Widocznie auto było naprawiane "za Bóg zapłać". Ale poważniej, określenie płyn chłodzący mieszał się z olejem nie jest jednoznaczne, może być płyn chłodzący w oleju lub olej w płynie chłodzącym (gorzej). Brakuje informacji czy i ewentualnie jaki jest próg na gładzi cylindra. I od tego bym uzależniał dalsze postępowanie. U siebie, jeżeli kompresja była OK, to bym nie ruszał albo jeżeli próg jest niewielki, luz tłoka w cylindrze mieści się w granicach tolerancji i rowki na pierścienie są dobre to bym zostawił stare tłoki i dał tylko nowe pierścienie. Głowice trzeba rozebrać, zobaczyć jak wyglądają luzy trzonków zaworów w prowadnicach, splanować, zawory szlifnąć. Jeżeli wszystko jest w granicach dopuszczalnych luzów to zostawić. To tańsza wersja, droższa to pełny remont. Ewentualnie można zmieniać silnik, z tym, że będzie to zawsze loteria, albo w złym albo w trochę lepszym stanie. Jeżeli auto jest moje i mam je zamiar mieć dalej to na pewno nie wymieniał bym silnika, chyba, że na silnik po remoncie zrobionym przez siebie, ale to moje podejście.
BM
_________________ Suzuki SJ413 - "wielkie" małe auto
Pomógł: 83 razy Dołączył: 03 Maj 2011 Posty: 2035 Skąd: Węgrów
Wysłany: 2015-10-22, 21:06
Policz sobie najpierw ile będzie kosztowało doprowadzenie tego do kultury.
Żeby się nie okazało, że wpakowałeś kupę kasy, a pod maską ciągle masz ten sam, słaby i niewiele warty, chociaż naprawiony, silnik.
Ja jednak wole zostać przy oryginale. Kupno używanego silnika wiąże się dużym ryzykiem.
Miałem podobną sytuację, w moim starym silniku do roboty były pierścienie, panewki, planowanie i napewno coś jeszcze by wyszło bo silnik był padaczka, zaryzykowałem i kupiłem drugi u kolegów z firmy partner i jestem bardzo zadowolony( póki co ) Wszystko zależy u kogo kupujesz a jak wiadomo na allegro jest dużo przekrętów
Pomógł: 19 razy Wiek: 39 Dołączył: 03 Gru 2010 Posty: 1476 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: 2015-10-23, 09:36
Zapytajcie się Slavoka ile go wyniósł kompletny remont silnika po czym i tak założył większy. Z perspektywy czasu to teraz bym sobie kupił silnik np od vitki rozłożył go wymienił to co trzeba i założył do samca. Na oponach 235/75r15 ledwo jedzie pod górkę w trasie oryg silnik. a wyprzedzić tira to trzeba się modlić aby przez 10minut nic nie wyjechało z naprzeciwka. Też za wszelką cenę chciałem mieć oryginalny silnik ale o ile na nominalnych oponach jest ok o tyle na większych robi się słabo.
Zapytajcie się Slavoka ile go wyniósł kompletny remont silnika po czym i tak założył większy. Z perspektywy czasu to teraz bym sobie kupił silnik np od vitki rozłożył go wymienił to co trzeba i założył do samca. Na oponach 235/75r15 ledwo jedzie pod górkę w trasie oryg silnik. a wyprzedzić tira to trzeba się modlić aby przez 10minut nic nie wyjechało z naprzeciwka. Też za wszelką cenę chciałem mieć oryginalny silnik ale o ile na nominalnych oponach jest ok o tyle na większych robi się słabo.
Wiek: 33 Dołączył: 22 Mar 2015 Posty: 138 Skąd: Szczecin
Wysłany: 2015-11-06, 20:17
Jestem po wymianie uszczelki. Moc nieco wróciła. Niestety nadal nie mogę przekroczyć bariery 90km/h. W poniedziałek będę badał ciśnienie. Jaka powinna być odpowiednia wartość w cylindrach i w pompie paliwa?
Pomógł: 22 razy Dołączył: 28 Lis 2013 Posty: 520 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-11-06, 21:10
Rogal napisał/a:
Jestem po wymianie uszczelki. Moc nieco wróciła. Niestety nadal nie mogę przekroczyć bariery 90km/h. W poniedziałek będę badał ciśnienie. Jaka powinna być odpowiednia wartość w cylindrach i w pompie paliwa?
w cylindrach:
Standrad: 14.0 kg/cm2 (199.0 psi, 1400 kPa)
Wiek: 33 Dołączył: 22 Mar 2015 Posty: 138 Skąd: Szczecin
Wysłany: 2015-11-06, 21:24
Dzięki wielkie. Mam teraz inne pytanie. Czy usunięcie filtra węglowego z Samuraia i nie zaślepiłem wężyków może spowodować takie problemy z brakiem mocy?
Rogal, może jeszcze regulator ciśnienia? W którym miejscu będziesz mierzył ciśnienie? Jakieś specjalne miejsce do wkręcenie manometru, czy po prostu trójnik (bo będziesz to robił na pracującym silniku?).
Kiedy wymieniałeś filtr paliwa?
A może silnik łapie lewe powietrze? Obsłuchaj go. Co prawda nie w samuraiu, ale miałem przypadek, że z dolotu zsunął mi się kapturek na jednym króćcu i w okolicach 4200 obr/min silnik strasznie się mulił. Później rakieta.
I jeszcze sprawa samej pompy. Może być tak, że ciśnienie będzie w normie, ale wydajność jest za mała.
Wiek: 33 Dołączył: 22 Mar 2015 Posty: 138 Skąd: Szczecin
Wysłany: 2015-11-06, 21:37
Filtr paliwa wymieniłem 2-3 miesiące temu. Problem ten mam od niecałego miesiąca. Ciśnienia ja nie będę mierzył. Samochód i tak stoi u znajomego mechanika (czekam na reduktor) i to on będzie to robił.
Samochód dziwnie się zachowuje. Przyśpieszenie ma w normie ale jak osiągnę 60-70 km/h to już koniec. Samochód przestaje przyśpieszać. Nawet jak mam maksymalnie wciśnięty gaz. Wskazówka zatrzyma się w 80km/h w porywach do 90km/h.
Przyspiesza tak samo na każdym biegu w całym zakresie obrotów? Podejrzyj, jak możesz gdzie wepnie manometr. Chętnie dla spokoju ducha i zdrowia psychicznego zrobię to u siebie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum