Wysłany: 2010-11-27, 17:42 Suzuki Samurai 1993 rok na wtrysku nie wchodzi na obroty
witam
pozwoliłem sobie założyć nowy temat ponieważ przejrzałem forum i nie znalazłem odpowiedzi na mój problem
auto to Samurai 1993 rok na wtrysku
objawy to nie wkręca się na obroty podczas jazdy jak i na postoi, wcześniej przy dodawaniu gazu na maxa dusił się lekko silnik
usterka jest dość poważna bo nie ma jazdy, co można sprawdzić
drugie pytanie to na jakiej zasadzie działa ssanie w silniku z wtryskiem?
sprawdź układ paliwowy , filtr powietrza możne coś tam zassałeś ... a cy silnik na wolnych obrotach chodzi poprawnie czy nie przerywa plewi itp.. a ssanie masz na zasadzie czujnika temp
dzisiaj dolałem paliwa z denaturatem poprawia się ale tylko chwilowo
gdy jest dobrze na wolnych obrotach też jest ok. ale gdy się dławi to i na wolnych gaśnie
tak sobie dumam przez weekand do czego mam zajrzeć jutro
bo gdy silnik jest na wtrysku to filt paliwa jest na ścianie grodziowej ?
btw gdzie podział się post który ktoś napisał tutaj wcześniej ?
filtr paliwa masz na ramie zaraz za bakiem - występowały dwa rodzaje różnica w mocowaniu węży vel przewodów ... zamiast dykty dolej innego dodatku który łączy się z woda , dostaniesz go w sklepie moto lub na stacji paliw... jak już będziesz pod suzi sprawdź czy nie masz zagiętych przewodów paliwowych .
Cześć.
Ostatnio miałem podobny problem. Przy jeździe silnik wkręcał się max na 2 tys. obrotów a później krztusił się i nie chciał iść dalej. Problemem okazał się zapchany filter w baku (przed pompką). Po jego wymianie silnik kręci aż miło.
Polecam sprawdzenie całego układu paliwowego gdyż z tego co napisałeś najprawdopodobniej problemem jest to że silnik nie dostaje odpowiedniej ilości paliwa.
Druga sprawa to jeśli silnik gaśnie przy włączeniu jakiegoś odbiornika prądu (np. świateł) problemem może być masa.
Pozdrawiam
P.S
Kamil napisał/a:
btw gdzie podział się post który ktoś napisał tutaj wcześniej ?
Nowy rok i nowe problemy w tym temacie. Suzi wogole nie pali, kręci ale nie zaskakuje, jak sie okazalo do wtrysku nie dochodzi wogole paliwo. Wyjąłem filtr paliwa i jak sie okazało pompa paliwa nie pompuje ale co dziwne czasami zaskoczy i popchnie paliwo az do silnika i odpali, ale to raz na 20 razy. Czy to może być coś z elektryką pompy paliwa? Że szaleje i czasami ją załącza, a częściej nie? W instrukcji naprawy wyczytałem, że pod deską rozdzielczą jest specjalna kostka od zasilania pompy, dzięki której można sprawdzić czy pompa się spaliła czy nie ale nie mogłem tego znaleść :/
ta magiczna kostaka sa dwa przekazniki pod deska ale przy kompie ( od strony pasazera) opusc bak pompke na krotko i bedziesz wiedzial czy pompuje czy nie ... co 20 raz jesli nie wina przekaznikow to jest jej agonia
[ Dodano: 2011-02-27, 19:07 ]
Okazało się, że to nie "agonia" pompy, podłączyłem ją bezpośrednio pod akumulator i normalnie działa, wychodzi na to, że nie dostaje napięcia, chociaż przekaźniki są dobre. Teraz takie pytanko, czy bak samw w sobie może być masą dla pompy? Dzieki za odpowiedź, bo nie moge rozwikłać zagadki dlaczego to nie działa :/
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum