Kiedyś jezdzilismy w lesie na 3 suki i zakopalismy jedną fure w srodku lasu. Stoimy sobie a tu idzie facet ubrany jak leśniczy w czapeczce z jakims takim znakiem, my już posrani ustalamy wersje wydarzeń że zabłądziliśmy itd, facet się zbliża powoli a my już ugotowani wszyscy, dochodzi do nas i mówi "ale fury ja piernicze extra - słyszałem was już zdaleka" - okazało sie że to nie leśniczy tylko jakiś mieszkaniec wioski niedaleko lasu. Kolega go podwiózł do domu i strach minął hehehe.
Pomógł: 5 razy Wiek: 40 Dołączył: 19 Sie 2010 Posty: 782 Skąd: Gliwice
Wysłany: 2010-11-26, 16:22 Wyprawa i spotkanie Z Leśnymi stworkami Mahindra
Tak to wam opowiem jaka my mieliśmy sytuacje jak chodzi o straż leśną
Pewnego letniego dnia zanim mailem swoja Suke pojechałem z Moim dobrym kumplem MaHindra która dowodu nie miał bo jego brat gdzieś zgubi do Pławniowic jest to niedaleko Gliwic po wygłupiać się po lasach zgarnęliśmy kumpla bo mieszkał Pławniowicach zaczęliśmy jadzic Po okolicznych lasach i kupel ten z Pławniowic powiedział że jest fajna górka i pojechaliśmy tam oczywiście był znak zakaz wjazdu Ale co tam my nie damy rady zaczęliśmy wjerzdżać oczywiście powoli kolo rowerzystów bo się troszkę kóżyło Kupel ma fajne MUT w niej 33" i tak jechaliśmy do końca tej górki był zakręcik w prawo a tu Kto Straż leśna ale nie było by nic Gdyby nie to ze mierzyli do nas z broni Kazali się zatrzymać no i gadka Była taka najpierw straszyli kara do 5000 zł ale skoczyło się na 250 zł Koles nas jeszcze straszył ze jeszcze może wezwać Policje do sprawdzenia naszego samochodu ale tego nie zrobił na nasze szczęście a ci rowerzyści co my ich troszkę przykurzyliśmy, nas mijali taka lache z nas mieli ze niech ich .... A pytom wszystkim oczywiście na koniec Samochód nie chciał zapalić Piękną Jazda Była
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum