nie łączymy liny KINETYCZNEJ szeklą z drugą liną (łączenie bez użycia owej jest możliwe ale to wyższa szkoła jazdy, w sumie nie samo połączenie a bardziej rozłączenie )
Liny/pasy statyczne jak najbardziej, z tym, że statyczna nie bardzo nadaje się do szarpania
Co więcej warto jeszcze zabezpieczyć takie połączenie o którym pisze Hałas, dodatkową linką.
Tzn.
W momencie zerwania głównego połączenia, ów linka, ma za zadanie, albo zahamować lecące kinetyki, albo je przynajmniej wygłuszyć.
_________________ SWAP - 1.6 Baleno 16V, opona 32 calekopia Simex, SPRING, hudrauliczny zawór jako ręczny, wspomaganie: chłodnica na pace 205 + dodatkowy wentylator, blokada przód + wzmocnione półosie i przeguby, miniklatka - kolejność dowolna.
Kinetyka można łączyć ale nigdy szeklą jak już to jedna linę przeplatamy przez oczko drugiej i mocujemy jej dwa końce do dwóch oddzielnych mocowań w aucie za pomocą atestowanych szekli ,nigdy do tego samego .Ogólnie jeśli chodzi o mnie to na rajdach nie powinno się dopuszczać aut z oryginalnymi zaczepami i takimi co do których są wątpliwości
_________________ Its obvious why men lift there trucks... Fat chicks cant jump.
Jeszcze co do wytrzymałości, generalnie większości przez nas używanych taśm, szekli jak nie wszystkie są to elementy zawiesi dźwigowych, a dla nich indeks bezpieczeństwa wynosi 7. Czyli jeśli na szekli napisane jest 4,75T to obciążenie niszczące 33 i 1/4T wiec szekle 3,35 czy 4,75 spokojnie wytrzymają obciążenie kinetyka. raczej z doświadczenia dobierał bym po wielkości. Tak żebyś był wstanie założyć na kinetyka, kinetyki są grube. Za dużej znowu możesz czasami nie zapić do samochodu.
Co do taśm jest podobnie zielone mają wplecione dwie nitki co oznacza 2T Żółte mają 3 nitki czyli 3T co daje odpowiednio siłę zrywalną 14 i 21 T.
Może Ci to pomoże dobrać odpowiedni sprzęt.
_________________ Samurai 96' wtrysk, leśniki by Mazur + wieszaki +2", XTR 12000 lbs SPEED, wspomaganie, 4,16:1 lowrange, spiek, Simexy na odwróconych trójkątach, tarcze z tyłu.
Na potęgę posępnego czerepu !!! Mocy przybywaj !!!
Pomógł: 120 razy Dołączył: 29 Sie 2011 Posty: 4722
Wysłany: 2013-07-13, 11:52
no kolega pewnie "uświadomił" się, że kinetyk to nie zwykła linka holownicza z plaskacza i że są pewne okoliczności przyrody w których stracić można głowę. W żadnym miejscu nie stwierdził, że statyczna lina będzie lepsza od kinetycznej. Po mojemu to najwyraźniej potrzeby kolegi nie przewyższają tych potencjalnych kinetycznych atrakcji więc wybrał linę statyczną. Co w tym dziwnego? Raczej szacun za rozsądne podejście do tematu i przemyślenie kwestii bezpieczeństwa swojego i innych.
Pomógł: 120 razy Dołączył: 29 Sie 2011 Posty: 4722
Wysłany: 2013-07-13, 12:15
Jasne. Być może jeszcze zmieni zdanie, ale pewnie zrobi to bardziej świadomie i o to chodzi. Przecież wszystko jest dla ludzi, kinetyki też, pod warunkiem, że się ich używa zgodnie z przeznaczeniem i zdrowym rozsądkiem.
To może jeszcze jedno małe wyjaśnienie dla naszego kolegi który założył temat. Przy pomocy zwykłej taśmy wyciągniesz samochód pod warunkiem że samochód wyciągający będzie miał dobrą trakcję (nie będzie się ślizgał) lub będzie o wiele większy. Niestety takie przypadki przy jeździe w terenie są rzadkie z reguły jest także jeden samochód rozpędem wiechał daleko w przeszkodę (błoto, piach) i żeby podjechać z pomocą trzeba brnąć przez podobne błoto lub piach. I w tedy zwykła taśma nic nie da, akcja ratunkowa zakończy się ugrzęźnięciem obu pojazdów.
Wtedy tylko kinetyk , wtedy siła ciągnąca wytwarzana jest z energi kinetycznej samochodu ciągnącego a nie z tarcia kół , której niema, albo jest z byt mało.
Musi sobie przemyśleć, jak głęboko wjeżdżasz. Jak mówi jedna z tez Bałtorczyka: "Im bardziej samochód terenowy tym dalej trzeba iść po traktor"
Wszystko jest dla ludzi, tylko trzeba myśleć.
_________________ Samurai 96' wtrysk, leśniki by Mazur + wieszaki +2", XTR 12000 lbs SPEED, wspomaganie, 4,16:1 lowrange, spiek, Simexy na odwróconych trójkątach, tarcze z tyłu.
Na potęgę posępnego czerepu !!! Mocy przybywaj !!!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum